Jak powiedział komisarz generalny policji, Renatas Požėla, podczas nocnej konferencji prasowej, o godz. 1 we środę, podejrzany o porwanie dziewczynki został aresztowany, zaś dziewięciolatka została przewieziona do Kowieńskich Klinik.
Czytaj więcej: Międzynarodowe poszukiwania zaginionej Agoty. Policja prosi o informacje
Znalezieni w garażu
„Samo zatrzymanie odbyło się 1,5 km od miejsca uprowadzenia, w masywie garaży przy ul. Technikos. Sukces operacji wynikał ze zgodności zastosowanych środków technicznych, sprytu i doświadczenia oficerów. Podejrzany i dziewczynka zostali znalezieni w garażu przy ul. Technikos, do którego weszliśmy z zastosowaniem przymusowych środków” — powiedział Požėla na konferencji prasowej. „Aresztowania dokonali funkcjonariusze Arasu” — dodał. Wskazał, że podejrzany (urodzony w 1981 r.) przebywa w areszcie. Podejrzany nie jest osobą znajomą ani bliską dziewczyny.
Požėla powiedział, że dziewczynka „jest żywa, mówi”, ale doznała „pewnych obrażeń”, więc jest badana przez medyków. Znajduje się pod opieką rodziców.
Zaplanowane przestępstwo
Według szefa kowieńskiej policji, Mindaugasa Baršysa, dziewczynka została uprowadzona przez 42-letniego mężczyznę. Funkcjonariusze będą dalej badać, czy jest to jedyne takie przestępstwo popełnione przez tę osobę. „To osoba, która była karana w trybie administracyjnym więcej niż raz, ale nie posiada wyroku” — określił porywacza Mindaugas Baršys.
Renatas Požėla dodał, że „przestępstwo zostało popełnione w dość fachowy sposób”. Wspomniał, że porywacz wszystko dokładnie zaplanował — garaż był specjalnie do tego przygotowany. „Powiedzmy, że niektóre rzeczy nas zaskoczyły” — powiedział komisarz generalny.
„(Garaż wyglądał — BNS) niezupełnie tak, jak wyobrażamy sobie miejsce do przechowywania samochodu” — powiedział z kolei Baršys.
Funkcjonariusze nie skomentowali jeszcze, jakie były motywy przestępstwa.
Dziewczynka, która urodziła się w 2014 r., zaginęła, gdy około godziny 16:30 w niedzielę wyszła z domu w Kownie, na szlaku Trešniai, na przystanek komunikacji miejskiej, skąd miała zamiar pojechać do sklepu. Do przystanku jednak nie dotarła.
W poszukiwaniach brały udział setki policjantów, a do akcji ratunkowej włączyli się ochotnicy z całej Litwy.