— Samo słowo Adwent znaczy w tłumaczeniu z łaciny „przyjście”. Jest to okres, kiedy przygotowujemy się na przyjście świąt Bożego Narodzenia. Ten okres kościelnie dzieli się na dwie części. W pierwszej połowie Adwentu bardziej akcentujemy oczekiwanie na powtórne przyjście Pana Jezusa, albowiem odchodząc z tego świata zapowiedział, że powróci — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” ks. Tadeusz Jasiński, rezydent parafii św. św. Piotra i Pawła w Wilnie, redaktor naczelny katolickiej gazety „Spotkania”.
Przyjdzie po raz drugi
Wyjaśnia, że właśnie w pierwszej części Adwentu czytania są skierowane ku temu, aby przypomnieć, że historia czasu i świata wypełnia się całkowicie, kiedy Pan Jezus po raz drugi przyjdzie.
— Wszyscy pamiętamy pewnie też, że mamy kalendarz chrześcijański, zgodnie z którym jest rok 2024. To mówi o tym, ile lat temu wstecz przyszedł Pan Jezus po raz pierwszy. Z tym, że pamiętamy, iż Jezus Chrystus jako syn boży istnieje od zawsze, a jako człowiek przyszedł 2 tysiące 24 lata temu wstecz. Tak więc jak przyszedł pierwszy raz, tak przyjdzie kiedyś po raz drugi. To przypominanie o drugim przyjściu mówi, żebyśmy tak skorygowali swoje życie, żeby odrzucić to, co w nim nie boże, aby przypomnieć nauczanie Chrystusa, jego życie i wziąć to za wzór swojego życia. W taki sposób to powtórne przyjście Pana Jezusa będzie dla nas ogromną radością — bo przyjdzie On z nagrodą dla tych, którzy byli mu wierni. Tą nagrodą będzie życie wieczne, królowanie z Nim w Królestwie Bożym. Na tym polega pierwsza część Adwentu — mówi ks. Tadeusz Jasiński.
Przesłanie Adwentu
Druga część Adwentu przygotowuje bezpośrednio do samych świąt Bożego Narodzenia.
— Czyli do przypomnienia tego radosnego momentu sprzed ponad dwu tysięcy lat temu, kiedy Bóg w swojej miłości postanowił też przyjąć naturę ludzką i odrodzić ją. Pamiętamy, że grzech pierworodny Adama i Ewy zniszczył w człowieku obraz i podobieństwo boże i Pan Jezus staje się człowiekiem, żeby to podobieństwo boże w nas odbudować. Takie jest przesłanie Adwentu — wyjaśnia duchowny.
Zaznacza, że z tym wiąże się też pewna praktyka życia i religijnego i ogólnie życia człowieka w okresie Adwentu.
— Kościół zachęca do wyciszenia się, dlatego zachęca w tym okresie, by nie uczestniczyć w hucznych zabawach, wesołych rozrywkach, bo Pan Bóg najczęściej przemawia do człowieka w ciszy. Jeżeli więc chcemy naprawdę usłyszeć Pana Boga, powinniśmy troszeczkę odizolować się od rozproszenia, które niesie ten świat. Zachęca się też do pewnej ascezy, pewnych praktyk pokutnych. Oprócz tego, że cały rok obowiązuje nas w piątki wstrzymanie się od pokarmów mięsnych, co oczywiście obowiązuje w Adwencie, dodatkowo zachęca się, ale nie jest to obowiązkowe, do zrezygnowania z przyjemności smakowych. Zachęca się na przykład dodatkowo ograniczyć albo całkiem wyeliminować, kto bardzo to lubi, spożywanie słodyczy. Tego, kto mocno jest przywiązany do kawy — zmniejszyć picie tego napoju. Zachęca się też ograniczyć współuzależnienia internetowe, telewizyjne czy medialne. U braci prawosławnych, w kościołach wschodnich ten okres jest przeżywany znacznie bardziej radykalnie niż do tego zachęca Kościół katolicki — mówi ks. Jasiński.
Świece adwentowe
— Każda świeca oznacza jeden z czterech tygodni Adwentu. Zapalanie każdej świecy odbywa się w sobotę wieczorem oraz zwiastuje przemijanie kolejnego tygodnia Adwentu. Zazwyczaj jedna świeca adwentowa jest w kolorze różowym, a pozostałe są fioletowe. Ale mogą być też być w kolorze białym, jest to kwestia drugorzędna — wyjaśnia ks. Tadeusz Jasiński.
Świece adwentowe można nabyć w niektórych kościołach oraz w siedzibach Caritasu.
Czytaj więcej: Nie bój się Adwentu!