
Na obrzeżach Wilna w Balsiai już za rok ma być zbudowana nowa szkoła. Jak na razie nie wiadomo czy w nowych murach miejsce znajdą sobie też polskie klasy.
1 września mieszkańcy dzielnicy Balsiai wzięli udział w uroczystości, która uwieńczyła starania o budowę nowej szkoły, na którą czekali i walczyli już od 10 lat. Premier Andrius Kubilius, przedstawiciele samorządu Wilna oraz same dzieci do fundamentu szkoły wmurowali symboliczną kapsułę, zawierającą list do przyszłych pokoleń oraz rysunki najmłodszych, obrazujące wizję szkoły marzeń.
„Cieszy, że nareszcie w Wilnie będzie zbudowane nie kolejne banalne centrum handlowe, a coś bardziej pożyteczne — od dawna czekaliśmy na szkołę. W ciągu tego czasu moje dzieci wyrosły i wkrótce sam będę dziadkiem. Może chociaż moje wnuki będą się uczyć w pobliżu domu. Mam tylko nadzieję, że wymarzoną szkołę nie spotka los stadionu wileńskiego, którego budowa po dziś dzień nie jest ukończona” — stwierdził jeden z uczestników ceremonii, podczas gdy premier uroczyście mówił o tym, że „inwestycje w naukę i wiedzę są najważniejszym wkładem w przyszłość Litwy”.
Obecność nowoczesnej szkoły nie wróży nic dobrego dla filii szkoły Jerozolimskiej, która znajduje się przy ul. Žaliųjų Ežerų. Ta szkoła była zbudowana jeszcze przed wojną w ramach akcji rządu polskiego 100 szkół dla Wileńszczyzny. „Szkółka w tym roku nie zebrała nawet pierwszaków, rodzice wolą bardziej komfortowe szkoły, a ten budynek jest w stanie awaryjnym, dlatego we wrześniu przyszłego roku szkoła będzie zamknięta” — powiedział Kurierowi Gintaras Alfonsas Petronis dyrektor departamentu oświaty samorządu Wilna.
Jak na razie nie wiadomo czy w budowanej w Balsiai szkole będą klasy polskie. Dyrektor departamentu oświaty samorządu wileńskiego w rozmowie z „Kurierem”, nie wyklucza takiej możliwości. „Na dzień dzisiejszy jest wiadomo, że około 800 dzieci klas 1-10 będzie uczyło się w szkole w języku litewskim. Sytuacja, oczywiście, może zmienić się — jeżeli pojawi się taka potrzeba, kwestia polskich klas będzie rozważana” — stwierdził Petronis.
Z kolei jak powiedział „Kurierowi” radny samorządu miasta Wilna z ramienia AWPL Jarosław Kamiński – „na razie widzimy tylko proces budowania, a budynek prawnie nie jest jeszcze szkołą. Jedynie wtedy, gdy stanie się on jednostką prawną, będzie można podejmować decyzje o składzie szkoły w Balsiai”.