Dowódcy wojskowi Litwy i Polski w czwartek, 5 marca, na spotkaniu w Ministerstwie Ochrony Kraju omówili kwestie współpracy wojskowej. Przybyły na Litwę szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Mieczysław Gocuł spotkał się z dowódcą Wojska Litewskiego generałem majorem Jonasem Vytautasem Žukasem, przedstawicielami Ministerstwa Ochrony Kraju i sztabu wojska.
Gen. Mieczysław Gocuł dziękował szefowi sztabu wojska litewskiego za „miłe i sympatyczne zaproszenie, które jest nie tylko wizytą, ale spotkaniem dwóch przyjaciół”.
— Nasza współpraca i wzajemne relacje wojskowe mają dla Polski, i jestem przekonany, także dla Litwy, strategiczne znaczenie. Postrzegamy Litwę jako strategicznego partnera i jednocześnie jako istotny filar bezpieczeństwa w tym regionie – mówił podczas briefingu gen. Mieczysław Gocuł.
Wizyta szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, możliwość spotkania z wiceministrem obrony narodowej i długa debata sprowadziła do konkluzji, że wyczerpano nie wszystkie obszary współpracy.
— Niewątpliwie potwierdziliśmy te obszary współpracy, które były dotychczas na wysokim, zadowalającym obie strony poziomie, ale również staraliśmy się rozpoznać te obszary współpracy, w których chcielibyśmy nawiązać bliższą, szerszą współpracę, a lista jest dość długa – mówił gen. Mieczysław Gocuł. — Polska dostarcza najlepszych żołnierzy i wysokie standardy, ze strony naszego partnera litewskiego także są to najlepsze standardy nie tylko wsparcia państwa-gospodarza, ale także dowody głębokiej przyjaźni, współpracy i wspaniałych warunków dla naszych żołnierzy.
Jak mówił generał Mieczysław Gocuł, trudna sytuacja na Ukrainie i wokół Ukrainy jest przyczynkiem do zacieśniania stosunków: „Nasza współpraca będzie obejmowała współdziałanie we wszystkich obszarach komponentu powietrznego, lądowego, morskiego i wojsk specjalnych. Istotnym dla nas projektem są wspólne ćwiczenia tych komponentów zarówno na terenie Litwy, jak i na terenie Polski. Zidentyfikowaliśmy również obszar współpracy, który ma duży potencjał, mianowicie szkolenia operatorów i kontrolerów naprowadzania lotnictwa i ognia artylerii. Wspomnieliśmy o współpracy wojsk specjalnych w obszarze operowania bezpilotowymi środkami rozpoznawczymi, gdzie Polska ma również swoje doświadczenia, którymi chce się podzielić z partnerami litewskimi. Mówiliśmy o wzmocnieniu współpracy wśród naszych marynarek wojennych, mówiliśmy o wymianie doświadczeń i wsparcia szkoleniowego operatorów GROM.”
Na pytanie, czy mówiono o tym, od kiedy mogłaby zacząć funkcjonować trójstronna brygada z Ukrainą, gen. Mieczysław Gocuł stwierdził:
— Jesteśmy na końcu tej ścieżki i chcielibyśmy, żeby ta brygada osiągnęła gotowość jak najszybciej. Pierwsze ćwiczenie mogłoby się odbyć jeszcze przed upływem tego roku. Wszystko zależy od trójstronnego porozumienia. Myślę, że rok czasu od podpisania trójstronnego porozumienia jest czasem wystarczającym, aby przygotować pododdziały tej brygady. Jesteśmy na dobrej drodze.
W przypadku zagrożenia Litwa powinna się bronić co najmniej 72 godziny, aż siły szybkiego reagowania NATO przyjdą z pomocą. Czy Polska nie mogłaby zareagować wcześniej?
— Myślę, że nasze stosunki oparte o wzajemne historyczne relacje, a zwłaszcza wojskowe stosunki, że przypomnę inicjatywę sprzed 15 lat — naszego wspólnego litewsko-polskiego batalionu – moje osobiste relacje oraz relacje naszych pododdziałów, które wspólnie się szkolą i realizują zadania, nie pozostawiają złudzeń, że zarówno my postrzegamy Litwę jako wiarygodnego partnera i tak chcielibyśmy, żeby Litwa postrzegała również Polskę. Polska znana jest z tego, że wywiązuje się ze swoich zobowiązań. Polska jest członkiem NATO tak, jak i Litwa — mówił gen. Gocuł.
Oceniając wznowienie rekrutacji do wojska na Litwie, generał powiedział, że przyjmuje to jako suwerenną decyzję polityczną.
— Z punktu widzenia wojskowego i wymagań operacyjnych jestem zadowolony, że ta decyzja została podjęta. W moim przekonaniu jest to bardzo dobra i słuszna decyzja. W Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej rozpoczęliśmy w ubiegłych latach szkolenia rezerw osobowych – było to kilka tysięcy żołnierzy rocznie. W tym roku będziemy szkolić kilkanaście tysięcy, a w 2016 r. będziemy szkolić kilkadziesiąt tysięcy rezerwistów rocznie. Z punktu widzenia wojskowego i systemu obronnego państwa, systemu bezpieczeństwa narodowego niewątpliwie zasób rezerw powinien być wyszkolony i jest to podstawowe zadanie wszystkich wojsk w czasie pokoju.
W kontekście sytuacji na Ukrainie zapytany o oznaki przejawów wojny hybrydowej podobnych do tych na Ukrainie występujących w regionie państw NATO, generał stwierdził, że żołnierze powinni być przede wszystkim przygotowani na „złą pogodę”.
— Ta „zła pogoda” to między innymi „zielone ludziki”. Po dzisiejszym spotkaniu i otrzymaniu tego pakietu informacji od szefa sztabu, nie mam wątpliwości, że siły zbrojne Litwy, jak również siły zbrojne Polski są do tego przygotowane – stwierdził generał Mieczysław Gocuł. — Myślę, że musimy pamiętać, że zarówno Litwa, jak i Polska, Łotwa, Estonia, Rumunia czy Bułgaria są krajami Sojuszu. Niemniej również takiego zagrożenia, jak zagrożenie hybrydowe, nie lekceważymy. Zagrożenie to dotyczy nie tylko dla sił zbrojnych, ale całego systemu obronnego państwa, całego bezpieczeństwa narodowego. Zapewnienie koordynacji działań pomiędzy siłami zbrojnymi, policją państwową, strażą graniczną, służbą celną i innymi służbami porządku publicznego jest kluczowym elementem. To, co zobaczyłem i usłyszałem, daje mi stuprocentową pewność, że na tym etapie Litwa i Polska jest w tym aspekcie dobrze przygotowana.
Naczelny Dowódca Wojska Litewskiego generał major Jonas Vytautas Žukas w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że oznak zorganizowanych działań wojskowych naprawdę nie ma:
— Nie możemy stwierdzić, że jakieś zjawiska czy zachowanie poszczególnych ludzi mogą przerodzić się w jakieś rozruchy – mówił generał major Jonas Žukas. — Jak wiadomo, jeszcze w ubiegłym roku zostały stworzone jednostki szybkiego reagowania. Od 1 listopada trwa czuwanie. 2,5 tys. ludzi jest przygotowanych do szybkich działań w ciągu 24 godzin w dowolnym miejscu Litwy. Jesteśmy do tego przygotowani. Oceniamy sytuację poważnie.