
W kraju zwiększa się liczba zuchwałych i błyskawicznych kradzieży ze sklepów. Za cel złodzieje najczęściej wybierają salony sprzętu RTV, komputerowego, telefonów komórkowych oraz sklepy jubilerskie, salony futer i odzieży markowej.
— Złodzieje wybierają te rzeczy, które mają dużą wartość oraz można je bez trudu sprzedać paserom — na wczorajszej konferencji prasowej zaznaczył Andrius Valeika, naczelnik III wydziału I Zarządu Śledczego Departamentu Policji.
Złodzieje nie stronią się jednak od sklepów ze sprzętem do obróbki drewna i metali oraz bankomatów, które próbują wywieźć w całości z miejsca lokalizacji, bo gotówka, według statystyk, „cieszy się” największym wzięciem u złodziei.
— Około 28 proc. błyskawicznych kradzieży dotyczy pieniędzy. Ale również sprzęt komputerowy — 22 proc. oraz wyroby jubilerskie — 13 proc., często padają łupem błyskawicznie działających i zuchwałych złodziejów — powiedział Tomas Nenartavičius, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Majątkowych spółki ubezpieczeniowej „Ergo Lietuva”, która wspólnie z policją opracowała analizę tendencji błyskawicznych kradzieży. Andrius Valeika zauważa jednak, że określenie „kradzież błyskawiczna” jest wyłącznie produktem myśli dziennikarskiej, gdyż Kodeks Karny nie rozróżnia kradzieży według czasu trwania.
— Dlatego z ogólnych statystyk policyjnych trudno wyodrębnić konkretną liczbę kradzieży błyskawicznych. Obliczamy wstępnie, że jest to około 5 proc. od ogólnej liczby kradzieży, która obejmuje wszystkie przestępcze działania przeciwko mieniu — wyjaśnia Andrius Valeika. W rozmowie z „Kurierem” naczelnik III wydziału I Zarządu Śledczego Departamentu Policji zaznaczył, że chociaż liczba błyskawicznych, czy też inaczej określanych szybkich kradzieży nie jest wysoka w kontekście ogólnym, przestępstwa te mają jednak duży rezonans w społeczeństwie i taki też wpływ na ogólne poczucie bezpieczeństwa.
— Liczba kradzieży z domków letniskowych, czy przyblokowych składzików jest niewątpliwie większa niż brawurowych kradzieży ze sklepów i salonów, jednak te ostatnie stanowią większe niebezpieczeństwo dla ogólnego poczucia bezpieczeństwa — wyjaśnia nam Andrius Valeika.
Eksperci ostrzegają, że w przyszłości należy spodziewać się wzrostu zarówno ogólnej liczby kradzieży, jak też tych zuchwałych i błyskawicznych. Sugerują to również coraz częstsze brawurowe napady na sklepy w centrum Wilna, Kowna czy Kłajpedy. Ostatnio doszło nawet do użycia broni podczas napadu złodziei na sklep jubilerski przy ulicy Trockiej (Trakų) na wileńskiej starówce. Złodziejami okazali się młodzi ludzie, z których jeden miał zaledwie 16 lat.
Policja ostrzega, że oprócz tzw. przypadkowych złodziei (narkomani, osoby z marginesu społecznego, osoby zdesperowane swoją sytuacją materialną), którzy działają na doraźną potrzebę chwili, działają też zorganizowane gangi, które specjalizują się w kradzieżach błyskawicznych.
— Zanim dojdzie do kradzieży, gangi te uważnie analizują sytuację i planują kradzież. Wcześniej obserwują obiekt napadu, jak też skrupulatnie planują drogę ucieczki z miejsca kradzieży — wyjaśnia nam Andrius Valeika.
Z danych policyjnych wynika, że ostatnio złodzieje najczęściej działają według scenariuszu znanego z filmów kryminalnych.
— Najpierw kradną samochód, którym dosłownie wjeżdżają przez witrynę, czy też drzwi, szybko zwijają upatrzony wcześniej towar oraz również szybko znikają wcześniej zaplanowaną drogą ucieczki — mówi Andrius Valeika. Zaznacza jednak, że jeśli policja dobrze wie, w jaki sposób działają przestępcy, to zapobiec błyskawicznym kradzieżom mogą przede wszystkim same osoby, których mienie jest narażone na niebezpieczeństwo. Zdaniem ekspertów, najważniejszą zasadą jest to, żeby nie ułatwiać złodziejom zadania i zatroszczyć się o zabezpieczenie przed włamaniem oraz nie zostawiać na noc w witrynach sklepowych cennych towarów, które należy zastąpić atrapami.
STATYSTYKA KRADZIEŻY
W ciągu 10 miesięcy 2009 roku na Litwie dokonano 33,3 tys. kradzieży, w odpowiednim okresie ubiegłego roku — 31,9 tys.. Kradzieże stanowią ponad 47 proc. od ogólnej liczby przestępstw. Brawurowe napady rodem z filmów kryminalnych stanowią około 5 proc. od ogólnej liczby kradzieży. Błyskawicznego okradania sprawcy najczęściej dokonują w godzinach nocnych od 1.00 do 5.00. Taka kradzież trwa najwyżej 1-2 minuty.