W tym roku spółka państwowa „Lietuvos geležinkeliai” obchodzi dwudziestolecie. Z tej okazji szefowie kolei litewskich dokonali przeglądu prac, wykonanych w ciągu tego czasu oraz przedstawili plany przyszłych projektów.
Wicedyrektor spółki Albertas Šimėnas zaznaczył, że w ciągu 20 lat litewskie koleje doświadczyły stagnacji, obecnie jednak sprawy spółki idą w górę.
― Pierwsze dziesięciolecie było szczególnie trudne. Jednak z biegiem czasu litewskie koleje stały się mocną i konkurencyjną spółką, której wydajność ciągle wzrasta. Otóż od roku 1995 wydajność pracy wzrosła pięciokrotnie, a inwestycje od roku 2000 wzrosły aż dziewięciokrotnie! ― stwierdził Šimėnas.
Co prawda, wicedyrektor kolei litewskich zaznaczył, że dosyć poważnych trudności spółka doświadczyła w czasie kryzysu gospodarczego w 2008 roku.
― Z powodu kryzysu dochody spółki zmniejszyły się o 26 proc. i było to dla nas bolesnym ciosem ― przecież nadal musieliśmy opłacać projekty inwestycyjne. Jednak z dumą mogę twierdzić, że ani nasi partnerzy, ani też państwo, nie poczuli, że mieliśmy trudny okres, bo rozliczyliśmy się ze wszystkimi ― powiedział Šimėnas.
Zaznaczył też, że za pokonanie trudności trzeba było zapłacić dosyć wysoką cenę. Wynagrodzenia pracowników kolei litewskich były zmniejszone o 16 proc., a wypłaty kierownictwa ― o 70 proc.
― Naszą siłą jest to, że pracownicy wierzą w spółkę i nie mamy takich, którzy w czasie kryzysu uciekaliby za granicę w poszukiwaniu lepszych zarobków ― mówił wicedyrektor kolei litewskich.
Obecnie średnie wynagrodzenie pracownika spółki „Lietuvos geležinkeliai” wynosi około 2 700 litów. Dyrektor generalny spółki Stasys Dailydka stwierdził, że gdy sprawy kolei litewskich jeszcze bardziej pójdą w górę, wypłaty zostaną zwiększone:
― Chociaż ta suma jest większa niż średnie wynagrodzenie na Litwie, sądzę, że nasi pracownicy zasłużyli, by zarabiać więcej. Praca w kolejach jest trudna i bardzo odpowiedzialna, więc pracownicy są warci adekwatnych zarobków.
Dailydka zaznaczył, że obecnie głównym celem strategicznym kolei litewskich jest „mocne wlanie się” do międzynarodowych korytarzy transportowych i umocnienie pozycji Litwy jako państwa tranzytowego.
― Niestety dochody z przewozu pasażerów stanowią jedynie około 5 proc. ogólnych dochodów kolei, a więc korzyści z tego jest mało. Cieszy natomiast fakt, że jesteśmy coraz bardziej solidnym graczem w gałęzi przewozu ładunków. Właśnie przewóz towarów przynosi prawie 85 proc. ogólnych dochodów litewskich kolei ― mówił Dailydka.
W styczniu-sierpniu tego roku koleje litewskie przewiozły około 31 mln ton ładunków. Jest to o 15 proc więcej, niż w takim samym okresie roku ubiegłego. Ponad 25 ton ładunków przewozów dokonano na trasach międzynarodowych. Taki wzrost przewozów towarowych spowodowały transportowania nawozów chemicznych i mineralnych, produktów naftowych oraz czarnych metali przez port morski w Kłajpedzie.
Szacuje się, że w tym roku spółka „Lietuvos geležinkeliai” zarobi około 120 mln litów czystego dochodu.