W amerykańskim Polskim Domu Cracovia Manor, w mieście Wallington (stan New Jersey) 1 lutego odbył się trzeci bal charytatywny na rzecz wileńskiego hospicjum im. bł. Michała Sopoćko. W święcie po raz pierwszy uczestniczyła dyrektor hospicjum s. Michaela Rak ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego, która od początku (a to już ponad 5 lat) kieruje tym hospicjum.
Pierwszymi inicjatorami tej akcji charytatywnej byli państwo Pieczuro pochodzący z Wileńszczyzny.
A w tym roku organizatorami balu byli Małgorzata i Emil Ziarnik.
Jak powiedziała dla „Kuriera” s. Michaela Rak, bal zaczął się nieco nietradycyjnie.
Przybył bowiem o. Michał Socha z Bridgeport, stanu Connecticut z 30-osobową grupą, który na początku zaprosił zebranych na modlitwę — Koronkę do Miłosierdzia Bożego za Polaków na Litwie, za Ukrainę, gdzie leje się krew, i za Polonię Amerykańską.
Gdy zagrała orkiestra, w tan ruszyli eleganckie panie i tacyż panowie. Ba, na parkiecie znalazła się nawet siostra Michaela. Siostra tańczy?
— Wszystko dla dobra sprawy i na chwałę Boga. Wszak w jednym z psalmów Dawida powiedziano: „Chwalcie Boga w świątyni jego… chwalcie pląsem, na flecie i cymbałach…” — z uśmiechem, jakby odgadując intencję pytania, mówi siostra.
W tym roku (po raz pierwszy) 14 lutego, w dniu św. Walentego, obchodzonym też jako Dzień Zakochanych, papież Franciszek spotkał się z 20 tys. narzeczonych, którym przypomniał o wielkim znaczeniu prawdziwej miłości i wielkiej odpowiedzialności jej pielęgnowania. Udzielił swego błogosławieństwa i podarował małe czerwone poduszeczki na obrączki.
W Biblii znaleźć można bardzo wiele wątków o bezinteresownej miłości. Miłości nie tylko tej młodzieńczej, opartej na euforii i zauroczeniu, miłości do przyjaciół, ale także do wrogów, miłości bez granic i dozgonnej.
„Gdybym mówił językami ludzi i aniołów…/Gdybym miał dar proroctwa…/Gdybym majątek cały swój rozdał na jałmużnę…/…a miłości bym nie miał, byłbym niczym” — napisał św. Paweł. Zgodnie z tą myślą, w balu na rzecz miłosierdzia wzięło udział wiele znaczących osobistości, w tym polski bokser, były zawodowy mistrz świata Tomasz Adamek. A jak zaznaczyła s. Michaela, zabawa była na całego.
— Znalazłam się w obcym kraju, pośród obcych ludzi, a jednak tak bardzo swoich i bliskich. Bliskich, bo wszystkich nas łączył wspólny cel: miłość i chęć pomocy bliźniemu. To było wspaniałe! Kolejny raz byłam tak bardzo szczęśliwa — dodaje siostra.
Podczas balu była też licytacja cennych rzeczy. Z dużym sukcesem poszła bokserska rękawica Adamka oraz obraz olejny wileńskiego malarza Andrzeja Bałachowicza „Zima w lesie”.
Ale nie tylko bal dał tak dużo pozytywnych emocji. Siostra kwestowała przy kościele, w parafiach, gdzie tylko się dało. W sumie udało się jej zebrać 34 tys. dolarów (co zapewni funkcjonowanie hospicjum na 1,5 miesiąca). Wiele serca i wysiłku włożyli w to wszystko księża, wspólnoty parafialne, wspólnoty rodzinne, przedstawiciele firm i przedsiębiorstw. To na ich ręce składają dziś wielkie podziękowania kierownictwo hospicjum, personel, chorzy, ich rodziny i wielu, wielu innych ludzi dobrej woli. W intencji ofiarodawców i wszystkich dobroczyńców zostaną odprawione trzy Msze św.
Zdaniem siostry, nie liczy się suma, ale najważniejsze jest wielkość i otwartość serc na ludzkie nieszczęście.
Wszak, jak już pisaliśmy, działalność siostry w Wilnie rozpoczęła się zaledwie od 3 złotych, które potem obrodziły w miliony.
Zebrane ofiary, jak twierdzi siostra, zostaną przekazane na leki, opatrunki, żywność, opłatę za ciepło, wodę, prąd, płace dla pracowników itp.
W tej chwili hospicjum ma pieniędzy tylko do czerwca br. Co dalej? Wielka niewiadoma.
Ale nikt nie opuszcza tu rąk, bo wszyscy wierzą w ludzką dobroć i pomoc i ufają Miłosierdziu Bożemu, które już w ciągu 5 lat ma ich w swojej opiece, czasem dokonuje wręcz cudów. A takich siostra Michaela może wymienić bardzo dużo. Dużo też dobrego może powiedzieć o pomocy dla hospicjum parafii z Wilna i Wileńszczyzny, wiele dobrych słów kieruje także pod adresem polskich szkół na Wileńszczyźnie, pod adresem byłych i aktualnych więźniów i poszczególnych osób, którzy w różny dostępny dla nich sposób udzielają pomocy chorym znajdującym się w hospicjum.
— Dobrym i pocieszającym znakiem jest także fakt, że ostatnio przychodzą do nas na praktykę studenci medycyny i, jak sami twierdzą, jest to dla nich bardzo dobrą szkołą na drodze do zdobycia zawodu lekarza — mówi s. Michaela.
KONTO HOSPICJUM
Viešoji įstaiga „Pal. Kun. Mykolo Sopočkos hospisas”
Tel. (8-5) 2195762 el. p. hospisas@hospisas.lt
I. k.302837031
Nordea Bank Finland Plc Lietuvos
Kod Banku:21400
BIC, SWIFT kod: NDEALT2X
LT 832140030002856355 LTL
LT 232140030002856368 EUR
LT 392140030002856371 USD
LT 762140030002856384 PLN