50 wychowanków szkół muzycznych Wilna, rejonów trockiego, wileńskiego, solecznickiego i święciańskiego w ubiegłą sobotę wzięło udział w Międzynarodowym Festiwalu Dzieci i Młodzieży Muzycznie Uzdolnionych im. Stanisława Moniuszki.
Festiwal poziomem wykonawczym od dawna wybiega poza ramy jakiejkolwiek jednej miejscowości.
Chyba nawet sama inicjatorka i pomysłodawczyni tego przedsięwzięcia prezes Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki Apolonia Skakowska przed 23 laty nie mogła marzyć o takim sukcesie, by ta doroczna impreza tyle lat nie tylko trwała, ale też nabierała coraz nowych akcentów, by te, jak dziś mówimy dzieci festiwalu, sławiły kraj w wielu krajach świata, występując na scenach Berlina, Moskwy i innych miast. By doskonaliły swój kunszt muzyczny w Litewskiej Akademii Teatru i Muzyki.
A przecież wielu z nich — obecnie znanych muzyków, śpiewaków — doskonale przypomina, jak to przed 10-15 laty, na tej skromnej scenie, tak samo z przejęciem uczestniczyli w tych swoich pierwszych zmaganiach muzycznych.
Podczas XXIII Międzynarodowego Festiwalu Dzieci i Młodzieży Muzycznie Uzdolnionych im. St. Moniuszki wystąpiło 50 młodych muzyków, wychowanków Szkoły Muzycznej w Rudziszkach, Szkoły Sztuk Pięknych w Podbrodziu, Szkoły Sztuk Pięknych im. St. Moniuszki w Solecznikach, Szkoły Muzycznej w Nowej Wilejce, Dziecięcej Szkoły Muzycznej w Jaszunach, Konserwatorium im. J. Tallat-Kelpšy w Wilnie.
Występy dzieci i młodzieży oceniała komisja w składzie: Regina Sudnikavičienė, nauczyciel-metodyk szkoły muzycznej im. Dvarionasa w Wilnie oraz Rudziskiej Szkoły Muzycznej, Ieva Maceinaitė, kierownik wydziału fortepianu Nowowilejskiej Szkoły Muzycznej, koncertmistrz, oraz Rita Katinienė, nauczyciel-metodyk tej szkoły, która przyszykowała wielu śpiewaków dziś występujących na wielu scenach. Na tegoroczny festiwal przygotowała 11-letniego Alberta Czerniawskiego, który wykonał polską pieśń ludową „Idzie Maciek”. Mało napisać „wykonał”, trzeba to było widzieć, z jakim przejęciem młody śpiewak prezentował tę pieśń o Maćku-pijaczku, będącą m. in. w repertuarze wielu śpiewaków. Wykonywał ją między innymi często słynny Jan Kiepura.
„Jesteśmy na wielkim święcie — święcie muzyki. Po raz już XXIII spotykamy się tutaj, niektórzy corocznie, od pierwszej imprezy, inni dołączali potem. Dlatego też witam wszystkich serdecznie z nadzieją, że każdy zasłuży na miano najlepszego, ale dyplom uczestnictwa w festiwalu, który każdy z was otrzyma, będzie na pewno piękną pamiątką z tej wzruszającej chwili” — w swym słowie powitalnym powiedziała organizatorka festiwalu Apolonia Skakowska.
A chwile były rzeczywiście nadzwyczaj emocjonalne. Bo trzeba było widzieć, z jakim przejęciem młodociani muzycy siadali do fortepianu, brali do rąk skrzypce, akordeon, klarnet, saksofon. Wspaniale i wprawnie grali. Na sali panowały cisza, spokój i powaga. Tylko po każdym występie rozbrzmiewały głośne oklaski. A mówiąc o saksofonie nie można pominąć milczeniem występy młodych saksofonistów Skirmantasa Kaziulisa, Ewalda Masalskiego, Vincasa Kazlauskasa, Edwina Daśko, którzy wystąpili zarówno w kwartecie, jak też solo: Skirmantas Kaziulis i Ewald Masalski Wszyscy oni są wychowankami pedagoga Wileńskiego Konserwatorium im. Juozasa Tallat-Kelpszy Gienadija Afanasjewa, który jest stałym uczestnikiem wszystkich festiwali. Od samego początku.
Były też popisy solowe. Oprócz wymienionego powyżej Alberta Czerniawskiego widzowie mieli okazję usłyszeć dwa utwory w wykonaniu 16-letniego Rokasa Dastikasa z Nowowilejskiej Szkoły Muzycznej oraz 10-letniej Marzeny Burzyńskiej.
Repertuarowo program był bardzo różnorodny. Rozpoczynając od piosenek ludowych, polskich, litewskich, rosyjskich, francuskich, neopolitańskich, aż po bardzo poważne utwory G. J. S. Bacha, W. A. Mozarta, M. Musorgskiego, A. Pizzola i in.
Przyjemnie było słuchać występy duetu Dominiki i Emila Baranowskich (klarnet i fortepian), Anny i Ireny Butowicz z Podbrodzkiej Szkoły Sztuk Pięknych w rejonie święciańskim i wiele wiele innych. Nic dziwnego, że jury miało bardzo niełatwe zadanie, by wytypować zwycięzców, gdyż faktycznie każdy, kto w tym dniu wystąpił na scenie, na takie miano laureata zasługiwał. Więc nic dziwnego, że lista laureatów mocno się wydłużyła. Ale, jak powiedziała podsumowując XXIII Festiwal organizatorka imprezy, to tylko cieszy, albowiem świadczy o bardzo poważnym podejściu do festiwalu, który za dwa lata będzie miał swój piękny jubileusz 25-lecia.
A w najbliższym czasie laureaci będą mieli swój koncert, o dacie którego poinformujemy.
We wstępie do programu zostały zacytowane słowa Jarosława Iwaszkiewicza, które tak trafnie odzwierciedlają treść festiwalu.
„Spiętrzoną umiejętnością z prochu powskrzeszaną
Zbierają, niby perła na nitki, smyczkami
Artyści. Czy potrzebnie? Na pewno. Dziś rano
Nucę jeszcze melodię wczoraj zasłyszaną”.
Laureaci Festiwalu
Kwartet saksofonowy (Ewald Masalski, Skirmantas Kaziulis, Vincas Kazlauskas, Edwin Daśko), Justas Verižnikovas, Mateusz Dajnorowicz, Anna i Irena Butowicz, Albert Czerniawski, Adam Dajnorowicz, Agnė Vaitulionytė, Gabriela Petraškevičiutė, Gabriela Kosovskytė, Meta Matijevskytė, Rokas Dastikas, Diana Jakovlevaitė, Daniel Verikas, Nikoletta Alechnowicz, Saulė Šapogaitė, Evelina Zitkovskytė, Leonora i Milena Mažuto, Vanesa Krutkytė, Daniel Kisiel, Marzena Burzyńska, Miglė Radzevičiūtė, Vakarė Petrovaitė.