Prokuratura Generalna poinformowała, że analizuje prośbę władz rejonu wileńskiego o rozpoczęcie dochodzenia w związku z oświadczeniami konserwatysty posła Gintarasa Songaily, podżegającymi, zdaniem przedstawicieli Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, niezgodę narodową.
Na razie nie wiadomo, kiedy wypowiedzi posła na temat sytuacji oświaty w licznie zamieszkałym przez Polaków rejonie omówią sejmowi stróże etyki.
„Prokurator powiedział, że w tym tygodniu decyzji o wszczęciu postępowania raczej nie podejmie, ponieważ rozpatruje otrzymaną informację i ustala niektóre okoliczności” — powiedziała przedstawicielka Prokuratury Generalnej Aurelija Juodytė.
Sejmowa Komisja Etyki i Procedur datę rozpatrywania skargi Wileńskiego Samorządu Rejonowego wyznaczy nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu.
„Dopiero po rozpoczęciu sesji 10 marca zapadnie decyzja o tym, kiedy i jakie kwestie będą rozpatrywane” — powiedziała doradca komisji Birūtė Pūtienė.
Wileński Samorząd Rejonowy w końcu lutego poinformował, że prosi Prokuraturę Generalną i stróżów etyki o wyjaśnienie, czy Songaila nie podżegał niezgody narodowej mówiąc o potencjalnie nieprzychylnej dla Litwinów reorganizacji szkół w licznie zamieszkałym przez Polaków rejonie. Prośbę podpisała mer rejonu, przedstawicielka Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Maria Rekść.
Sam poseł powiedział, że tylko konstatował fakty.
„Zgodnie z omawianym planem zamierza się połączyć lub w inny sposób zniszczyć niektóre szkoły rejonu, które zgodnie z ustalonymi przez rząd kryteriami mogłyby działać nadal (są w nich liczniejsze klasy litewskie), pozostawiając natomiast nieduże szkółki, w których się uczy tylko po polsku” — głosiło rozpowszechnione przez posła oświadczenie, z powodu którego do prokuratury i sejmowych stróżów etyki zaapelował Wileński Samorząd Rejonowy.
Mer Maria Rekść zdementowała rozpowszechnioną przez Songailę informację.
„Podkreślamy, że od 1 września 2010 roku zostanie zreorganizowana tylko jedna szkoła z litewskim językiem nauczania, aż 8 szkół z językiem polskim, 4 z litewsko-polskim oraz jedna szkoła z polsko-rosyjskim językiem nauczania” — napisane jest w oświadczeniu, które podpisała mer.
Przedstawiciele Akcji Wyborczej Polaków na Litwie i konserwatysta Songaila już niejednokrotnie występowali z wzajemnymi oskarżeniami publicznymi.
BNS