Posłanka rządzącej Partii Socjaldemokratów Marija Aušra Pavilionienė złożyła w Sejmie nowy projekt, raz już odrzuconej, ustawy o eutanazji. Jej zdaniem nieuleczalnie chora osoba musi mieć prawo do podjęcia decyzji o przerwaniu swojego życia. Koleżankę z lewicy w sprawie eutanazji popiera posłanka Ruchu Liberałów Dalia Kuodytė.
„Raczej poparłabym (eutanazję — przyp. red.)” — powiedziała dziennikarzom posłanka Kuodytė. Zaznaczyła jednak, że jednoznacznie popiera uprawomocnienie tzw. eutanazji pasywnej, gdy nieuleczalnie chory człowiek jest świadomy podejmowanej przez siebie decyzji o przerwaniu życia.
Większość polityków wydaje się nie popiera pomysłu posłanki Pavilionienė. Konserwatywny poseł Antanas Matulas, znany ze swojej walki przeciwko paleniu papierosów, uważa, że projekt w ogóle nie powinien trafić pod obrady Sejmu.
Legalizacji eutanazji stanowczo sprzeciwia się społeczność medyków, którzy uważają, że więcej uwagi i środków trzeba kierować na doskonalenie leczenia chorych, w tym tzw. nieuleczalnych.
Możliwość zalegalizowania odbierania życia chorym całkowicie odrzucają wspólnoty religijne. A siostra Michaela Rak, założycielka i prowadząca pierwsze na Litwie hospicjum — Hospicjum im. Błogosławionego ks. Michała Sopoćki — wysłała do polityków apel, w którym prosi polityków o odrzucenie projektu posłanki Pavilionienė. Na jej apel natychmiast odreagowała sejmowa frakcja Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.
„Pragniemy zapewnić, że przedstawiciele Akcji Wyborczej Polaków na Litwie zawsze będą występowali w obronie życia ludzkiego na każdym jego etapie, a tym samym przeciwko jakimkolwiek próbom legalizacji eutanazji w naszym państwie” — czytamy w odpowiedzi frakcji AWPL na apel siostry Michaeli.
— Innego naszego stanowiska w tej sprawie po prostu nie może być — podkreśla w rozmowie z „Kurierem” starosta frakcji, posłanka Rita Tamašiunienė.
Obecna inicjatywa ustawodawcza posłanki Pavilionienė jest już drugim jej projektem. Pierwszy złożyła w Sejmie w sierpniu ubiegłego roku, ale nie dopuszczono go nawet do pierwszego czytania. Zwrócono inicjatorce do poprawienia. Marija Aušra Pavilionienė jest przekonana, że tym razem Sejm nie będzie miał powodu do odrzucenia projektu, który — według posłanki — został udoskonalony.
Wcześniejszy projekt ustawy posłanki Pavilionienė nie poparli nawet koledzy partyjni. Minister zdrowia Rimantė Šalaševičiūtė, również z Partii Socjaldemokratów, choć nie wykluczyła, że w przyszłości na Litwie eutanazja może być zalegalizowana, jednak jej zdaniem, minie sporo czasu, zanim to nastąpi.
„Mamy przykład Belgii, gdzie rodzice mogą podjąć decyzję ws. eutanazji nieuleczalnie chorego dziecka. To nowe prawo, które wywołało burzliwą dyskusję. Musimy również dyskutować o tym, ale będzie to tylko początek dyskusji” — mówiła wtedy minister Rimantė Šalaševičiūtė. Zauważyła też, że w krajach, w których dopuszcza się eutanazję, dyskusje o tym trwały od 30 lat.
Oprócz Belgii, która dopuszcza eutanazję nieuleczalnie chorych dzieci w wieku powyżej 12 lat, eutanazja jest legalna jeszcze w Luksemburgu i Holandii. Również w kilku stanach USA dopuszcza się eutanazję. Z kolei w niektórych państwach, na przykład w Meksyku i Indiach, legalna jest tzw. eutanazja pasywna, gdy na życzenie chorego lekarze przerywają jego leczenie.
Posłanka Pavilionienė uważa, że również na Litwie powinno obowiązywać prawo chorych do przerwania życia. Pavilionienė jest również aktywną obrończynią prawa kobiet do aborcji.
Tegoroczny projekt ustawy o eutanazji jest już trzecią z kolei próbą zalegalizowania pozbawiania życia nieuleczalnie chorych. Oprócz dwóch propozycji posłanki Pavilionienė, w Sejmie poprzedniej kadencji z taką inicjatywą w 2012 roku wystąpił poseł Andrius Burba. Parlament jednak odrzucił jego projekt ustawy. Wtedy też przeprowadzono na Litwie ostatni sondaż w tej sprawie. Według jego wyników eutanazję popierało 47 proc. respondentów, zaś 37 proc. było przeciwko niej. Kolejnych 16 proc. nie miało zdania w tej sprawie.