Rzesze handlowców oferujących kwiaty rozlokowały się przy sklepach, na przystankach i miejskich ulicach, na bazarach czeka na klientów świeży asortyment tulipanów, a sieci handlowe oferują zniżki na wiązanki – to najbardziej zauważalne objawy świadczące o tegorocznym Międzynarodowym Dniu Kobiet. Tego dnia tradycyjnie przedstawicielki płci pięknej są obsypywane kwiatami w pracy, domu czy też uczelni.
8 marca oraz kilka dni przed tą datą i po niej – to okres, gdy sprzedaż barwnego, wonnego towaru wzrasta niemal dziesięciokrotnie.
– Mile widziane z okazji Dnia Kobiet są narcyzy, frezje i róże. Jednak nie jest żadną tajemnicą, że tego dnia królują wszędzie tulipany. Przyczyna popularności właśnie tych kwiatów w marcu czy też w lutym, z okazji Walentynek, jest bardzo prosta. Tulipany kojarzą się z wiosną i słońcem, na które wszyscy czekają. O innej porze roku nabycie świeżych, pięknych tulipanów jest dość problematyczne, toteż ludzie po prostu do nich tęsknią, w odróżnieniu od np. róż, które są popularne i dostępne w ciągu całego roku – powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu” kwiaciarka Jurgita, prowadząca handel kwiatami na rynku w wileńskiej dzielnicy Szeszkini.
Cena tulipanów na wileńskich bazarach w tym roku nieco wzrosła w porównaniu z rokiem ubiegłym, gdy kosztowały 0,7-0,9 euro za sztukę. Teraz za jednego tulipana klient zapłaci średnio 0,8-1 euro, za różę 2-5 euro, narcyza 0,3-0,5 euro, irysa 0,6-0,8 euro. Większość oferowanego asortymentu pochodzi z Polski, droższe kwiaty – z Holandii.
W przededniu Dnia Kobiet swój asortyment wzbogaciły kwiatami również sieci handlowe. Tulipany można tam nabyć nieco taniej niż na bazarach – po 0,39-0,69 euro za sztukę. Na wiązanki z róż czy tulipanów większość sklepów oferuje zniżki – za 1,99 euro nabyć więc można bukiet z 5-7 kwiatów.
Warto przestrzegać kilku prostych zasad, żeby przyniesione do domu cięte kwiaty cieszyły oko jak najdłużej.
– Mawia się, że kwiaty zachowają świeży wygląd w wazonie tym dłużej, im więcej szczerego uczucia włożył w nie ten, który je wręczał. Jednak nie warto obwiniać swego mężczyzny, jeżeli piękna, podarowana wiązanka wkrótce zaczyna więdnąć. Aby kwiaty dłużej nas cieszyły, należy włożyć je do dużego i czystego naczynia, żeby ochronić je przed rozmnażającymi się bakteriami. Liście z dolnej części pędu, które są zanurzone w wodzie, należy usunąć, bo najszybciej zaczynają gnić. Samą wodę należy codziennie zmieniać na świeżą i dodawać do niej tabletkę aspiryny – radzi Jurgita.
Kwiaciarka dodaje, że pojemnik z wiązanką nie powinien znajdować się zbyt blisko kaloryferów i innych źródeł ciepła – im w pomieszczeniu jest chłodniej, tym dłużej wiązanka zachowa świeżość. Bezpośrednie promienie słońca też nie są zalecane. Kwiaty szybciej więdną w pobliżu owoców. Każdorazowo wkładając kwiaty do wody, należy ostrym narzędziem przycinać ich łodygi po 1-2 cm, najlepiej ukośnie.
– Ważna jest również temperatura wody w wazonie. Najlepiej, żeby była dość ciepła i wynosiła około 40 stopni Celsjusza. W takiej wodzie jest mniej tlenu, dzięki czemu spowalnia się proces więdnięcia. Co prawda, ta zasada nie dotyczy tulipanów, bo one lubią zimną wodę, do której można dodać nawet kilka kostek lodu – poleca kwiaciarka.