Więcej

    Kasztanowy Chór Wileńszczyzny w finale!

    Czytaj również...

    Katarzyna Niemyćko

    Kierowany przez Katarzynę Niemyćko Kasztanowy Chór Wileńszczyzny zwyciężył w przedostatniej, półfinałowej walce telewizyjnego projektu „Walki Chórów” i dostał się do finału.

    Zmierzy się on z drugim finalistą ― chórem „Božolė” z rejonu kowieńskiego kierowanym przez Aleksandrasa Ivanauskasa z zespołu „Rondo”. Z kolei projekt opuścił najbardziej skandaliczny (z powodu wewnętrznych niesnasek) chór tego sezonu ― „Lodowy” chór z Kiejdan, którym kierowały popularne litewskie piosenkarki Giulija i Monika.

    Uczestników oceniała komisja, w której skład wchodzili soliści opery: Kristina Zmailaitė, Edmundas Seilius i Virgilijus Noreika, a także prowadzący popularne programy telewizyjne Mindaugas Stasiulis.

    W niedzielnym półfinale rywalizowały trzy chóry, dla których ubiegły tydzień był niezwykle trudny i pełen napięcia. Każdy zespół bowiem miał przyszykować aż po dwa utwory, których w tym projekcie jeszcze nikt nie wykonywał. Wybór Kasztanowego Chóru Wileńszczyzny padł na piosenkę pod tytułem „Pasveikinkit vieni kitus” („Pozdrówcie jedni drugich”), której autorem jest popularny litewski wykonawca, aktor i prowadzący audycje Marijonas Mikutavičius. Drugim oryginalnie wykonanym utworem była piosenka „Moves Like Jagger” amerykańskiej grupy pop-rockowej Maroon 5.

    Po dwóch turach komisja najwięcej punktów ― 80 ― przyznała kowieńskiemu chórowi. Kasztanowy Chór otrzymał 76 punktów. Z kolei z głosowania widzów telewizyjnych wynikło, że ludziom najbardziej spodobały się występy chóru z Wileńszczyzny kierowanego przez Katarzynę Niemyćko. Otrzymał on 11 963 głosy. Wyniki kowieńskiego chóru również były dosyć wysokie ― 9 621 głosów. Jednak to nie pomogło im zdobyć pierwszego miejsca.

    Największymi owacjami publiczność spotkała wspólnie przez wszystkie chóry wykonany utwór „Nebetyli sirgaliai” („Kibice nie milczą”), napisany specjalnie z okazji ubiegłorocznych Mistrzostw Europy w Koszykówce Mężczyzn.

    Oba chóry, które trafiły do finału, otrzymają też odpowiednie nagrody pieniężne. Zdobywcy pierwszego miejsca będą mogli swojemu miastu przekazać czek na sumę 25 tys. litów, a drugiego ― 15 tys. litów.

    Warto zaznaczyć, że w ubiegłych dwóch sezonach „Walk Chórów” właśnie chóry z Kowna zostawały zwycięzcami. W tym roku przedstawiciele „tymczasowej stolicy” zaznaczają, że nie planują nikomu oddawać tytułu najlepszego chóru. Z kolei Chór Kasztanowy obiecuje tę tendencję zmienić i zwyciężyć w finale.

    8 kwietnia, o godz. 19.30 na kanale TV3, zapowiada się więc zacięta walka pomiędzy reprezentantami „dwóch stolic”, w której Kasztanowy Chór Wileńszczyzny znowu będzie liczył na wsparcie widzów.

    Opr. B. Ł.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Bartosz Frątczak ukazuje poczucie braku bezpieczeństwa. „Przystosowaliśmy się do nowej rzeczywistości”

    „To (audyt) nie było moim zamierzeniem. Bardziej chciałem sprawdzić, czy reguły, które mają zapewniać nam bezpieczeństwo, faktycznie działają i czy ja sam czuję się bezpiecznie. Okazało się, że nie”...

    XVI edycja konkursu „Być Polakiem”. Gala odbędzie się na Zamku Królewskim w Warszawie

    W najdalszych zakątkach świata młodzież, mająca polskie pochodzenie — choć często inne niż polskie obywatelstwo — będzie myślała, jak opisać osobiste przeżywanie polskości, jak wytłumaczyć fenomen angażowania się w...

    „Król Roger” z Opery Bałtyckiej w Teatrze Muzycznym w Kłajpedzie

    Dzieło Szymanowskiego opowiada o rozpadzie świata dokonującym się za sprawą obcego przybysza. Jest to z  pozoru niegroźny Pasterz, który uwodzi tłumy. Jego urokowi poddaje się żona tytułowego Rogera – Roksana. Każdy...