Więcej

    Prawie połowa dzieci ma problemy psychiczne

    Czytaj również...

     Jedną z przyczyn problemów psychicznych dzieci jest brak działalności pozalekcyjnej   Fot. Marian Paluszkiewicz

    Jedną z przyczyn problemów psychicznych dzieci jest brak działalności pozalekcyjnej Fot. Marian Paluszkiewicz

    Około 41 proc. dzieci naszego kraju ma mniejsze lub większe problemy związane z psychiką ― wynika z badań, przedstawionych podczas konferencji z okazji obchodzonego wczoraj, 10 października, Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego.

    „Wielu dzieciom są charakterystyczne pewne problemy psychologiczne, zwykle nie są to poważne zaburzenia. Jednak w 13 proc. przypadków można już postawić odpowiednią, poważną diagnozę” ― powiedział znany na Litwie dziecięcy psychiatra Dainius Pūras.
    Jak stwierdził Pūras, sytuacja wygląda podobnie w większości państw. Różni się jedynie podejście do tego problemu. Na Litwie, zdaniem psychiatry, udziela się zbyt mało uwagi dla psychicznego zdrowia dzieci.

    „W rządowym programie są wyraźnie wskazane zobowiązania w sprawie realizacji strategii psychicznego zdrowia dzieci, rozwoju odpowiednich usług i prewencji samobójstw. Pieniędzy wydziela się na te cele niby niemało, ale istnieją problemy dotyczące podziału tych środków. Jednak mamy nadzieję, że już wkrótce wszystko ruszy do przodu. Właśnie czekamy na projekt Ustawy o Działalności Psychologicznej z Ministerstwa Ochrony Zdrowia. Projekt ten ma być rozpatrzony w Sejmie już w listopadzie” ― powiedział Pūras.

    Rimantė Šalaševičiūtė, członkini sejmowego Komitetu Praw Człowieka, zaznaczyła, że na Litwie brakuje wykwalifikowanych specjalistów: psychologów, psychiatrów oraz specjalnych pedagogów, którzy pomagaliby dzieciom integrować się w społeczeństwie. Szczególnie brak ten jest odczuwalny w domach dziecka, gdzie mieszka sporo dzieci, mających zaburzenia psychiczne.
    „Jest wiele dzieci, u których zaburzenia psychiczne jeszcze nie są diagnozowane. Bardzo ważne jest jak najwcześniej zauważyć początek odpowiedniego zaburzenia i w porę rozpocząć leczenie. Obowiązkowo jest udzielać wykwalifikowaną pomoc dla rodzin, w których rosną psychicznie niepełnosprawne dzieci. Takimi rodzinami należy bardziej opiekować się, aby przetrwały. Niestety, często staje się tak, że rodziny rozpadają się, a dziecko zostaje tylko pod opieką matki…” ― tłumaczyła Rimantė Šalaševičiūtė.

    Dodała, że większa uwaga ze strony państwa i odpowiednie usługi zapobiegałyby sytuacjom, gdy rodzice wyrzekają się psychicznie niepełnosprawnych dzieci.
    Šalaševičiūtė zaznaczyła, że w samorządach obecnie już działają komisje ds. niepełnosprawnych. Ich efektywność jednak zależy wyłącznie od poglądów i priorytetów samych władz samorządowych.
    Na Litwie działają także 42 służby rehabilitacyjne, w których pracują zespoły specjalistów z różnych dziedzin.
    „Jednak służby te na razie nie są do końca skompletowane, czyli mamy jeszcze sporo pracy” ― przyznała Šalaševičiūtė.

    Z kolei 44-letnia Regina (nazwisko wiadome redakcji), nauczycielka języka litewskiego, jest zdania, że problemy psychologiczne ma więcej niż połowa uczniów naszego kraju.

    ― Dzieci są bardziej agresywne niż kiedyś, nie umieją współczuć, są bardziej egoistyczne. Kiedyś chłopcy otrzymywali wymówki za różne niezłośliwe psoty. Teraz zaś nawet dziewczynki uczestniczą w bójkach i to jest normalne! ― oburzała się w rozmowie z „Kurierem” pedagog z wieloletnim stażem. ― 13-letnie uczennice palą papierosy w pobliżu szkoły i nie wstydzą się tego, a chłopacy biją kolegę z klasy i filmują to na komórki. Czyżby to nie świadczy o psychicznych problemach?

    Rozmówczyni nie sądzi jednak, że agresywność to wina samych dzieci. Twierdzi, że wielki wpływ ma współczesna kultura, orientacja na materializm w społeczeństwie, zbyt duża zajętość rodziców, brak działalności pozalekcyjnej. Nauczycielka twierdzi także, że lepsza polityka państwowa w sprawie zdrowia psychicznego społeczeństwa mogłaby zapobiec wielu nieszczęściom, takim jak samobójstwa.
    ― Mamy w szkole jednego socjalnego pedagoga. Co jeden człowiek może zrobić, gdy ma do czynienia z kilkuset dziećmi? Specjalistów rzeczywiście brakuje, a wychowawca i nawet sami rodzice często nie są w stanie zauważyć, że ich pociecha potrzebuje pomocy ― mówi pedagog. ― W 2010 roku jedna z naszych uczennic popełniła samobójstwo. Uważam, że można było temu zapobiec, gdyby w porę zauważono jej zew o pomoc. Jednak nie było komu to zrobić…

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Krótka historia praktycznego orzechołoma

    Gdy słyszy się kombinację słów „dziadek do orzechów”, natychmiast nasuwają się skojarzenia ze wzruszającą baśnią E.T.A. Hoffmanna, z niezrównaną muzyką baletową Piotra Czajkowskiego i z Bożym Narodzeniem. Drewniany dziadek jest jednak znacznie starszy niż bajka o nim. Drewniany zgniatacz orzechów,...

    Wilno dostarczy rozrywki także tej zimy

    Bożonarodzeniowe imprezy, lodowisko, festiwale teatralne i filmowe, międzynarodowe targi książki – to tylko kilka powodów, by nawet zimą nie nudzić się w Wilnie. Wilno ubiera się właśnie w swoją najpiękniejszą szatę, by na ponad miesiąc zanurzyć swoich mieszkańców i gości...

    Umowa podpisana, ale strajk nauczycieli nadal realny

    2 grudnia, po strajku ostrzegawczym pedagogów, podpisana została zrewidowana umowa zespołowa pracowników oświaty i nauki. Dokument podpisał premier Saulius Skvernelis, minister oświaty, nauki i sportu Algirdas Monkevičius oraz liderzy czterech związków zawodowych ze sfery oświaty. Część oświatowców krytykuje jednak...

    Prosty krok, by śmieci zyskały nowe życie

    Konieczność segregacji odpadów nigdy wcześniej nie była tak ważna jak dziś. Śmieci każdy, lecz nie każdy odpowiedzialnie zarządza produkowanymi przez siebie odpadami. Warto więc sobie uświadomić, jak to robić właściwie. Nigdy wcześniej produkowanie i nabywanie rzeczy nie było tak łatwe...