Rozmowa z ks. biskupem Diecezji Wilkawiskiej, uczestnikiem Synodu, Ekscelencją Rimantasem Norvilasem.
Dlaczego zaistniała sytuacja potrzeby zwołania Synodu Biskupów i czy jego uczestnikami byli tylko duchowni?
Synod biskupi został zwołany przez głowę Kościoła Katolickiego — papieża Rzymu. Jak się nadmienia w Kościelnym Kodeksie Prawnym, Synod biskupi został zwołany po to, by swoimi poradami pomóc papieżowi w zachowaniu, krzewieniu i pielęgnacji wiary oraz tradycji, jak też w tym celu, żeby omówić niektóre problemy działalności Kościoła we współczesnym świecie.Już sama nazwa daje do zrozumienia, że podstawowymi uczestnikami Synodu byli biskupi, ale nie tylko. W Synodzie brali też udział przedstawiciele niektórych zakonów, ruchów i wspólnot kościelnych, eksperci z innych dziedzin. W Synodzie brali także udział tak zwani słuchacze. Były to osoby świeckie. Jednym z takich słuchaczy był wiceprezydent Europejskiej Federacji Rodzin, kierownik Centrum Rodzinnego Archidiecezji Wileńskiej Algirdas Petronis. Na Synod biskupi było też zaproszonych kilka rodzin z różnych miejscowości świata. Rodziny te dzieliły się swoimi świadectwami. Warto też dodać, że w Synodzie brały udział 253 osoby. Pośród nich było 191 biskupów, którzy reprezentowali różne części świata i oddzielne konferencje biskupie. 36 osób było z Afryki, 24 z Ameryki, 18 z Azji, 32 z Europy, 4 z Oceanii. A więc był reprezentowany Kościół z całego świata.
Synod był poświęcony głównie tematyce rodzinnej? Jakie były podstawowe pytania z tej dziedziny?
Tematem Synodu biskupiego było: „Duszpasterskie wezwania w kontekście ewangelizacji rodziny”. Podstawowym celem było określić i przedyskutować najważniejsze wyzwania dotyczące rodzin i ich duszpasterstwa dnia dzisiejszego. A wezwań różnego rodzaju w tej dziedzinie jest rzeczywiście sporo. To przede wszystkim w wielu regionach świata wzrost migracji w poszukiwaniu pracy, z powodu czego rozluźniają się stosunki, niekiedy dochodzi nawet do rozpadu rodzin. Są to rozwody, powtórnie zawierane małżeństwa itp. Z przykrością należy stwierdzić, że jest wiele krajów, gdzie czasem już nawet po kilku latach co drugie małżeństwo się rozstaje. Podobnie mają się sprawy także na Litwie. Gdzieniegdzie liczba rozwodów jest jeszcze większa. Z tego powodu cierpią nie tylko małżonkowie, ale także ich dzieci, rodzice i inni bliscy. Dużym i swoistym wyzwaniem są małżeństwa niemające nie tylko ślubów kościelnych, ale i cywilnych. Słowem jest to cały pakiet problemów związanych z życiem i ogólnym szacunkiem do życia. Biskupi z Afryki mówili, że w niektórych ich krajach są problemy z poligamią i tradycjami plemiennymi.Dość sporo uwagi Synod poświęcił dyskusjom działalności trybunałów kościelnych dotyczących rozwiązywania procesów małżeńskich. Zastanawiano się, w jaki sposób można te procesy przyśpieszyć, jednak nie rozminąć się z ich kwalifikacyjną oceną w ustaleniu różnych ważnych okoliczności, tak by nie rozminąć się z prawdą. Poruszano także sprawy i sytuację, gdy małżonkowie, którzy powtórnie założyli rodziny, nie mogą przystępować do Komunii św., a przez to często oddalają się od Boga, słabnie ich wiara. W tym kontekście rozważano możliwość korzystania z Komunii św. duchowej. Dyskutowano nad tym, czy w ogóle w jakikolwiek sposób może być udzielana Komunia św. Tym, którzy żyją w związkach niesakramentalnych.
