Od wczoraj i jeszcze dziś w ciągu dnia już możemy wybierać prezydenta.
W wyborach prezydenckich 2014 roku uczestniczy 6 kandydatów: Zigmas Balčytis, Dalia Grybauskaitė, Artūras Paulauskas, Naglis Puteikis, Bronis Ropė, Waldemar Tomaszewski i Artūras Zuokas.
Dwudniowe, przedterminowe, głosowanie oficjalnie jest organizowane dla tych, którzy w dniu wyborów, tzn. 11 maja, nie będą mogli przyjść do swoich dzielnic wyborczych.
Główna Komisja Wyborcza (GKW) informuje jednak, że w przedterminowych wyborach głosować może faktycznie każdy chcący. Wystarczy przyjść do najbliższego budynku administracji samorządowej, gdzie są organizowane punkty wyborcze i oddać swój głos. Ze sobą wystarczy mieć dowód osobisty lub paszport. Karta wyborcy nie jest obowiązkowa, aczkolwiek potrzebna. Jeśli wyborca nie przyniesie swojej karty, to komicja wydrukuje mu nową. Okręgowe punkty wyborcze dla będą czynne do godziny 20.
Kolejną nowością, a zarazem udogodnieniem dla wyborców, jest możliwość głosowania w dniu wyborów w dowolnej dzielnicy wyborczej, co jest ważnym dla wyjeżdżających na weekend poza miejsce zamieszkania, np. do rodziny lub znajomych.
GKW apeluje jednak do takich wyborców, żeby przychodzili głosować w godzinach porannych lub już po 15, kiedy przeminie fala największej aktywności wyborców. GKW wyjaśnia, że głosowanie w nie swojej dzielnicy wyborczej jest możliwe dzięki wdrożonemu systemowi komputerowemu łączącemu wszystkie dzielnice. Głosującego poza swoją dzielnicą wyborczą, komputer w jego dzielnicy automatycznie odznacza na liście wyborców. Komisja zauważa, że procedura ta jest nieco skomplikowana i pracochłonna, toteż w celu uniknięcia kolejek i straty czasu, warto skorzystać z rad i przyjść na głosowanie w godzinach doradzanych przez Komisje.
W głosowaniu przedterminowym wyborcy mogą też głosować w domach, szpitalach, zakładach penitencjarnych i domach opieki.
7 i 8 maja za pośrednictwem poczty swój głos na kandydatów na prezydenta będą mogli oddawać żołnierze, pacjenci szpitali i pensjonariusze zakładów opieki społecznej oraz więźniowie. Tymczasem w piątek i sobotę odbędzie się głosowania w domach wyborców. Z tego będą mogły skorzystać osoby niepełnosprawne oraz powyżej 70 roku życia, jednak pod warunkiem, jeśli wcześniej zgłosili chęć głosowania w domu do wyborczej komisji dzielnicowej.
Koperty z głosami wyborców uczestniczących w przedterminowym głosowaniu będą dostarczone do komisji wyborczych. Ich zliczenie odbędzie się po zakończeniu głosowania w dniu wyborczym, czyli 11 maja.
W pierwszym dniu głosowania przedterminowego kolejek nie było. Zdaniem członków komisji w samorządzie Wilna, brak kolejek dowodzi, że nie ma większej niż zazwyczaj liczby chętnych do głosowania przed terminem oraz bardzo prosty sposób głosowania, gdyż wyborca otrzymuje tylko jedną kartę do głosowania z dosyć krótką listą nazwisk. Wybór więc jest ani trudny, ani skomplikowany, bo jak wskazują badania opinii publicznej, osoby zdecydowane swego udziału w wyborach mają też zdecydowany wybór swojego kandydata.
Jak wynika z naszych ustaleń, w poprzednich wyborach prezydenckich liczba głosujących przed terminem waha się od 5 do 8 proc. od ogółu głosujących. Najniższa liczbę oddanych głosów przed terminem odnotowano w wyborach prezydenckich 2009 roku. Wtedy do urn w samorządach przyszło oraz głosowało pocztą ponad 136 tys. osób, co stanowi 5,12 proc. uczestniczących w wyborach. Najwięcej głosów oddano pocztą — ponad 86 tys.
W prezydenckich wyborach 2004 roku frekwencja w głosowaniu przedterminowym była podobna i w pierwszej turze wyniosła 8,3 proc., zaś w drugiej turze spadła do 6,6 proc.
***
Wybory 2009 roku rozstrzygnęły się już w pierwszym głosowaniu, kiedy to Dalia Grybauskaitė w pierwszej turze wyborów otrzymała większość głosów wyborców. Obecna prezydent jest faworytką również tegorocznych wyborów prezydenckich. Analitycy jednak oceniają, że tegoroczna rywalizacja kandydatów na prezydenta rozstrzygnie się dopiero w drugiej turze, którą zaplanowano razem z wyborami do Parlamentu Europejskiego na 25 maja.
Fot. Marian Paluszkiewicz