Więcej

    Jedność wobec wspólnych zagrożeń. Wizyta Mateusza Morawieckiego na Litwie

    2 maja, a więc w Dniu Polonii i Polaków za Granicą, premier RP Mateusz Morawiecki złożył wizytę w Wilnie. Spotkał się z przedstawicielami władz Litwy — prezydentem Gitanasem Nausėdą i premier Ingridą Šimonytė. Wziął również udział w wydarzeniu szczególnie ważnym dla polskiej społeczności, czyli otwarciu nowego skrzydła Domu Kultury Polskiej w Wilnie.

    Czytaj również...

    Wizytę na Litwie szef polskiego rządu rozpoczął od wizyty na Rossie, gdzie złożył wieniec przy Mauzoleum Matki i Serca Syna, oddając hołd również spoczywającym tam polskim żołnierzom. W tej najczęściej uczęszczanej części cmentarza na Starej Rossie spoczywają polscy oficerowie i ochotnicy polegli w latach 1919–1920 w walkach o Wilno, a także żołnierze Armii Krajowej polegli podczas operacji Ostra Brama w 1944 r. a także ci, którzy — jak Sergiusz Kościałkowski czy Czesława Wyrwasówna — kontynuowali walkę po rozpoczęciu kolejnej sowieckiej okupacji. Premier odwiedził także miejsce szczególnie ważne dla pamięci wszystkich narodów, które stanowiły kiedyś Rzeczpospolitą — kaplicę powstańców styczniowych.

    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Kwestie bezpieczeństwa przede wszystkim

    Spotkanie Mateusza Morawieckiego z premier Ingridą Šimonytė było okazją do omówienia m.in. relacji dwustronnych oraz współpracy gospodarczej, energetycznej i infrastrukturalnej. Szefowie rządów Litwy i Polski rozmawiali również o rosyjskiej agresji na Ukrainę, o tym, jak wzmocnić politykę obronną i jak reagować wobec zagrożenia militarnego, które dziś manifestuje Rosja.

    „Spotykamy się w przeddzień 3 maja — Święta Konstytucji Rzeczypospolitej Obojga Narodów — ważnego dnia dla Litwy i Polski. Przypomina nam on o zdolności wolnych obywateli i narodów do zjednoczenia się, o woli wzmocnienia i obrony państwa, gdy zagrożona jest sama wolność. Dziś, znacznie silniejsi i z dużym gronem podobnie myślących sojuszników, stajemy przed podobnym wyzwaniem: pomóc Ukrainie, która broni nie tylko swojej i naszej wolności, ale także demokracji i opartego na zasadach porządku świata przed rosyjską agresją. Rosja dąży do długotrwałej konfrontacji z NATO i musimy dalej wzmacniać naszą regionalną obronę i zdolności odstraszania” — powiedziała po spotkaniu z szefem polskiego rządu premier Ingrida Šimonytė.

    „Mam nadzieję, że dzięki wspólnym wysiłkom Litwy, Polski i sojuszników, niezbędne do tego ważne decyzje zostaną podjęte na szczycie sojuszu w Wilnie” — zaznaczyła premier Litwy.

    „Nie można sobie wyobrazić Wilna i Litwy bez Polaków”

    Premier zwróciła uwagę na znaczenie jedności w kwestii dbania o przestrzeganie nałożonych na Rosję sankcji, która „już wielokrotnie została zademonstrowana” oraz na współpracę w zakresie obronności. „Bez bezpiecznej Litwy nie może być bezpiecznej Polski i vice versa” — oświadczyła Šimonytė.

    Nawiązując do planowego otwarcia nowego skrzydła DKP premier podkreśliła znaczenie polskiej mniejszości i wkładu Polaków w budowę współczesnej Litwy. „Nie można sobie wyobrazić Wilna i Litwy bez Polaków. Ważne, żeby mieli możliwość rozwijania swojej kultury, mowy i tradycji. Ważne jest, aby społeczności polskie i litewskie żyjące w obu krajach mogły nadal właściwie pielęgnować swoją kulturę, język i tradycję” — podkreśliła Šimonytė.

    Wystąpienie Mateusza Morawieckiego podczas konferencji prasowej również było skoncentrowane na kwestiach obronności. „Wiemy doskonale, że jeśli chcemy pokoju, to musimy przygotowywać się do wojny” — podkreślił przedstawiciel polskich władz.

    „Rozmawialiśmy o wspólnych inicjatywach w zakresie ćwiczeń wojskowych. Nie ulegaliśmy również różnym prowokacjom, które działy się przed wojną i w trakcie wojny. Rozmawialiśmy dzisiaj dużo o tym, jak propaganda rosyjska wpływa na sytuację, a także, jak stara się zmieniać opinię publiczną na Zachodzie. Tutaj rola Litwy i Polski jest przeogromna” — powiedział szef polskiego rządu.

    Według premiera RP rola Polski i Litwy jest „przeogromna” również w kwestii kształtowania opinii publicznej na Zachodzie i ważne jest „byśmy mówili z Litwą jednym głosem, co jest wydatnym wzmocnieniem głosu Polski na arenie międzynarodowej” — podkreślił Morawiecki.

