Więcej

    Święto mniejszości narodowych, czyli dzień jak co dzień

    Czytaj również...

    Litwa jest wśród nielicznych krajów unijnych, w których dochodzi do częstych manifestacji przeciwko nieprzestrzeganiu praw mniejszości narodowych i ich dyskryminacji     Fot. Marian Paluszkiewicz
    Litwa jest wśród nielicznych krajów unijnych, w których dochodzi do częstych manifestacji przeciwko nieprzestrzeganiu praw mniejszości narodowych i ich dyskryminacji Fot. Marian Paluszkiewicz

    Na Litwie mieszka 154 różnych narodowości, które stanowią ponad 16 proc. wszystkich mieszkańców kraju. Przy prezydencie i rządzie działają rady wspólnot narodowych, a ostatnio największe partie za sprawę honoru mają powołanie u siebie komitetów ds. mniejszości narodowych.

    Wszyscy ostatni premierzy zapraszają do swojej drużyny doradców również osoby kompetentne ws. mniejszości narodowych. Tym niemniej Litwa jest jednym z niewielu krajem Unii Europejskiej z tak dużym odsetkiem mniejszości narodowych, który nie ma ustawy o mniejszościach narodowych, a ich prawa do używania języka ojczystego w urzędach i napisach publicznych, czy też w nazwiskach ograniczają albo wręcz zakazują reglamentacje prawne.

    Wczoraj na Litwie obchodzono Dzień Wspólnot Narodowych, który pokrywa się z ustanowionym na 21 maja Światowym Dniem Kultywowania Kultur. Fety wielkiej nie było. Prawie żadnej. Nawet w Wilnie, gdzie mniejszości narodowe stanowią około połowy mieszkańców miasta, a jego nowy mer jeszcze niedawno w marcowych wyborach samorządowych zabiegając o głosy mniejszości narodowych aktywnie udzielał się w imprezach poświęconym ich sprawom. Pozdrowienia złożyła, a zarazem oświadczenie z okazji święta wydała frakcja sejmowa rządzącej Partii Socjaldemokratów.

    „Dzisiaj Dzień Wspólnot Narodowych Litwy” — przypomina w oświadczeniu wiceprzewodniczący Sejmu, poseł Gediminas Kirkilas. Zauważa, że to „szczególne i duże święto” dla całej Litwy i jej obywateli.
    Tradycyjną, a zarazem największą w tym dniu i z tej okazji imprezą była natomiast „wycieczka” przedstawicieli Rady Mniejszości Narodowych do Urzędu Prezydenta.
    — W tym dniu idziemy tylko do pałacu prezydenta — powiedziała nam dyrektorka Domu Wspólnot Narodowych Alvida Gedaminskienė.

    Obchody Dnia Wspólnot Narodowych odbędą się w poniedziałek, 25 maja, w stołecznym Ratuszu  Fot. Marian Paluszkiewicz
    Obchody Dnia Wspólnot Narodowych odbędą się w poniedziałek, 25 maja, w stołecznym Ratuszu Fot. Marian Paluszkiewicz

    Podobne „obchody” Dnia Wspólnot Narodowych Urząd Prezydenta organizował rok wcześniej. Wtedy jednak prezydent Dalia Grybauskaitė osobiście spotkała się z przedstawicielami mniejszości narodowych i pozdrowiła z ich świętem obchodzonym na Litwie dopiero od ubiegłego roku.
    „Od dawnych czasów Litwa jest otwartym wielonarodowym państwem bogatym w zwyczaje, tradycje i języki. Zawsze go zdobili i wzmacniali naukowcy, artyści, rzemieślnicy, lekarze, kupcy i wojskowi różnych narodowości, którzy swoimi korzeniami tkwią właśnie tutaj. Każdy człowiek, który postanowił zamieszkać na Litwie i pokochał ten kraj, ma tu możliwości swobodnie tworzyć, pracować i przyczyniać się do zasobności państwa” — z okazji święta wspólnot narodowych mówiła rok temu prezydent Dalia Grybauskaitė.

    Alvida Gedaminskienė poinformowała, że w tym roku Dom i Rada Wspólnot Narodowych obchody Dnia Wspólnot Narodowych organizują w poniedziałek, 25 maja. Uroczystość połączona z konferencją poświęconą sprawom mniejszości narodowych odbędzie się w stołecznym Ratuszu. Podobny format obchodów organizowanego przez Dom i Radę święta był również w ubiegłym roku. W tym roku, podobnie również jak i rok wcześniej, z odczytami na konferencji wystąpią, miedzy innymi, prezeska Rady Wspólnot Narodowych doc. dr Galina Miškinienė oraz historyk doc. dr Algimantas Kasparavičius. Historyk ocenił w jednym z niedawnych wywiadów radiowych, że zdawkowe i okolicznościowe poświęcanie uwagi wspólnotom narodowym przez prezydent Grybauskaitė jest imitacją polityki mniejszości narodowych, która nie wzmacnia zaufania wspólnot narodowych do państwa litewskiego.
    „Z jednej strony widzimy, że grając na korzyść swoich rankingów prezydent wypowie czasami kilka słów lub zdań w języku którejś z mniejszości narodowych, czy też z jakiejś okazji odwiedzi którąś z wiosek, której mieszkańcy są przedstawicielami jednej z mniejszości narodowych. Z drugiej zaś strony prezydent nie podejmuje działań w sprawach, o które zabiegają przedstawiciele litewskich wspólnot narodowych, niezależnie, czy to są Polacy, czy Rosjanie. W tym właśnie widzę nie rzeczywistą politykę, lecz jej imitację, pewne zagrywki. Nie wzmacniają one na pewno zaufania mniejszości narodowych ani do państwa litewskiego, ani do jego władz” — mówił Algimantas Kasparavičius. W jego też ocenie, w ciągu ostatnich 5-10 lat stosunek państwa do mniejszości narodowych nie polepszał się, lecz był objęty stagnacją, a nawet dryfował „w kierunku dyskryminacji”.
    ***
    Według Powszechnego Spisu Ludności z 2011 roku, mniejszości narodowe stanowią około 16 proc. z nieco ponad 3 mln osób. Największą mniejszością są Polacy (6,6 proc.) oraz Rosjanie (5,8 proc.).

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...