Więcej

    Zidentyfikowano ciało Marii Kaczyńskiej

    Czytaj również...

    Ciało małżonki prezydenta Marii Kaczyńskiej zostało zidentyfikowane. Realny termin sprowadzenia ciała do Polski to wtorek – poinformował w poniedziałek minister w Kancelarii Prezydenta Jacek Sasin.

    „Będziemy chcieli, aby jak najprędzej ciało pani prezydentowej zostało sprowadzone do Polski” – powiedział Sasin w TVN24. Jego zdaniem realny termin to wtorek około godzin południowych. „Będziemy się starali, żeby tak było” – zaznaczył.

    Prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria zginęli w sobotę w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem. Śmierć poniosły w niej także 94 inne ważne dla Polski osoby. Ciało prezydenta zostało w niedzielę sprowadzone do Warszawy.

    Reklama (dobiera algorytm zewnętrzny na podst. ustawień czytelnika)

    Sasin przypomniał, że od wtorku, od rana miała być wystawiona na widok publiczny trumna z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jednak – jak powiedział – Pałac Prezydencki rozważa wstrzymanie się z tą czynnością do czasu przyjazdu do Pałacu trumny z ciałem Marii Kaczyńskiej.

    „Zastanawiamy się, czy jednak nie poczekać do momentu, kiedy również trumna pani prezydentowej znajdzie się tutaj w Pałacu Prezydenckim, wydaje się, że w wymiarze symbolicznych byłoby to ze wszech miar uzasadnione. Para prezydencka żyła tutaj razem, razem stąd wyruszyła, razem znalazła śmierć na rosyjskiej ziemi i chcielibyśmy, aby razem również para prezydencka witała tych, którzy przyjdą oddać jej hołd” – mówił Sasin.

    Pytany, kiedy i gdzie odbędą się uroczystości pogrzebowe, Sasin odpowiedział: „Mamy niestety bardzo wiele niewiadomych, na pewno jest tak, że termin uroczystości pogrzebowych nie jest możliwy jeszcze do ustalenia z tego względu, że nie wiemy, kiedy uda się zidentyfikować i sprowadzić do Polski ciała wszystkich ofiar”.

    „Nie wyobrażam sobie innej możliwości niż to, że jest to ceremonia żałobna poświęcona wszystkim ofiarom” – powiedział minister. Dodał, że w tej kwestii Kancelaria Prezydenta działa wspólnie z Kancelarią Premiera. „Ustalamy szczegóły, będziemy wspólnie o tym informować” – powiedział.

    Sasin zaznaczył, że każda z ofiar katastrofy ma swoje rodziny i to one są uprawnione do tego, by decydować o terminie i miejscu pochówku. „Sytuacja pary prezydenckiej nie różni się od sytuacji innych – najbliższa rodzina musi mieć tutaj ostatnie słowo i tak zresztą się dzieje, każdy krok jest konsultowany z córką pary prezydenckiej, z bratem pana prezydenta, nic się nie dzieje poza wiedzą i wolą rodziny” – powiedział.

    Minister powiedział, że raczej nie jest możliwy wspólny pogrzeb wszystkich ofiar sobotniej katastrofy. „To byli ludzie z całej Polski (…), na pewno rodziny będą chciały dokonać swych pochówków u siebie, myślę, że uzasadnione byłoby wspólne uczczenie w jednym miejscu wszystkich poległych” – dodał.

    Sasin zapowiedział, że Maria i Lech Kaczyńscy zostaną pochowani wspólnie. „To jest poza dyskusją” – dodał.

    Minister przyznał, że w prywatnej części Pałacu Prezydenckiego od sobotniego poranka, gdy para prezydencka opuściła Pałac, nic się nie zmieniło. „Nie ma nikogo, kto chciałby cokolwiek zmieniać, cały czas tak naprawdę nie wierzymy w to, co się stało, wiem, że to irracjonalne, ale tak jest. My nie możemy w to uwierzyć, mimo że trumna z panem prezydentem stoi już tam w Pałacu” – mówił Sasin.

