W ostatnich dniach słowo poligon przede wszystkim kojarzy się z tragedią amerykańskich żołnierzy, która wydarzyła się na poligonie w pobliżu Podbrodzia. „Do ostatniej chwili mieliśmy nadzieję na cud. Z głębokim smutkiem i żalem przyjąłem wiadomość o śmierci amerykańskich żołnierzy, którzy zginęli podczas ćwiczeń. Ich śmierć jest druzgocącym ciosem nie tylko dla naszych amerykańskich przyjaciół, ale także dla Litewskich Sił Zbrojnych” — oświadczył prezydent Litwy.
Poligon, czyli zamknięty teren, użytkowany jest przez wojsko do ćwiczeń i manewrów wojskowych. Zdaniem ekspertów obecna liczba poligonów jest absolutnie niewystarczająca wobec zadań stojących przed wojskiem Litwy i siłami sojuszniczymi.
Decyzja zapadnie w najbliższych miesiącach
Głównodowodzący wojskiem Litwy gen. Raimundas Vaikšnoras niejednokrotnie podkreślał, że Litwa potrzebuje jeszcze jednego poligonu przystosowanego do potrzeby brygady. Premier Gintautas Paluckas przed kilkoma dniami poinformował, że w ciągu kilku miesięcy rząd podejmie odpowiednią decyzję. Obecnie trwają rozmowy z władzami poszczególnych samorządów. Minister ochrony kraju, Dovilė Šakalienė, oświadczyła, że budowa poligonu jest niezbędna, jeśli chcemy posiadać dobrze wyszkolone i odpowiadające najnowszym standardom wojsko. „Wojsko, które nie ćwiczy, jest nieefektywnym wojskiem. Jeśli chcemy wzmocnić swoją wydajność obronną, to musimy mieć odpowiednią i jakościową przestrzeń do ćwiczeń” — podkreśliła minister w rozmowie z LRT.
Šakalienė oświadczyła, że jej resort oraz rząd pracują nad tym, aby zainteresować budową poligonu poszczególne jednostki samorządu terytorialnego. „Zobaczymy, jak możemy przyspieszyć proces”.
— Teraz mamy dywizję. To jest największa jednostka, jaką kiedykolwiek posiadała Litwa. Kiedy rosną siły zbrojne, to automatycznie pojawia się potrzeba większego poligonu, na którym ćwiczyć mogłaby brygada. Dywizja składa się z kilku brygad. Brygada do szkoleń potrzebuje odpowiedniej infrastruktury. Trzeba rozumieć, że żołnierze ciągle muszą szkolić się, aby byli przygotowani na wypadek wojny. To dotyczy całego NATO. W każdym kraju planowo i notorycznie są prowadzone szkolenia wojskowe. Poza tym poligon do przyjęcia brygady lub większej liczby wojska powinien mieć odpowiednie parametry, które gwarantowałyby bezpieczeństwo żołnierzy i okolicznych mieszkańców — w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” mówi Egidijus Papečkys.

| Fot. Dainius Labutis, ELTA
Zrozumiały niepokój i interes publiczny
Doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Marius Česnulevičius uważa, że budowa nowego poligonu powinna uwzględniać jednocześnie potrzeby wojska oraz oczekiwania mieszkańców. „Zapotrzebowanie na poligon jest. Zapotrzebowanie powstało nie wczoraj i nie przedwczoraj. To trwa już od wielu lat. Jedna przyczyna jest taka, że rośnie wojsko Litwy. Druga sprawa, to do nas przybywa bardzo dużo naszych partnerów i w przyszłości ich będzie jeszcze więcej” — oświadczył Česnulevičius w rozmowie z Žinių radijas.
Doradca zaznaczył, że obawy mieszkańców można zrozumieć, tym niemniej, dobrze wyszkolone wojsko leży w interesie wszystkich, ponieważ „podstawowa praca wojska polega nie na cieszeniu społeczeństwa na defiladach, tylko na walce”. „Powiedziałbym, że wojsko, które strzela, które ćwiczy, powinno jeszcze bardziej uspokoić wspólnotę. Bo mamy wojsko zawodowe, które ciągle wzmacnia swój profesjonalizm” — oświadczył Česnulevičius.
— Wiemy, że na Litwie nie mamy za dużo wolnej ziemi. Sporo ziemi uprawiają rolnicy, są lasy, dlatego w sposób oczywisty pojawiają się problemy ze znalezieniem odpowiedniego obszaru. Na pewno nie obejdzie się bez przejęcia terenów prywatnych. To normalne, że wśród ludzi pojawia się niepokój. Nikt nie chce stracić własnej ziemi. Tylko trzeba zrozumieć, że taki jest interes publiczny. Państwo odkupuje za cenę rynkową prywatne działki pod budowę dróg, tak samo odbywa się w przypadku poligonu. Chciałbym podkreślić, że wojsko lub Ministerstwo Ochrony Kraju bardzo odpowiedzialnie podchodzi do sprawy. Nie ma pochopnych decyzji. Są rozpatrywane różne warianty. Jest prowadzony dialog z samorządami. W przyszłości, jeśli zaistnieje taka konieczność, będzie też prowadzony dialog z prywatnymi właścicielami — podkreśla rozmówca naszego dziennika.
Więcej żołnierzy, większy poligon
Teraz wojsko Litwy posiada siedem poligonów. Ponadto dwa są w budowie. Zdaniem wojskowych jest to absolutnie niewystarczająca liczba.
— Obecna liczba poligonów nie wystarcza, ponieważ wszystkie są intensywnie wykorzystywane. Na naszym terytorium stacjonują żołnierze sojuszniczy, nasze siły zbrojne również urosły, dlatego wszyscy potrzebują miejsca do szkoleń wojskowych. Trzeba rozumieć, że część istniejących poligonów nie jest duża, są przystosowane do ćwiczeń mniejszych jednostek. Dla wzmocnienia obronności nie wystarczy ćwiczyć tylko w mniejszych jednostkach. Do pełnego przeszkolenia są potrzebne ćwiczenia kolektywne. Trzeba zdawać sobie sprawę, że po prostu obecnie jest zapotrzebowanie na większy poligon — przekonuje Egidijus Papečkys.
Czytaj więcej: Poligon w Rudnikach obiektem o szczególnym znaczeniu. Resort obrony zapowiada inwestycje