28 grudnia na scenie Domu Kultury Polskiej w Wilnie, w wypełnionej po brzegi sali, zespół zaprezentował się przed swoją wierną publicznością w tradycyjnym noworocznym koncercie, a ściślej w dwóch koncertach, które zgromadziły na widowni zarówno weteranów „Wilii”, jak i wszystkich sympatyków zespołu.
Poruszające widowisko muzyczno-taneczne w wykonaniu starszej, reprezentacyjnej grupy odwoływało się do najpiękniejszych tradycji polskiego folkloru. Osobny czar i niezwykłą energię roztaczała dziecięco-młodzieżowa grupa, czyli tzw. Mała „Wilia”.
Ważni dla zespołu ludzie
Zespół od lat współtworzą: kierownik artystyczny i dyrygent zespołu Renata Brasel, choreograf Marzena Suchocka, kierownik dziecięco-młodzieżowej grupy tanecznej Beata Bużyńska, kierownik muzyczny Anna Kijewicz, asystent chórmistrza Patrycja Kostiukiewicz.
Coroczne grudniowe spotkanie „Wilii” ze swoimi widzami to tradycja, która trwa już prawie cztery dekady. Na fali odrodzenia narodowego w latach 80. ubiegłego wieku ówczesna kierowniczka zespołu Czesława Bylińska-Rymszonok zainicjowała koncerty noworoczne pt. „W rytmie poloneza i mazura”, a na początku lat 90. po raz pierwszy ze sceny popłynęły zakazane wcześniej w przestrzeni publicznej kolędy.
Przewodnik po polskiej kulturze
W tym roku „Wilia” pozostała wierna tej tradycji, ale też wniosła wiele nowości do świątecznego programu. W pierwszej części wspólnie z widzami zaśpiewała kolędy, a także zaprezentowała tradycyjne polonezy i porywające mazury.
Nie mogło zabraknąć naszych wileńskich kompozycji: ze sceny zabrzmiały piosenki „Zimowe Wilno” i „Tango wileńskie”, do których muzykę skomponowała Renata Brasel, słowa zaś ułożył Krzysztof Janczyk. W drugiej części „Wilia” wykonała najpiękniejsze tańce i pieśni poszczególnych regionów Polski.
– Misją „Wilii” od początku jej istnienia było przybliżanie bogactwa i różnorodności polskiego folkloru. W czasach, kiedy nie było internetu, a nasz widz nie miał wielu możliwości oglądania koncertów zespołów „Mazowsze” ani „Śląsk”, to właśnie „Wilia” była w tamtych realiach przewodnikiem po polskiej kulturze. Przez długie lata była jedynym polskim zespołem folklorystycznym na Litwie, a jej koncerty zawsze były wielkim wydarzeniem gromadzącym rodaków – w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” wskazuje Renata Brasel, kierownik artystyczny zespołu „Wilia”.
Festiwalowe tournée
Na zakończenie pierwszej części koncertu widzowie mieli możliwość podziwiania również niektórych litewskich utworów ludowych, które zostały wykonane przez chórzystów i tancerzy „Wilii” w lipcu ubiegłego roku podczas historycznego wydarzenia – stulecia Święta Pieśni – w parku Górnym w Wilnie.
Jak mówiła konferansjerka Agnieszka Skinder, tegoroczny koncert noworoczny był także okazją, by podsumować bogaty w wydarzenia rok 2024, kiedy zespół „Wilia” miał zaszczyt reprezentować polską kulturę na wielu festiwalach i koncertach, m.in.: na międzynarodowym festiwalu w Gruzji, na Kaziukach w Poznaniu i Wrześni, a także w wielu miejscowych wydarzeniach.
– Koncert noworoczny jest przede wszystkim kontynuacją wieloletnich tradycji zespołu. W tym roku skorygowaliśmy nieco jego program. Kiedyś był to tylko koncert polonezów i mazurów, których mamy w zasobach naprawdę sporo. W tym roku chcieliśmy pokazać widzowi nieco szerszy repertuar – powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu” Marzena Suchocka, choreograf „Wilii”.
