Wspieramy swoją diasporę i oczekujemy, że diaspora będzie także wspierać Polskę — mówił szef MSZ Radosław Sikorski, przedstawiając w środę w Senacie informację na temat polityki wobec Polonii. Istotną część wystąpienia poświęcił sytuacji Polaków w Rosji, na Ukrainie i Litwie.
Sikorski zaczął przemówienie od przedstawienia sytuacji mniejszości polskiej w najbardziej gorącym ostatnio terenie — na wschodzie Ukrainy, a także w Rosji. W Rosji, jak mówił, coraz trudniej jest działać organizacjom polonijnym, a media prowadzą nagonkę na Polaków. Według szefa MSZ, w rosyjskich mediach coraz częściej pojawiają się np. kłamstwa o poparciu polskich władz dla dążeń do autonomii Polaków w obwodzie żytomierskim.
„Na Ukrainie polskie konsulaty działają w warunkach zagrożenia ze strony prorosyjskich separatystów, a niekiedy w warunkach wojennych. Utrudniony jest kontakt z organizacjami polonijnymi na wschodzie Ukrainy” — mówił też Sikorski. Dodał, że razem z prawnikami MSZ pracuje nad jak najlepszym zapewnieniem opieki obywatelom polskim na Krymie i wspieraniem miejscowej Polonii.
„To bezprecedensowa sytuacja, gdzie próba bezpośredniego zastosowania międzynarodowo uznawanych mechanizmów prowadziłaby do uznania lub legitymizowania bezprawnej aneksji Krymu. Musimy w takich sytuacjach kierować się pragmatyką, lecz jednocześnie opracować nowe rozwiązania” — zaznaczył minister.
Nadal nierozwiązany, podkreślał Sikorski, jest cały katalog problemów związanych z sytuacją mniejszości polskiej na Litwie. Szef MSZ zaznaczył, że Polska oczekuje dotrzymania wielokrotnie składanych przez władze Litwy deklaracji rozwiązania przynajmniej najpilniejszych problemów mniejszości polskiej, takich jak pisownia imion i nazwisk oraz dwujęzyczne nazwy miejscowości.
„Podkreślamy, że naruszenie praw mniejszości narodowych jest niezgodne ze standardami międzynarodowymi. Podczas każdej okazji w kontaktach dwustronnych i na forach międzynarodowych konsekwentnie podnosimy ten temat” — zapewnił minister. Poinformował, że Polska oddała tę sprawę do arbitrażu Wysokiego Przedstawiciela OBWE ds. mniejszości, który obu rządom „zaprezentował rekomendacje do realizacji”. „Polska swoje rekomendacje jest gotowa zrealizować, Litwa nie chce niestety nawet opublikować swoich” — zaznaczył szef MSZ.
Sikorski mówił też, że dla polskiej mniejszości na Litwie przeznaczane jest najwyższe dofinansowanie w przeliczeniu na liczebność diaspory. „Cieszy nas umacnianie się pozycji grupy polskiej na Litwie” — powiedział, wspominając mandaty w litewskim Sejmie, stanowisko wicemarszałka i inne osiągnięcia polityczne. „To istotny i realny potencjał, który jak najściślej powinien być wykorzystany dla rozwoju stosunków dwustronnych. Nasi rodacy na Litwie tym chętniej zaangażują się w proces współpracy, im lepszy władze Litwy stworzą klimat wokół mniejszości polskiej” — powiedział szef MSZ.
Szef polskiej dyplomacji mówił także, że nie poprawiła się sytuacja Polaków na Białorusi. „Problemami pozostają: brak zgody na legalną działalność demokratycznie wybranych władz Związku Polaków na Białorusi, utrudnienia w realizacji Ustawy o Karcie Polaka, ograniczenia rozwoju oświaty w języku polskim” — powiedział Sikorski. Zaznaczył, że w ostatnich latach liczba nauczycieli z Polski spadła z 20 do czterech. Sikorski podkreślił, że duże nadzieje MSZ wiąże z uregulowaniami prawnymi związanymi z parafowaną we wtorek polsko-białoruską umową o współpracy w dziedzinie kultury i oświaty.
Według ministra, do rozważenia jest ewentualne rozszerzenie możliwości nadawania Karty Polaka nie tylko na terytorium b. Związku Radzieckiego, ale na całym świecie. Zaznaczył, że od 1 maja 2014 r. w związku z nowelizacją Ustawy o Cudzoziemcach, posiadacze Karty Polaka mają możliwość łatwiejszego uzyskania prawa pobytu i osiedlania się w Polsce.
„Posiadacz Karty Polaka po otrzymaniu karty stałego pobytu może ubiegać się o uznanie za obywatela polskiego już po trzech latach zamieszkiwania w Polsce. Warunkiem, co zrozumiałe, jest posiadanie stabilnego i regularnego źródła dochodu i tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego” — zaznaczył Sikorski. Karta Polaka weszła w życie w marcu 2008 roku. Jest to dokument potwierdzający przynależność do narodu polskiego i przyznający jego posiadaczowi pewne przywileje dotyczące m. in. uzyskania wizy do Polski, podjęcia w Polsce pracy czy działalności gospodarczej. O Kartę mogą ubiegać się obywatele państw byłego ZSRR.
Na pewno będzie natomiast nowy kanał telewizyjny dla Polonii. Będzie się nazywał TV Polska, a decyzję o jego utworzeniu MSZ podjął wspólnie z TVP SA. „Będzie on przeznaczony dla Polonii, ale także dla wszystkich zainteresowanych Polską i polskością. Kanał TVP Polonia istnieje już 20 lat. Najwyższy czas zrewidować formułę telewizji dla diaspory” — powiedział Sikorski. Kanał ma nie być dostępny na terytorium Polski. Ma to, według Sikorskiego, umożliwić „aktualną reemisję najciekawszych programów telewizji publicznej bez zagrożenia wewnętrzną konkurencją”.
Według ministra, nauka języka polskiego i wiedzy o kraju jest kluczowa dla budowy wielokulturowości. Jak podkreślił, MSZ na oświatę polską wydaje blisko 17 mln zł rocznie. Dodatkowe 5 mln zł, mówił, MSZ przeznacza rocznie na programy oświatowe dla placówek, a w Wielkiej Brytanii i Irlandii, a także na Białorusi, Ukrainie i Litwie realizowane są dwuletnie projekty oświatowe.
Sikorski zapowiedział również, że resort rozpoczyna projekt partnerstwa MSZ i misjonarzy, którego celem będzie zwiększenie współpracy polskich placówek z misjonarzami w zakresie m. in. pomocy humanitarnej i działalności na rzecz Polonii.
Wspominał także w swoim wystąpieniu o przygotowywanym w jego resorcie „Rządowym programie współpracy z polską diasporą”. Proponuje się w nim — mówił minister — by w miejsce pojęcia „Polonia i Polacy za granicą” zacząć używać termin „diaspora polska” lub „diaspora narodowa”. „Słowo to rozpowszechnione jest w nazewnictwie światowym, w tym w grupie języków słowiańskich” — uzasadniał Sikorski.
PAP