
Podobno najlepszym dopingiem do czytania jest spotkanie z autorem książki — upewnili się w tym nauczyciele i uczniowie klas początkowych Gimnazjum w Ejszyszkach, którzy w środę wzięli udział w „Wędrówce do krainy książki”, zorganizowanej w Centrum Imprez w Ejszyszkach.
Głównym gościem tego spotkania była Halina Janczuńska, znana na Wileńszczyźnie autorka bajek dla dzieci, która od lat należy też do grona sponsorów konkursu „Moje dziecko w obiektywie”, organizowanego przez „Kurier Wileński”.
― Niestety, ostatnio zauważamy, że we współczesnym świecie, w którym królują różnego rodzaju gadżety, młodzież coraz mniej ciekawi się czytaniem i coraz rzadziej zagląda do bibliotek. Dlatego też Sejm, mając na celu przywrócenie bibliotek do życia, ogłosił rok 2016 Rokiem Czytelnictwa. Jednym z najbardziej odpowiednich sposobów promowania książek i czytania są spotkania z autorami. Takie właśnie spotkanie zorganizowaliśmy dzisiaj, aby dzieci miały okazję bliżej zapoznać się z autorką wspaniałych dziecięcych książeczek, które czyta Wileńszczyzna — witając zebranych, powiedziała Rita Dovsevičienė, kierowniczka działu literatury dziecięcej Biblioteki w Ejszyszkach.
Tymczasem Halina Janczuńska ucieszyła się, widząc licznie zebrane i nieobojętne wobec książek dzieci.
― Niestety, dzisiaj czytamy coraz mniej. Ale jestem pewna, że to jest sytuacja do poprawienia i wszystko zależy tylko od nas. A raczej ― od was, kochane dzieci. Kochane, bo zaczęłam pisać książki właśnie z powodu dzieci ― moich wnuków. To dla nich zaczęłam wymyślać różne historie, które następnie postanowiłam zapisywać, aby nie zapomnieć. Dlatego też moje książki są wydawane w serii pod nazwą „Bajeczki babci Haliny” ― mówiła autorka 11 książek, z których 9 jest przeznaczonych dla najmłodszych czytelników.

Opowiedziała dzieciom o sobie, swoim dzieciństwie, kochanej rodzinie i twórczości, której właśnie rodzina jest natchnieniem. Zdradziła, że bohaterów swoich rymowanych dziecięcych opowieści wybiera, opierając się na sympatiach i propozycjach własnych wnuków. Także przyznała, że najlepiej zabawne wierszowane opowieści powstają wczesnym rankiem, gdy rodzina autorki jeszcze śpi, a ona może tworzyć w spokoju i ciszy, którą bardzo ceni.
Uczniowie natomiast zaprezentowali dla zebranych kilka utworów Haliny Janczuńskiej.
Zaś w przerwach między recytacją wystąpił działający przy Centrum Kultury w Solecznikach młodzieżowy zespół taneczny „Smile” pod kierownictwem Iriny Dudak. Niesamowicie energiczni i utalentowani artystycznie tancerze zauroczyli zarówno młodszych, jak też starszych widzów.
― Bardzo się cieszę, że zostałam zaproszona na dzisiejsze spotkanie. Dzieci przyszykowały wspaniałe występy i zadawały mi bardzo ciekawe pytania. Tworzę przecież właśnie dla nich i mam nadzieję, że podoba im się to, co piszę w dostępnym i zrozumiałym dla dzieci języku. Utwory zabarwiam wileńską, bliską dla nas wszystkich mową. Najważniejsze jednak, że w swoich bajkach staram się przekazać wagę takich wartości jak przyjaźń, dobroć, rodzina. Sądzę, że we współczesnych książkach i filmach tego bardzo brakuje — powiedziała „Kurierowi” Halina Janczuńska.
Zaznaczyła, że już wkrótce publiczności zostanie zaprezentowana dziewiąta książka dla dzieci pt. „Kolorowe kredki II”.
Jest to swoista kontynuacja wydanej przed kilku laty książeczki „Kolorowe kredki”, w przygotowaniu której wzięły udział dzieci z rejonu solecznickiego. Tam w roku 2012 odbył się konkurs na ilustracje do wierszy Haliny Janczuńskiej. Najlepsze prace zostały zamieszczone do zbioru wierszy autorki.
― Zaś w drugiej edycji „Kolorowych kredek” zamieszczone zostały rysunki uczniów ze Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie — powiedziała Halina Janczuńska.
Dodała, że 30 maja w tejże szkole odbędzie się prezentacja nowej książki.