Więcej

    „Fortune”: papież Franciszek na szczycie listy największych przywódców

    Czytaj również...

    Papież Franciszek znalazł się na pierwszym miejscu tegorocznej listy 50 największych przywódców według amerykańskiego magazynu „Fortune”. W pierwszej dziesiątce znaleźli się m.in.: kanclerz Niemiec Angela Merkel, inwestor Warren Buffet i Dalajlama XIV.

    Opublikowana w czwartek lista prezentuje ludzi – „zarówno sławnych, jak i nieznanych” – którzy „własną energią zarażają swoich zwolenników i sprawiają, że świat staje się lepszy”.

    Na szczycie zestawienia znalazł się papież Franciszek, chwalony za to, że przez zaledwie rok pontyfikatu „zelektryzował Kościół”, m.in. rozpoczynając reformę watykańskich finansów. Wskazuje się na wprowadzony przez niego nowy styl papieskiej posługi – skromny, unikający pompy, podkreślający pokorę.

    Na drugim miejscu znalazła się niemiecka kanclerz Angela Merkel – „od dziewięciu lat praktycznie szefowa UE”, która odegrała kluczową rolę w „walce z kryzysem zadłużenia w Europie, utrzymała Unię w całości i nawet Grecję postawiła na ścieżce poprawy.

    Kolejne miejsca zajęli: prezes Forda Alan Mulally („cudotwórca, który uratował firmę”), amerykański inwestor Warren Buffett, były prezydent USA Bill Clinton („nieugięty i skuteczny orędownik m.in. walki z HIV/AIDS, malarią, gruźlicą oraz emisją gazów cieplarnianych”), przywódczyni demokratycznej opozycji w Birmie Aung San Suu Kyi (za „determinację, której nie ugasiły lata aresztu domowego”) oraz dowódca sił USA w Afganistanie gen. Joe Dunford („wojownik i mąż stanu”).

    Pierwszą dziesiątkę zamyka wokalista zespołu U2 Bono – za wysiłki na rzecz umorzenia długów najbiedniejszych krajów oraz walkę m.in. z AIDS i ubóstwem, dalej: tybetański przywódca duchowy Dalajlama XIV – za działania na rzecz pokoju, odrzucenia przemocy, demokracji i pojednania oraz dialog z innymi religiami, oraz prezes Amazon.com Jeff Bezos – za wizjonerstwo, które pozwoliło uczynić z małej spółki jedną z najbardziej podziwianych na świecie firm, wartą ponad 170 mld USD.

    Na liście znaleźli się politycy, sportowcy, szefowie firm i międzynarodowych organizacji, działacze społeczni. Obok szefów firm takich jak Unilever, Renault, Starbucks czy American Express oraz sław takich jak aktorka Angelina Jolie, znalazła się m.in.: pakistańska nastolatka Malala Yousafzai postrzelona przez talibów za promowanie praw kobiet do edukacji oraz ukraińska dziennikarka piętnująca nadużycia władzy Tetiana Czornowoł, podczas antyrządowych protestów pobita w grudniu przez ludzi związanych z władzami.

    (PAP)

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Odszedł Roman Rotkiewicz. Szczegóły dotyczące pogrzebu

    Roman Rotkiewicz urodził się w 1947 roku w Wilnie.Wiele lat był tancerzem zespołu „Wilia”, a w latach 1994-2001 jej dyrektorem. Za działalność został uhonorowanym Złotym Krzyżem Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej.TVP...

    Wigilia to nie blichtr i 12 dań. To prostota i talerz dla pokrzywdzonego. Życzenia „Kuriera”

    Szanowni Czytelnicy, Przyjaciele, Bliźni,niech te Święta Bożego Narodzenia przyniosą chwilę wytchnienia, poczucie bliskości i nadziei. Przyszło nam żyć w czasach zubożenia ducha — ale pamiętajmy przesłanie Zbawiciela, który przychodząc...

    Vytautas Sinica uważa, że napięciami polsko-litewskimi gra także Rosja. „Byliśmy skłócani przez dziesięciolecia”

    W wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” nr 49 (6-12 grudnia br.) ukazał się wywiad z Vytautasem Sinicą, prezesem partii Zjednoczenie Narodowe (lit. Nacionalinis susivienijimas). Polityk uważa, że Litwini są wrażliwsi na postulaty Polaków, niż Finowie na postulaty Szwedów — i wskazał, jaka w jego opinii jest tego przyczyna.