„Babcia dotychczas ma drewnianą skrzyneczkę, w której przechowuje stare listy i pocztówki od swoich sióstr z Mińska i Gdańska. Obie siostry już nie żyją, jednak pozostały po nich ich myśli, uwiecznione na pożółkłym już papierze. Babcia czasami te listy czyta i na nowo przeżywa emocje z dawnych lat.
Czy maile i SMS-y mogą podarować człowiekowi coś takiego?” ― retorycznie pyta nasza Czytelniczka Regina Gryszkiewicz z Wilna.
Nieprzypadkowo poruszony został temat listów. 9 października bowiem obchodzony jest Światowy Dzień Poczty. To właśnie tego dnia w 1874 roku na konferencji w Bernie powołano jedną z najstarszych organizacji międzynarodowych ― Światowy Związek Pocztowy.
W 150 krajach z tej okazji organizowane są wystawy filatelistyczne, dni otwarte w urzędach pocztowych oraz konferencje, seminaria i warsztaty.
― Światowy Dzień Poczty został ustanowiony, aby uświadomić społeczeństwu rolę sektora usług pocztowych w życiu codziennym oraz aby podkreślić jego wkład w rozwój krajów, zarówno społeczny, jak też gospodarczy. Dzisiaj, razem ze Światowym Związkiem Pocztowym, tradycyjnie zachęcamy uczniów napisać list i wziąć udział w międzynarodowym młodzieżowym konkursie utworów epistolarnych ― powiedziała „Kurierowi” Inga Dundulienė, dyrektor służby sieci pocztowej „Lietuvos paštas”.
Inga Dundulienė zaznaczyła, że tegoroczny temat konkursu brzmi: „Napisz list do siebie ― 45-letniego człowieka”. Więcej informacji o zasadach konkursu można znaleźć na stronach internetowych www.post.lt oraz www.lmnsc.lt.
― Ten konkurs, który symbolicznie rozpoczyna się właśnie w Światowy Dzień Poczty, jest świetną możliwością przypomnienia młodzieży o pięknej tradycji pisania listów, która dzisiaj, niestety, powoli zanika. Szacuje się, że przesyłanie pisanej informacji w formie listów corocznie zmniejsza się aż o 15 procent. Szybkie tempo życia i sieci społecznościowe odzwyczajają ludzi wysyłać do bliskich listy i pocztówki ― powiedziała Dundulienė.
Dodała jednak, że Poczta Litewska, w której zatrudnionych obecnie jest ponad 6 tys. pracowników, dostosowuje się do zmieniających się potrzeb mieszkańców i regularnie wprowadza jakieś nowe usługi.
― Na przykład, od tego roku mieszkańcy mają możliwość założenia swego konta płatniczego w „Lietuvos paštas”. Nowa usługa — wnosić gotówkę na konto i z niego wygodnie dokonywać różnych operacji finansowych, rozliczać się za usługi pocztowe, otrzymywać wypłatę i bezpłatnie ją wybrać z konta w dowolnym oddziale pocztowym ― tłumaczy Dundulienė.
Dodała też, że szczególnie dobrze się sprawdziło się wprowadzenie w 2011 roku samoobsługowych terminali przesyłek LP EXPRESS. Do końca roku ma ich działać około 80 w całym kraju. Obecnie mieszkańcy korzystają z 71 terminali. Jak powiedziała przedstawicielka „Lietuvos paštas”, ludzie chętnie korzystają z terminali automatycznych, bo to pomaga zaoszczędzić czas zarówno dla osoby wysyłającej przesyłkę, jak też dla kuriera pocztowego.
Tymczasem wilnianka Regina Gryszkiewicz, wspomniana na początku artykułu, chociaż na co dzień korzysta z poczty elektronicznej, jednak czuje duży sentyment do tradycyjnej korespondencji. Zaznacza, że zawsze wysyła do przyjaciół pocztówki z podróży.
― Maile to wygodna sprawa, a list papierowy ― to rytuał. Nigdy nie pozdrawiam bliskich z okazji jakichś świąt poprzez SMS-a. Do krewnych i najbliższych przyjaciół zawsze wysyłam krótkie listy i pocztówki, niektóre nawet robimy własnoręcznie razem z córkami. Naprawdę miło bywa w skrzynce pocztowej znaleźć nie jakiś spam reklamowy czy rachunki, a adresowany do ciebie list od kogoś bliskiego. Napisany od ręki list, który zostanie na pamiątkę… ― uśmiecha się rozmówczyni.
MIŁOSNE POCZĄTKI POCZTY NA LITWIE
Początki funkcjonowania zorganizowanych usług pocztowych na Litwie sięgają XVI wieku.
Ciekawe, że powodem powstania poczty w naszym kraju podobno była miłość króla Polski i wielkiego księcia litewskiego Zygmunta Augusta do Barbary Radziwiłłówny. Zygmunt August chciał, aby jego listy jak najszybciej docierały do ukochanej Barbary, więc w lipcu 1562 roku polecił zorganizować regularną trasę przepływu poczty Wilno-Kraków-Wiedeń-Wenecja. Listy z Krakowa do Wilna docierały wtedy w ciągu 7 dni, a z usług pocztowych mógł korzystać każdy, kto był w stanie za nie zapłacić.