Problemy techniczne towarzyszyły inauguracji trzeciej linii metra w Rzymie. Pierwszy pociąg nie dojechał do stacji docelowej. W innym składzie, którym jechał burmistrz Wiecznego Miasta, drzwi nie od razu się otworzyły, na wyjście trzeba było sporo czekać.
Linia C została uruchomiona w niedzielę z miesięcznym opóźnieniem, ponieważ w październiku na kilka dni przed zaplanowaną wcześniej inauguracją zablokowało ją ministerstwo transportu. Resort miał poważne zastrzeżenia do funkcjonowania podziemnej kolei, jej bezpieczeństwa oraz do przygotowania i kwalifikacji personelu.
Był to kolejny zwrot akcji w 10-letniej, usianej trudnościami oraz przestojami historii budowy linii, która połączyła część północną i zachodnią włoskiej stolicy. Ma ona mieć łącznie 25 kilometrów długości i 30 stacji. Wydano na nią 2 miliardy euro.
Po przedstawieniu wszelkich gwarancji dotyczących stanu technicznego i gotowości nowoczesnej linii metra wielokrotnie zapewniano, że jej start odbędzie się bez żadnych trudności. Jednak pierwszy skład zatrzymał się na cztery stacje przed ostatnim przystankiem. Pasażerowie musieli wysiąść z pociągu i przejść do następnego.
Kilka godzin później do nowej kolejki wsiadł burmistrz Ignazio Marino, ale z wyjściem miał już kłopoty. Drzwi na jednej ze stacji nie otworzyły się. Udało się to dopiero po dłuższym oczekiwaniu, a burmistrz, który w ostatnim miesiącu zabiegał o jak najszybsze uruchomienie linii C, nie krył podenerwowania.
Dużo zastrzeżeń zgłosiła natychmiast organizacja obrony praw konsumentów Codacons, która podkreśliła, że problemy techniczne na samym początku niczego dobrego nie wróżą. Przypomniała, że kłopoty i przerwy w kursowaniu dwóch pozostałych linii są w Rzymie niemal codziennością. Ponadto stowarzyszenie zwróciło uwagę, że na niektórych stacjach nie działają windy i ruchome schody, a siedzenia w wagonach są niewygodne. W wagonach jest też za ciepło i to mimo klimatyzacji – podkreślono po pierwszej inspekcji na nowej trasie.
Wśród mieszkańców peryferyjnych dzielnic, którzy masowo przyszli zobaczyć najnowocześniejsze, całkowicie zautomatyzowane pociągi, dominuje jednak optymizm i przekonanie, że nowe połączenie zmieni życie w Wiecznym Mieście na lepsze.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)