
Budynek Sądu Okręgowego Rejonu Wileńskiego ma nowy adres. Sąd, który wcześniej mieścił się przy ul. Kalwaryjskiej 28, ze względu na stan awaryjny pomieszczeń, przeniósł się do nowoczesnego budynku przy ulicy Ukmergės 322 w wileńskiej dzielnicy Poszyłajcie.
Przeprowadzka sądu odbyła się już w drugiej połowie listopada, zaś 1 grudnia na prezentację nowego gmachu zaproszono przedstawicieli mediów.
Przewodnicząca sądu Jolanta Bagdonienė zapoznała dziennikarzy z poprzednimi warunkami pracy oraz obecnym stanem.
— Ta różnica pomiędzy warunkami pracy jest oczywista – mówiła Jolanta Bagdonienė. – Widać to już od razu. Przed starym budynkiem sądu parking zrobili sami ludzie na miejscu zburzonego domu — to teraz przed nowym gmachem zaplanowano niemało miejsc do zaparkowania samochodów.
Przewodnicząca sądu zapoznała z planem pomieszczeń w nowym budynku sądu.
Po wejściu do jasnego holu po prawej stronie znajduje się kancelaria przyjmująca petentów na zasadzie jednego okienka. Jest tu przeszklone pomieszczenie umożliwiające zapoznanie się z aktami sprawy sądowej, archiwum. W przestronnym korytarzu można zapoznać się z rozkładem spraw sądowych odbywających się konkretnego dnia. Po lewej – wejścia do 3 sal sądowych, w których rozpatrywane są sprawy karne. Prowadzi do nich oddzielne wejście dla oskarżonych wprost z izolatek, tak że nie mają oni możliwości kontaktu z innymi osobami.

Na drugim piętrze odbywają się rozprawy sądowe rozpatrujące sprawy cywilne. Przeznaczono na nie kolejne 3 sale.
Na trzecim piętrze znalazły się pomieszczenia służbowe: gabinety sędziów, sekretarzy, tłumaczy, przewodniczącej sądu.
W starym budynku sądu przy ul. Kalwaryjskiej nie było odpowiednich warunków do pracy. Ciasne korytarze, małe gabinety, brak poczekalni i innych niezbędnych pomieszczeń, zapach wydobywający się ze studni kanalizacyjnej uniemożliwiały normalne funkcjonowanie instytucji. Mimo że liczba rozpatrywanych spraw jest tu jedna z największych w kraju, w starym budynku służyły temu zaledwie 3 sale, dlatego częściowo sprawy były prowadzone w gabinetach.
— Obecnie jest przestronnie, jasno i jest dużo pomieszczeń przeszklonych – tak jak to musi wyglądać w sądzie – żartowała Jolanta Bagdonienė. – Praca sądu musi być przejrzysta.