Więcej

    Świątynia Opatrzności i Intronizacja Chrystusa Króla — ostatnie akcenty Jubileuszu Chrztu Polski

    Czytaj również...

    W realizacji idei intronizacji Polskę wyprzedzała Wileńszczyzna. W rejonie wileńskim dokonano jej już w 2009 r.  Fot. Marian Paluszkiewicz
    W realizacji idei intronizacji Polskę wyprzedzała Wileńszczyzna. W rejonie wileńskim dokonano jej już w 2009 r. Fot. Marian Paluszkiewicz

    Rok, w którym Polska obchodziła 1050-lecie swojego chrztu, niedługo się już zakończy. Nie brakowało w nim ważnych wydarzeń religijnych. Nie mniej istotne są także realizacje idei od wielu pokoleń obecnych w polskiej historii, jak choćby budowa Świątyni Opatrzności Bożej, która została uroczyście otwarta 11 listopada.

    — Odczytałem to przede wszystkim jako realizację historycznego zobowiązania, które było dane w imieniu całego narodu przed Bogiem — mówi „Kurierowi” ks. prałat Wacław Wołodkowicz, uczestnik uroczystości na Polach Wilanowskich.

    — Po 225 latach od ślubowania złożonego przez Sejm Czteroletni, w Dniu Niepodległości uczestniczyliśmy w uroczystym otwarciu Świątyni Opatrzności Bożej. To wydarzenie miało dla mnie nie tylko wymiar religijny. Świadczyło też o wierności wobec powziętych zobowiązań — podkreśla proboszcz z Solecznik.

    Jednym z ostatnich akcentów będzie Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa za Króla i Pana. Będzie on odczytany w łagiewnickim Sanktuarium Bożego Miłosierdzia 19 listopada 2016 r., w przededniu uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.

    Idea intronizacji Chrystusa Króla sięga czasów międzywojennych. W latach trzydziestych krakowska pielęgniarka i mistyczka Rozalia Celakówna miała mieć wizje, w których Jezus domaga się m. in. aktu intronizacyjnego od narodu polskiego. W prywatnych objawieniach miał mówić: „Jest ratunek dla Polski: jeżeli mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności przez intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym państwie z rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów i całkowitym zwrotem do Boga”.

    Objawienia mówiły także o bliskości wielkiej wojny, która przyjdzie, jeśli wezwanie nie zostanie zrealizowane. Polski Kościół badał treści, jaki głosiła Celakówna, w 1938 roku powołano w tym celu specjalną komisję. Idea nie została jednak zrealizowana. Sama Rozalia zmarła we wrześniu 1944 r. w Krakowie i na długi czas zamilkły głosy o jej przeżyciach.

    Zapiski mistyczki ujrzały światło dzienne dopiero po otwarciu w archidiecezji krakowskiej w 1996 roku jej procesu beatyfikacyjnego. Bardzo szybko rozeszła się też wiadomość o idei intronizacji, mimo że polski Kościół nie zajmował się jej propagowaniem. Pojawiło się wiele inicjatyw oddolnych, których celem było doprowadzenie do aktu intronizacyjnego. Wychodziły one również ze środowiska polityków. 18 grudnia 2006 roku poseł Artur Górski zgłosił w parlamencie w Warszawie wniosek uchwały o nadanie Jezusowi Chrystusowi tytułu Króla Polski. Projekt uchwały wsparło wówczas 46 posłów.

    Tymczasem w realizacji przesłania Polskę wyprzedzała Wileńszczyzna, a ściślej mówiąc — rejon wileński. Już 12 czerwca 2009 Rada samorządu rejonu wileńskiego postanowiła ogłosić Akt Intronizacji Chrystusa Króla w rejonie wileńskim oraz zaprosiła Rady samorządów Litwy do poparcia tej inicjatywy. Podczas posiedzenia Rady ks. Tadeusz Jasiński poświęcił także specjalnie wykonany na tę okazję obraz Chrystusa Króla.

    — Przesłanie Celakówny było znane na Wileńszczyźnie, zresztą ja sam chętnie się dzieliłem wiadomościami na ten temat — mówi ks. Tadeusz Jasiński. — Idea intronizacji spotkała się z dużym zainteresowaniem władz rejonu. Decyzja nie była powierzchowna. Pytałem też o zdanie władz kościelnych. Nie było zastrzeżeń — opowiada kapłan.