„Wilia” to rodzina
W drugiej części koncertu zespół zaprosił do wspólnej podróży przez malowniczy Żywiec, barwny Łowicz, urokliwy Śląsk i niezwykle klimatyczne Podlasie. Scena mieniła się od barwnych strojów i zdawała się być za mała dla artystów tańczących z zawrotną energią i niekłamaną radością.
Widzowie nie szczędzili braw, słów zachwytu i uznania dla wielkiej pracy choreografów Beaty Bużyńskiej, a także Marzeny Suchockiej, dla której przygotowanie tancerzy do występu było poważną próbą własnej siły.
Ogółem tego wieczoru zaprezentowało się na scenie 120 osób, wśród nich solistki chóru: Krystyna Malinowska, Patrycja Kostiukiewicz, Małgorzata Nausewicz-Andrijauskienė, Julia Dowgiało, Ewelina Urbanowicz, a także soliści grupy tanecznej: Mirosław Marszewski, Jakub Wojniłło, Karol Chmielewski, Justyn Gaidys.
– „Wilia” jest dla mnie wszystkim. Jest w naszej rodzinie obecna od pokoleń. Łączy nas ta niezwykła więź. Mimo upływu lat i wielokrotnego wykonywania na scenie tych naszych piosenek do dziś czuję ciarki. Oczywiście przygotowywanie się do występów jest trudne i pracochłonne, niemniej jednak satysfakcja gwarantowana – podkreśla solistka składu reprezentacyjnego „Wilii” Małgorzata Nausewicz-Andrijauskienė.
– Bez cienia przesady mogę stwierdzić, że „Wilia” stanowi dla mnie rodzinę, w której splotły się i moja własna rodzina, i ta „wiliowa”. Zespół ma niesamowitą siłę przyciągania, po prostu nie da się żyć bez tych ludzi, tej wspaniałej młodzieży, tej wspaniałej atmosfery. Piękne jest to, że starsze pokolenie przekazuje młodszemu najlepsze tradycje i wartości. Czuję dumę i wielką radość, że ta ciągłość pokoleń trwa – dzieli się emocjami Renata Brasel.
Młodzi dają nadzieję
Obecność na scenie młodszego pokolenia cieszy szczególnie. Burzę oklasków zebrały również występy dziecięco-młodzieżowej grupy tanecznej zespołu. Mała „Wilia” z werwą, impetem, ale też artyzmem zaprezentowała się na scenie.
– Możliwość żywego kontaktu z innymi „wiliowcami”, same tańce oraz takie właśnie wzruszające koncerty jak dziś – to jest to, co córce się bardzo podoba – mówi mama 13-letniej Adriany, tancerki z Małej „Wilii”, która dwa razy tygodniowo dojeżdża na próby do Wilna z Mickun w rejonie wileńskim.
Grupka dziewcząt w barwnych strojach ludowych wymienia inne niewątpliwe atuty przynależności do zespołu: możliwość poznawania ludzi o podobnej pasji i zwiedzania wielu ciekawych miejsc.
– Zwiedziłam z zespołem Polskę, Austrię, Włochy, Czechy. Na takich wyjazdach zawsze bywa wesoło i poznaje się wiele nowych rzeczy – podkreśla Izabela Wirbul z Liceum im. Adama Mickiewicza w Wilnie.
– Tańce, które wykonujemy, nie są nowoczesne i na tym właśnie polega ich atrakcyjność, ponieważ na wielu festiwalach jesteśmy niepowtarzalni. Dodatkowo przebywamy w świetnym towarzystwie. Wszyscy ze wszystkimi się przyjaźnią i to jest bardzo dobre. Poznajemy nowych przyjaciół – mówią Uljana Połujańska, Brygita Daukszewicz, Patrycja Dzisiewicz, Joanna Railaitė, Ewelina Józefowicz z Małej „Wilii”.
„Wilia”, najstarszy polski zespół folklorystyczny na Litwie, w 2025 r. będzie obchodził 70-lecie działalności artystycznej. Zespół przygotowuje się już do koncertu jubileuszowego, a jego miłośnicy mogą rezerwować czas na 22 listopada 2025 r. Koncert odbędzie się na dużej scenie Sali Kongresowej „Compensa” w Wilnie.
Czytaj więcej: Noworoczny koncert „Wilii” 2024 [GALERIA]
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 1 (2) 04-10/01/2025