20 listopada w Kościele katolickim obchodzone jest liturgiczne wspomnienie św. Rafała Kalinowskiego, powstańca styczniowego, zesłańca, karmelity bosego. Jest on jedynym świętym, który urodził się w Wilnie.
Papież Jan Paweł II kanonizował Rafała Kalinowskiego 17 listopada 1991 r. w Rzymie. W 2001 r. z okazji 10-lecia kanonizacji w kościele pw. Ducha Świętego w Wilnie został poświęcony obraz przedstawiający św. Rafała Kalinowskiego. Malowidło autorstwa Roberta Bluja powstało na podstawie jednego z zachowanych zdjęć. Współinicjatorem namalowania obrazu był ks. Mirosław Grabowski, ówczesny proboszcz parafii wileńskiej parafii pw. Ducha Świętego.
Wadowicki cud
Ks. Tadeusz Jasiński, były proboszcz parafii pw. Ducha Świętego w Wilnie, w rozmowie z „Kurierem Wileńskiem” twierdzi, że dzieło wileńskiego malarza nieprzypadkowo znalazło się właśnie w tym kościele. – Rafał Kalinowski urodził się w domu, który znajdował się w pobliżu świątyni. Budynek ten się nie zachował, wiadomo tylko, że obecnie stoi tam Gimnazjum im. Salomei Neris – opowiada.
– Z pewnością kościół ten był mu bliski ze względu na miejsce urodzenia, dzieciństwa i młodości. Obok był też Instytut Szlachecki, w którym wykładał jego ojciec. Gdy Kalinowski został aresztowany za udział, a faktycznie przywództwo w powstaniu styczniowym, był osadzony w więzieniu, które mieściło się w dawnym klasztorze podominikańskim. Tam też otrzymał pierwszy wyrok, karę śmierci, która następnie została zamieniona na zesłanie na Sybir – wspomina ks. Jasiński.
Duchowny zaznacza, że Rafał Kalinowski już za życia zyskał opinię świętości. – Będąc na zesłaniu, cieszył się wielkim autorytetem moralnym, podtrzymywał ludzi na duchu. Później, kiedy wstąpił do zakonu, stał się bardzo popularnym spowiednikiem. Na jego widok ludzie klękali. Do kanonizacji był jednak potrzebny cud i ten się wydarzył. Chodziło o uzdrowienie chorego dziecka, które miało bardzo poważny wypadek. Po dotknięciu relikwiami dziecko, które było w śpiączce, wybudziło się. To dziecko pochodziło z Wadowic, następnie wzięło udział mszy świętej kanonizacyjnej. Warto przypomnieć, że Jan Paweł II, który też pochodził z Wadowic, początkowo planował wstąpienie do zakonu karmelitów – kontynuuje rozmówca.
Kiedyś przy obrazie była prezentowana relikwia II stopnia – kawałek habitu zakonnego św. Rafała Kalinowskiego. Niestety, została ukradziona. W 2007 r. w ramach obchodów 100-lecia śmierci świętego w kościele została odsłonięta tablica poświęcona św. Rafałowi Kalinowskiemu.
Czytaj więcej: Wiara w czasach zarazy
Powstaniec i zakonnik
Rafał Kalinowski urodził się 1 września 1835 r. w Wilnie w szlacheckiej rodzinie Józefy i Andrzeja Kalinowskich. W kościele pw. św. św. Janów nadano mu na chrzcie imię Józef. Od 1843 r. pobierał naukę w działającym przy ul. Dominikańskiej Instytucie Szlacheckim w Wilnie, w 1850 r. ukończył go ze złotym medalem.
Rozpoczął studia w Hory-Horeckiej Szkole Rolniczej (obecnie Horki na Białorusi), po kilku latach przerwał jednak naukę na tej uczelni. W 1857 r. z tytułem inżyniera i stopniem porucznika ukończył Mikołajewską Szkołę Inżynieryjną w Petersburgu. Pracował najpierw jako wykładowca akademicki, a następnie przy budowie kolei Odessa–Kursk i jako wojskowy w Brześciu Litewskim.
Gdy wybuchło powstanie styczniowe, Kalinowski objął stanowisko ministra wojny w litewskich władzach powstańczych. W marcu 1864 r. policja aresztowała go w domu jego rodziców w Wilnie. Był więziony w pobliżu, w budynkach klasztoru podominikańskiego, i został skazany na karę śmierci przez rozstrzelanie. Dzięki staraniom bliskich karę śmierci zmieniono mu na 10 lat katorgi. Trafił do Usoli i pracował w warzelni soli. Po ogłoszeniu częściowej amnestii przeniósł się do Irkucka i podjął się pracy nauczyciela domowego i korepetytora.
Na zesłaniu coraz mocniej przekonywał się o swoim powołaniu zakonnym. W 1874 r., po zwolnieniu z wygnania, został w Paryżu wychowawcą księcia Augusta Czartoryskiego. W 1877 r., w wieku 42 lat, wstąpił do zakonu karmelitów bosych w Grazu w Austrii, przyjmując imię zakonne Rafał od św. Józefa. Trzykrotnie sprawował funkcję przeora klasztoru w Czernej w Małopolsce, tyleż razy był przełożonym klasztoru w Wadowicach. Spędził w zakonie 30 lat. Zmarł 15 listopada 1907 r. w Wadowicach.
Czytaj więcej: Bł. Jerzy Matulewicz: Kościół jest jedyną moją ojczyzną
Społeczność św. Rafała
W podwileńskim Niemieżu znajdują się kościół pw. św. Rafała Kalinowskiego oraz gimnazjum jego imienia. – Obok szkoły był projektowany kościółek św. Rafała Kalinowskiego. Społeczności szkolnej zaproponowano nadanie placówce tegoż imienia. Większość zdecydowała, że jest to właściwy wybór – opowiada Zbigniew Maciejewski, dyrektor Gimnazjum im. św. Rafała Kalinowskiego.
Szkole w Niemieżu nadano imię św. Rafała Kalinowskiego w 2006 r. Bliżej 20 listopada odbywają się tu wydarzenia połączone z uczczeniem pamięci patrona: konkursy wiedzy, wystawy rysunków, wycieczki. – Staramy się, by dzieci pamiętały o wartościach, które przeświecały naszemu patronowi i które są ważne dla nas, jako przedstawicieli cywilizacji zachodniej, u której podstaw leży chrześcijaństwo – zaznacza dyrektor gimnazjum.
Inicjatywa wybudowania katolickiego kościoła w Niemieżu pochodziła od ks. Dariusza Stańczyka. Budowę rozpoczęto w 2004 r. Projektowaniem i związanymi z tym sprawami zajął się starosta Włodzimierz Sipowicz. Świątynię zaprojektowano na wzór kościoła pw. św. o. Pio w Pawłowie w województwie pomorskim. Od roku 2008 r. niemieżanie gromadzą się tu na nabożeństwach.
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” nr 47(135) 20-26/11/2021