    Inicjatorzy aktu uzasadniali, że kierują nimi szacunek do wiary przodków, chrześcijańskie wartości oraz tradycje rejonu wileńskiego. Okazją do ogłoszenia aktu był natomiast obchodzony w 2009 r. Jubileusz 1000-lecia imienia Litwy. Proboszcz wileńskiego kościoła pw. Ducha Świętego podkreśla, że podobne wydarzenie miało miejsce na Litwie u progu odzyskania niepodległości. Na Placu Katedralnym, w obecności przedstawicieli Kościoła i władz, cała Litwa została oddana Najświętszemu Sercu Jezusa — mówi ks. Jasiński.

    Jak się jednak okazało, nie wszyscy łatwo dostrzegali analogię pomiędzy wydarzeniami.

    — Niedługo potem pojawiło się bardzo wiele krytycznych głosów, oskarżeń. Skierowano nawet skargę do prokuratury, ponieważ — według autorów — naruszony został interes publiczny. Sprawa była badana, proszono nawet o opinię władze kościelne. Ostatecznie nie znaleziono w tej działalności żadnego przestępstwa — opowiada ks. Jasiński.

    Idea intronizacji miała wielu przeciwników nie tylko na Litwie, ale także w polskim Kościele. Biskupi jeszcze w październiku 2012 r. w liście pasterskim „O królowaniu Jezusa Chrystusa” przekonywali, że Chrystus jest Królem i nie trzeba Go intronizować, a myślenie, iż wystarczy obwołać Chrystusa Królem Polski, a wszystko zmieni się na lepsze, jest iluzoryczne czy wręcz szkodliwe. Ostatecznie jednak zwyciężyły oddolne inicjatywy.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    — W tego rodzaju wydarzeniach bardzo ważny jest element katechezy. To nie może być jednorazowy akt, oparty na emocjach — mówi ks. Wacław Wołodkowicz.

    — Byłem proboszczem w Nowej Wilejce, gdy taka uroczystość odbywała się w szkole w Egliszkach. Ludzie byli przejęci, bardzo chcieli, żeby odbyła się jak najprędzej. Postawiliśmy jednak na długie przygotowanie. Takie wydarzenia mają sens dopiero wtedy, gdy każdy dogłębnie zrozumie, o co chodzi i przejmie się tą sprawą osobiście — podkreśla kapłan.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    „MŁODZI – POLSCY” przypominają o największych twórcach muzyki narodowej

    Tegoroczne spotkania i próby orkiestry „MŁODZI – POLSCY” odbywały się w dniach 10–16 września. Tygodniowe warsztaty orkiestrowe w Akademii Muzycznej w Gdańsku zakończyły się wyjątkowym koncertem galowym podczas VI Światowego Kongresu Rodzin Polonijnych w Gdańsku. W kongresie wzięło udział...

    Trans/Misje Balticum 2023. „Widowni nie zabrakło”

    — Bardzo się cieszę, że pomimo tak wielu wydarzeń, jakie miały miejsce w tym czasie na Wileńszczyźnie, nie zabrakło nam widowni. Doskonale rozumiemy, że nasza propozycja nie ma tak wielu odbiorców jak folklor czy pop kultura, ale jesteśmy przekonani,...

    Zbrodnia sowieckich represji do dziś nie została rozliczona

    Ilona Lewandowska: 17 września 1939 r. był jedną z dat w czasie II wojny światowej, o której przez dziesięciolecia nie mogliśmy pamiętać. Co wydarzenia, które się tego dnia rozegrały, oznaczały dla Polaków zamieszkujących tereny, gdzie wkroczyła Armia Czerwona?  Ewa Kowalska:...

    Bartas Szymoniak: „Szczerość to najlepszy sposób na sukces”

    Ilona Lewandowska: Już 18 września wystąpi Pan w Wilnie. Co przygotował Pan dla naszej widowni? Bartas Szymoniak: Przede wszystkim bardzo się cieszę, że będzie to już moja kolejna wizyta w Wilnie i że będę występować w Domu Kultury Polskiej, gdzie...