Po zatwierdzeniu poprawki do Ustawy o oświacie po trzech latach na Litwie ma zostać zreorganizowany tradycyjny system placówek ogólnokształcących. Na Litwie nie pozostanie szkół średnich. Mają zostać przekształcone w szkoły początkowe, progimnazja oraz gimnazja. Dla wielu szkół polskich, zwłaszcza rejonowych, taka reorganizacja nie oznaczałaby nic innego jak likwidację.
W myśl ustawy do klasy ósmej dzieci miałyby pobierać naukę w progimnazjach, następnie kontynuować ją w gimnazjach czy szkołach zawodowych.
Zdaniem Lilii Andruszkiewicz, kierownik wydziału oświaty rejonu wileńskiego, taka reorganizacja godzi przede wszystkim w szkoły rejonowe z małym kompletem klas, w szczególności polskie.
— Dla tak dużego rejonu jak wileński taka reforma nie przyniesie nic dobrego. W rzeczywistości oznacza likwidację wielu polskich szkół średnich. Pozostanie zaledwie kilka gimnazjów, reszta — progimnazja. Jako że szkoły są porozrzucane na rozległym terytorium, w niektórych miejscowościach nie pozostanie wcale szkół, które umożliwiałyby zdobycie wykształcenia średniego. Wielu uczniów będzie musiało pokonywać duże odległości, by dotrzeć do szkoły. W ten sposób znacznie się utrudni dla nich zdobycie wykształcenia średniego — skomentowała w rozmowie z „Kurierem” zamiary zreformowania szkół kierownik rejonowego wydziału oświaty.
Zdaniem wiceministra oświaty Vaidasa Bacysa, sieć placówek oświatowych zostanie zreorganizowana w ten sposób, że uczniowie po ukończeniu progimnazjów będą mogli decydować, gdzie kontynuować naukę — w zawodówce czy gimnazjum.
— Nie powstanie problemów, jeśli chodzi o kontynuowanie i dostępność dla wszystkich nauki — utrzymuje Bacys.
Dziś w rejonie wileńskim jest 5 gimnazjów. Obecnie o ten status ubiega się również Szkoła Średnia im. św. Rafała Kalinowskiego w Niemieżu. Lilia Andruszkiewicz przypuszcza, że w wyniku reformy w rejonie status gimnazjum otrzymałoby jeszcze zaledwie około 5 szkół.
Kierownik wydziału oświaty rejonu liczy jednak na to, że szkoły w miejscowościach wiejskich zostaną potraktowane na warunkach ulgowych.
— Do 2012 roku mamy trochę czasu. Jeszcze wiele się może zmienić. Mam nadzieję, że szkoły średnie mimo wszystko nie zostaną ostatecznie zlikwidowane. Na razie czekają nas spotkania ze społecznościami poszczególnych szkół, podczas których będziemy omawiali kwestie reorganizacji. W tej kwestii największy problem stanowi dowóz do odległych szkół — powiedziała kierownik rejonowego wydziału oświaty.
Zdaniem posła na Sejm Jarosława Narkiewicza, największy problem polega na tym, że obecne władze nie chcą stosować innych kryteriów wobec szkół w mniejszych miejscowościach.
— Szkopuł w tym, że wymogi dotyczące gimnazjów nie są dostosowane do miejscowości wiejskich. Dlatego wiele szkół średnich nie może otrzymać tego statusu. Wciąż walczymy o to, by w stosunku do szkół w mniejszych miejscowościach stosowane były ulgi — powiedział „Kurierowi” Narkiewicz.
Reformę sieci szkół ogólnokształcących na Litwie rozpoczęto przed pięcioma latami, dyskusje na ten temat trwały od dziewięciu lat. Poprawki dotyczące utworzenia progimnazjów są obecnie na etapie przekazania do rządu.
Samorząd wileński do 31 marca br. ma sporządzić plan reorganizacji szkół. W najbliższym czasie zostanie utworzona grupa robocza, która przedstawi projekt reorganizacji na lata 2010-2012. Już w styczniu i lutym odbędą się dyskusje na ten temat ze społecznościami szkół.