    „Widzieliśmy ich swoimi oczami, często zupełnie inaczej niż odbierała to opinia publiczna, jako naprawdę wspaniałych ludzi, bardzo ciepłych, z którymi chciało się przebywać, rozmawiać, toczyliśmy bardzo długie dyskusje z panem prezydentem. Trudno się przyzwyczaić do myśli, że to się skończyło i tego już nie będzie” – mówił Sasin.

    Minister podkreślił, że prezydent przywiązywał wielką wagę do tego, co miał powiedzieć podczas obchodów 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. „Od kilku tygodni dyskutowaliśmy o tym, jak te uroczystości powinny wyglądać, pan prezydent konsultował z nami pewne swoje przemyślenia, to, co chce tam powiedzieć, niestety nie miał okazji wygłosić tego przemówienia” – mówił Sasin.

    „Dla pana prezydenta była to jedna z najważniejszych uroczystości w trakcie jego prezydentury. Stało się jak się stało…” – powiedział minister. Dodał, że prezydent podkreślał potrzebę mówienia prawdy o Katyniu. „Prezydent cały czas uważał, że historia jest ważna, (chciał-PAP) by to był element budowania szacunku dla Polski, dla narodu polskiego” – mówił Sasin.

    Podkreślał, że prezydent przywiązywał wielką wagę do pozycji Polski w świecie i w Europie. „Nic tak nie denerwowało prezydenta jak jakieś zdarzenia, które on odczytywał jako obniżanie prestiżu naszego kraju, czy wydarzenia mogące prowadzić do tego, że rola Polski będzie maleć” – powiedział Sasin.

    Minister, który w czwartek pociągiem wyjechał do Katynia, by wziąć udział w sobotnich uroczystościach przypomniał ostatnie spotkanie z prezydentem z udziałem innych ministrów, poświęcone uroczystościom katyńskim. „Relacjonowałem prezydentowi stan przygotowań, mówiłem, że jadę tam i kiedy się rozstawaliśmy, żegnałem się z panem prezydentem mówiąc, że jutro wyjeżdżam. Pan prezydent mówi: jedź stary, do zobaczenia w Smoleńsku…” – wspominał wyraźnie wzruszony Sasin.

    PAP

    Reklama (dobiera algorytm zewnętrzny na podst. ustawień czytelnika)

    Afisze

    Więcej od autora

    Architekt „zaszczycony monarszym zadowoleniem”

    Dr Jerzy Remer pisał: „Gorliwi zwolennicy Targowicy, w tym biskup Ignacy Massalski, opuszczają stolicę litewską, lecz już 14 czerwca 1793 r. wkroczą do Wilna wojska carskie. Od tej chwili rozpoczyna się tragiczny, 125 lat trwający, okres Wilna w okowach...

    Pemiera filmu o Lili Kiejzik w kinie Pasaka w Wilnie

    Lila Kiejzik to znana reżyserka teatralna i kierowniczka artystyczna Polskiego Teatru „Studio” w Wilnie, animatorka kultury, organizatorka międzynarodowych festiwali teatralnych, pedagog, wychowawczyni kilku pokoleń aktorów. „Z Lilą wyruszamy w podróż do jej rodzinnego domu w Dojlidach, w którym wychowała się...

    In Memoriam Czesław Sokołowski

    Nasz wspaniały CZESŁAW SOKOŁOWSKI już nie pomoże nam w bajkach zagrać Wilka czy Twardowskiego, nie zaśpiewa swojej pięknej wersji Miłoszowkiej „Piosenki o porcelanie” i nigdy nam już nie zaśpiewa ze sceny Teatru na Pohulance „Wilno, czy Ty...

    Przegląd BM TV z Eleonorą Kvaščevičienė, prezes PSMnL. „Jeśli się nie zbada dziecka, potem będzie za późno”

    Rajmund Klonowski: Czym w ogóle jest Polskie Stowarzyszenie Medyczne na Litwie i czym się zajmuje? Eleonora Kvaščevičienė: Polskie Stowarzyszenie Medyczne na Litwie, jak sama nazwa wskazuje, jest stowarzyszeniem Polaków medyków. Działamy od 35 lat i zrzeszamy chętnych do obcowania po...