Dom Kultury Polskiej w Wilnie zaprezentował kolejną wystawę, tym razem poświęconą Bitwie Warszawskiej. – To wydarzenie dla każdego Polaka z Litwy może być symbolem walki o wolność, a także powodem do dumy, bo zwycięstwo było wywalczone również przez naszych żołnierzy – mówi twórca koncepcji wystawy Waldemar Szełkowski.
W Domu Kultury Polskiej w Wilnie ogadać można – a może raczej byłoby można, gdyby nie obostrzenia związane z pandemią – wystawę poświęconą Bitwie Warszawskiej. Na wernisaż przyjdzie zapewne jeszcze czas, gdy warunki epidemiologiczne się poprawią i będziemy mogli swobodnie odwiedzać wystawy i brać udział w spotkaniach. Na razie DKP zadbało o to, by wystawę można było obejrzeć w internecie.
Na planszach przedstawione zostały wydarzenia sprzed 100 laty w oparciu o archiwalne zdjęcia, plakaty i odezwy. Ukazują czyn i wysiłek wojenny nie tylko żołnierzy, ale i całego narodu polskiego.
Waldemar Szelkowski w przygotowanych przez siebie materiałach położył nacisk na wymiar polityczny i moralny zwycięstwa. Podkreśla, że Bitwa Warszawska i wygrana wojna polsko-bolszewicka przekonały Polaków, że po wielu latach rozbiorów i klęsk można zwyciężać, pokonać wroga o wiele liczniejszego. Polska wiktoria uchroniła Europę przed barbarzyństwem bolszewickim, a małym narodom, także Litwie, na 20 lat zapewniła niezależny byt państwowy, co, jak zauważa, jest coraz częściej doceniane.
– Często sprowadzamy to wydarzenie do 15 sierpnia, czyli „cudu nad Wisłą”, tymczasem miało ono znacznie szerszy zasięg. Była to ogromna bitwa, o wielkim zasięgu czasowym i terytorialnym. Rozpoczęła się 13 sierpnia, a zakończyła dopiero 25. Objęła nie tylko tereny w pobliżu Radzymina, ale aż po Wieprz i na północ – granicę z Prusami – opowiada Szełkowski.
Czytaj więcej: Wystawa fotograficzna o wileńskim święcie Opiek otwarta w dniu Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
Nie da się nie zauważyć, że autor wystawy opowiada o bitwie, kładąc nacisk na wileńskie akcenty, niewątpliwie więc jego narracja może być niezwykle atrakcyjna dla Polaków z Litwy.
– Może brzmi to bardzo patetycznie, ale wygraliśmy dzięki wysiłkowi całego narodu. Tam, pod Warszawą, bili się Polacy z różnych regionów, także z Wileńszczyzny. To nasz wkład w walkę o wolność nie tylko naszego kraju, ale i innych narodów – mówi autor wystawy.
– Muszę przyznać, że byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, kiedy zobaczyłem w Domu Polskim gotowe plansze. Dla mnie praca nad tą wystawą była bardzo ciekawym doświadczeniem, można powiedzieć, że wykorzystałem w niej swoją wiedzę i informacje zebrane w ciągu wielu lat. Patrząc na efekt, wydaje mi się, że dla nas, Polaków z Litwy, ta wystawa powinna być ważna, gdyż przypomina nam o tym, że mamy powody do dumy. Dzięki polskiemu wojsku, również dzięki żołnierzom z Wileńszczyzny, mieliśmy 20 lat wolności, a sowietyzacja została zatrzymana. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, gdy będziemy mogli się nieco zatrzymać nad tym tematem, może też wystawa będzie pokazywana również poza Wilnem. Myślę, że może być to dobry materiał edukacyjny dla naszej młodzieży – mówi Szełkowski.
Czytaj więcej: Ziemiaństwo polskie jako elita – wystawa w Pałacu Balińskich