W wyniku zamiany całych kamienic na apartamenty turystyczne nastąpił chaos i utrudnienia dla mieszkańców, a także znaczny wzrost cen wynajmu długoterminowego.
Walka w Neapolu
Autorzy wniosku opracowanego w Neapolu zaapelowali do tamtejszych władz, by natychmiast przestały wydawać zgody na nowe miejsca noclegowe wynajmu krótkoterminowego w centrum, na obszarze wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO, a zamiast tego zagwarantowały dach nad głową rodzinom i studentom. Przypomniano, że podobne ograniczenia obowiązują już w niektórych historycznych miastach we Włoszech i w innych krajach Europy.
Zdaniem sygnatariuszy petycji konieczna jest skrupulatna kontrola powstawania miejsc na wynajem krótkoterminowy. Autorzy petycji zapowiedzieli, że plakaty z apelami w tej sprawie, towarzyszące zbieraniu podpisów pod petycją, rozwieszą w różnych punktach stolicy Kampanii. „Nie prowadzimy wojny z turystyką, ale jesteśmy przeciwni turystyce bez limitów i ochrony mieszkańców” — zapewnili.
We Włoszech, z powodu najazdów turystów już rozpoczęły się protesty studentów w związku z horrendalnymi cenami wynajmu.
Czytaj więcej: Podróże solo – nowa moda w turystyce
Wynajem w Europie i Ukrainie
Ceny najmu mieszkań na południu Europy też szaleją. Podwyżki wywołały już protesty nie tylko we Włoszech, drogo jest również w Hiszpanii. Ceny wynajmu mieszkań i domów na południu Europy rosną w zawrotnym tempie. W Hiszpanii trzeba już zapłacić średnio 11,5 euro za 1 mkw.
Jakie zatem są ceny wynajmu na Ukrainie? Oto ceny mieszkań, które ostatnio bardzo wzrosły. Wynajęcie 1-pokojowego mieszkania w Kijowie w ciągu roku wzrosło średnio o 40 proc., we Lwowie o 24 proc., Dniepropietrowsku o 30 proc. Taka tendencja nastąpiła z powodu powrotu Ukraińców z zagranicy i terenów działań wojennych.
W czołówce wynajmu są zachodnie regiony. We Lwowie — 243 euro, Zakarpaciu — 240, Rivnie — 198 euro. Za rok! Na Litwie mamy tyle za miesiąc… Kijów w tym rankingu jest poza podium — średnia cena rocznego wynajmu to wydatek rzędu 183 euro. Najtaniej jest — z oczywistych powodów, w przyfrontowych miastach — Mikołajewsku i Sumach — 70 euro. A w Chersoniu dach nad głową kosztuje 57 euro rocznie.