    „Wiemy, jaką cenę ma wolność”

    Mówiąc o trudnych okresach, jakich Polacy i Litwini doświadczyli w ostatnich wiekach, wskazał, że oba państwa pokazały, że nie zamierzają poddawać się wyrokom historii.

    „Przetrwaliśmy totalitaryzmy, sowiecki totalitaryzm, ale dziś ten rosyjski imperializm na powrót podnosi głowę i dlatego nasze wspólne działania z innymi państwami Europy Środkowej, państwami bałtyckimi są tak ważne” — mówił Morawiecki.

    Szef polskiego rządu podkreślił również, że to właśnie Polska i Litwa wykazały się czujnością w kwestii bezpieczeństwa energetycznego. „Kiedy inni fantazjowali o końcu historii, my wiedzieliśmy, że wyzwania czają się tuż za rogiem. Przestrzegaliśmy przed Nord Stream 1, Nord Stream 2, przed tym, co może się zdarzyć. Dopiero po fakcie okazało się, że mamy rację, a to inni popełniali poważne błędy, co do założeń, w jaki sposób można współpracować z Rosją” — powiedział.

    „Litwa i Polska doświadczyły tego rosyjskiego imperializmu, my również doświadczyliśmy zagrożeń z innych stron świata, wiemy doskonale jaką wartość ma wolność. Z historii płynie dla Polski i Litwy jedna lekcja — albo będziemy zjednoczeni, albo poddawani gigantycznej presji naszych sąsiadów — sąsiada rosyjskiego, z którym chcemy żyć pokojowo, ale co Rosja robi w ostatnich dniach, w ostatnich latach, doskonale widzimy” — powiedział premier Polski.

    Zbliżający się szczyt NATO

    Podczas jednodniowej wizyty w Wilnie premier Polski spotkał się również z prezydentem Gitanasem Nausėdą. Jak podała kancelaria prezydenta RL, spotkanie było skoncentrowane na wspólnych projektach infrastrukturalnych, kwestiach bezpieczeństwa oraz zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie.

    Przypomnijmy, że do kwestii zbliżającego się szczytu NATO w Wilnie Morawiecki odniósł się również w poprzedzającym wizytę wywiadzie dla „Kuriera Wileńskiego”: „Przede wszystkim stawiamy na lepszą współpracę w dziedzinie obronności, możliwość szybszej reakcji na zagrożenia w ramach NATO. Na silnej polskiej armii zyska nie tylko Litwa, ale cała wschodnia flanka NATO. Już w lipcu Wilno będzie gospodarzem Szczytu NATO. Wobec rosyjskiej napaści na Ukrainę ten szczyt nabiera gigantycznego znaczenia. To czas, by pokazać nie tylko dotychczasową sojuszniczą jedność, ale przede wszystkim odwagę w odstraszaniu Rosji. Przed Paktem ważne decyzje dotyczące m.in. wydatków na obronność oraz przyszłości wschodniej flanki. Tym razem już z udziałem nowego członka sojuszu – Finlandii. Znakomicie, że gospodarzem będzie właśnie Litwa” — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” premier RP. 

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Wydarzeniem szczególnie ważnym z perspektywy Polaków na Litwie było otwarcie z udziałem premierów Polski i Litwy nowego skrzydła Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Relacja z tego wydarzenia ukaże się sobotnim wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego”.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wileńskie groby nie ujawniają łatwo swoich tajemnic 

    Poszukiwania przywódcy wileńskich reformatów rozpoczęło Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy (lit. Lietuvos gyventojų genocido ir rezistencijos tyrimo centras - LGGiRTC).  Inicjatywa wyszła od litewskich reformatów – Propozycja rozpoczęcia poszukiwań wyszła od środowiska litewskiego Kościoła reformowanego, dla którego niewątpliwie...

    Połączenie tradycji i współczesności. Noc Świętojańska w Rudominie

    Najkrótsza noc w roku jest hucznie obchodzona w Rudominie od wielu lat i stała się najważniejszym z wydarzeń organizowanych przez Centrum Kultury w Rudominie. W tym roku ponownie organizatorzy mówią o rekordowej widowni. Kolejny rekord w Rudominie i zaproszenie do...

    Film o sile pamięci przekazywanej z pokolenia na pokolenie

    Film powstawał w ubiegłym roku m.in. na Litwie. Realizatorzy odwiedzili okolice wsi Mamowo, Inklaryszki, Połuknie i oczywiście cmentarz na Rossie. W produkcję zaangażowali się również Polacy z Wileńszczyzny. O miejscach związanych z powstaniem styczniowym i jego bohaterami opowiadali: Irena...

    Zginęła cała wioska… Pamięć przywrócona [Z GALERIĄ]

    Ilona Lewandowska: Kim byli mieszkańcy Pirciupi w czasie wojny?  Rytas Narvydas: Zwykli, spokojni ludzie, zajmujący się rolnictwem, pszczelarstwem. Jeśli chodzi o skład narodowościowy, byli to przede wszystkim Litwini, choć wieś w okresie międzywojennym znajdowała się w granicach Polski. Dlaczego zginęli?...