W Sejmie wczoraj, 22 kwietnia, odbyła się dyskusja nad dorocznym sprawozdaniem rządu, którego oficjalny wariant parlamentarzystom przedstawił premier Algirdas Butkevičius.
Alternatywny dokument zatytułowany „»Prawdziwe« sprawozdanie rządu” przygotował i rozesłał politykom premier poprzedniego rządu, a obecnie lider opozycji Andrius Kubilius.
W swoim sprawozdaniu premier Butkevičius podkreślał najważniejsze jego zdaniem osiągnięcia rządu. Z kolei ekspremier w swoim sprawozdaniu wszystkie osiągnięcia przypisywał swojemu rządowi, zaś obecnemu zarzucał bezczynność i krytycznie ocenił niemalże wszystkie decyzje podjęte przez ekipę Butkevičiusa.
Obecny i były premierzy sprzeczali się nie tylko „na papierze”, ale też słownie.
— Czy poza zwiększeniem minimalnego wynagrodzenia i programem renowacji bloków wielomieszkaniowych premier może wymienić konkretne prace swojego rządu, które nie byłyby kontynuacją działań poprzedniej ekipy? — pytał zjadliwie premiera Butkevičiusa jego poprzednik. W odpowiedzi Kubilius usłyszał, że to jego rząd był bezczynny, zwłaszcza wobec tak ważnych projektów, jak budowa terminalu gazowego w Kłajpedzie, czy też we wdrażaniu reform systemu ochrony zdrowia, a podczas realizacji projektu „Rail Baltica” w ogóle dopuścił się karygodnych błędów.
Zdaniem Butkevičiusa, właśnie z przyjściem jego ekipy budowa terminalu w Kłajpedzie ruszyła z miejsca, projekt zostanie zrealizowany w zaplanowanym czasie, gdy tymczasem poprzedni rząd wiele mówił o tym projekcie, lecz niewiele dla niego zrobił.
— Mam nadzieję, że zgodnie z terminarzem prac już pod koniec tego roku będziemy mogli uczestniczyć w otwarciu terminalu — powiedział Butkevičius.
W swoim sprawozdaniu premier wiele uwagi poświęcił również innym energetycznym projektom, wśród których wymienił połączenie energetyczne ze Szwecją oraz Polską. Poinformował też, że trwają negocjacje ws. budowy elektrowni atomowej na Litwie i zapowiedział, że jeśli projekt ten zostanie uzgodniony z partnerami na Łotwie i w Estonii oraz zaaprobowany na Litwie, to jego rząd znajdzie też „sposób raz jeszcze zapytać” o zgodę społeczeństwa na jego realizację.
Chodzi o przezwyciężenie wyników referendum z 2012 roku, w którym społeczeństwo wypowiedziało się przeciwko budowie elektrowni atomowej. A jak zauważył podczas dyskusji sejmowej poseł Linas Balsys, właśnie wynik referendum, a nie wskaźniki ekonomiczne — jak twierdził Butkevičius — jest głównym czynnikiem powstrzymującym Łotyszy i Estończyków przed dalszym zaangażowaniem w budowę litewskiej elektrowni atomowej. Premier zapewnił jednak, że negocjacje z partnerami regionalnymi trwają z uwzględnieniem również wyników referendum.
Wiele dyskusji i pytań podczas wczorajszej debaty nad sprawozdaniem rządu wywołała kwestia projektu „Rail Baltica”, zwłaszcza ostatnia wiadomość, że nie ma zgody Unii Europejskiej na włączenie Wilna do projektu budowy szybkiej kolei z Helsinek przez Tallinn, Rygę i litewskie Kowno do polskiej granicy. Butkevičius poinformował, że decyzja UE, choć jest sprzeczna z interesami Litwy, jednak była słuszna w kontekście przedstawionego studium badawczego nad projektem.
— Niestety, poprzedni rząd wiele mówił o dołączeniu Wilna do projektu „Rail Baltica”, jednak niczego nie zrobił w tej sprawie, bo nawet nie złożył takiej propozycji, dlatego studium badawcze nie uwzględniało dołączenia Wilna do trasy — poinformował premier. Jego zdaniem, dalsze blokowanie projektu z powodu Wilna zagraża, że projekt wypadnie z planów jego dofinansowania w perspektywie finansowej Unii do 2020 roku. Butkevičius zapowiedział jednak, że jego rząd zastanawia się nad „naprawieniem błędu” poprzedniej ekipy, żeby Wilno również miało szybkie połączenie kolejowe ze stolicami regionu. Premier nie wykluczył, że takie połączenie litewska stolica uzyska w ramach osobnego projektu, o dofinansowanie którego rząd będzie ubiegał się w ramach nowej perspektywy finansowej UE rozpoczynającej się już po 2020 roku.
Tymczasem w obecnej — 2014-2020 perspektywie finansowej — zdaniem premiera jest ważna decyzja Unii o dofinansowanie projektu budowy połączenia gazowego między Litwą i Polską. Realizacja tego, zdaniem Butkevičiusa „historycznego projektu” pozwoli Litwie na włączenie się do europejskiego systemu dystrybucji gazu.
Wśród kolejnych osiągnięć swojej ekipy premier Butkevičius wymienił, między innymi, wreszcie udaną jego zdaniem renowację budynków wielomieszkaniowych i przygotowanie projektu renowacji budynków publicznych, jak też restrukturyzację gospodarki cieplnej, zwłaszcza w jej pozyskiwaniu energii ze źródeł odnawialnych.
Z kolei jednym z podstawowych problemów, zdaniem premiera, jest korupcja. Butkevičius uważa, że choć w ostatnich latach Litwa w rankingu Indeksu Percepcji Korupcji podniosła się z 48. pozycji na miejsce 43., to jednak nie jest to wzrost, który powinien zadowalać.
— Powinniśmy w tym kierunku iść znaczniej szybciej — powiedział Butkevičius.
Wczorajsze sprawozdanie obecnego rządu było już drugim z rzędu. Pierwsze Butkevičius przedstawił w ubiegłym roku, kilka miesięcy po objęciu stanowiska premiera. Było ono poświęcone głównie ocenie działań poprzedniej ekipy, dlatego też wczorajsze swoje sprawozdanie premier nazwał „pierwszą” oceną prac jego rządu.