Sporo uwagi poświęcono problemom przygotowania do sakramentu małżeństwa, jak też w jego pierwszym okresie angażując do tego nie tylko kapłanów, ale także różne stowarzyszenia i ruchy kościelne, wspólnoty, doświadczenia i świadectwa rodzin wierzących itp. Wspomniano podczas Synodu i te dobre, głęboko wierzące rodziny, one też czasem potrzebują pomocy. Dyskutowano też o dobru dzieci, szczególnie w okresie kryzysów małżeńskich, w chwili rozpadu rodziny. Podkreślano, że należy dbać nie tylko o dobro rodziców i ich prawa, ale także o dobro dzieci, ich prawie do posiadania obojgu rodziców.
Sporo rozmawiano także na temat rodzin, które żyją w związkach niesakramentalnych. Czy Kościół może im jakoś przybliżyć Boga, przybliżyć sakramenty. Jakie są plany Kościoła w tej kwestii?
Synod biskupi jest tylko głosem doradczym Ojca Świętego, a decyzję podejmuje pasterz Kościoła — papież. Zwykle po pewnym czasie, gdy zostają już przestudiowane dokumenty Synodu, papież wydaje odpowiedni dokument — Encyklikę lub adhortację Apostolską. W danym przypadku będziemy musieli zaczekać jeszcze na drugi Synod, który odbędzie się po roku i będzie poświęcony również tematyce rodzinnej. Rozpocznie się on 4 października 2015 roku, w dniu św. Franciszka z Asyżu. Jak wiemy, Jego imię obrał sobie aktualny papież. Tematem dyskusji na tym Synodzie będzie: „Kościelne powołanie i misja rodziny w dzisiejszym świecie”. Tegoroczny Synod więcej się zastanawiał nad problemami i wezwaniami rodziny, natomiast następny będzie bardziej poszukiwał konkretnych rozwiązań, jak i w jaki sposób to wszystko ogarnąć.Właśnie dlatego nie możemy jeszcze mówić o konkretnych rozwiązaniach, czy postanowieniach. Musimy także zrozumieć, że duszpasterze Kościoła nie są w stanie sami ogarnąć tych wszystkich trudności. Rodzina bowiem jest bardzo ważnym ogniwem nie tylko dla Kościoła, ale także dla państwa i całego społeczeństwa. I dlatego należy zjednoczyć siły Kościoła, państwa, organizacji międzynarodowych i społeczeństwa, by pomóc rodzinie. Niestety, dziś w wielu krajach pomoc rodzinie jest stanowczo za słaba, czasami osłabiają ją różne ustawy normatywne. Zastępuje się je często krótkofalowymi, nic niedającymi ideami.
Jak Kościół traktuje homoseksualistów? Czy rozmawiano o tym?
Na ten temat dyskutowano bardzo mało, choć niektóre media niezbyt słusznie ten temat trochę rozdmuchały. Owszem, kilku mówców na Synodzie podkreślało, że każdy człowiek powinien być przyjęty przez Kościół i odpowiednio szanowany. Jednak nie oznacza to, że mogą być popierane jego możliwie grzeszne poczynania.
Jakich zmian można oczekiwać w Kościele po Synodzie, czy nie powstanie w Kościele dwugłos wiernych?
Na razie trudno prognozować, co papieżowi zaproponuje drugi Synod i jakie z tego wyciągnie wnioski. Kościół tworzą nie tylko duchowni, ale także i Jego wierni. Dlatego wszyscy razem jesteśmy odpowiedzialni za formę tworzenia rodziny — rodziny błogosławionej nie tylko małżonkom, ale i dzieciom. Raz jeszcze warto podkreślić, że instytucja rodziny jest bardzo ważna zarówno państwu, jak i całej ludzkości. Niech więc nasze wszystkie wspólne starania — Kościoła i społeczeństwa — pomagają dobru i jedności rodziny.