W sobotę, 17 marca, o godzinie 11, w wielu miastach Polski (Warszawie, Szczecinie, Gdańsku, Toruniu, Poznaniu, Łodzi, Siedlcach i Katowicach) odbyły się manifestacje i pikiety solidarnościowe z demonstrującymi w tym samym czasie Polakami w Wilnie. Zorganizowała je Prawica Rzeczpospolitej. W Warszawie organizatorów wspierała Federacja Organizacji Kresowych; znacząco zaznaczyło swoją obecność stowarzyszenie „Memoriae Fidelis”.
Kilkudziesięciu (ok. 50) uczestników zebrało się pod ambasadą Litwy, w Alejach Ujazdowskich. Rozwinięto używane poprzednio transparenty protestujące przeciwko dyskryminacji Polaków na Litwie, a także nowe: „gigantyczny” (5m x 1,5m), z polsko– i angielskojęzycznym napisem: „Władze litewskie rabują Polakom ziemię, niszczą szkolnictwo i sieją nienawiść” oraz „Wilno Warszawa wspólna sprawa”.
Manifestację otworzył Lech Łuczyński, sekretarz generalny Prawicy Rzeczpospolitej, po czym przekazał głos przewodniczącemu partii marszałkowi (były marszałek Sejmu RP — red.) Markowi Jurkowi. Marszałek, odwołując się do szczytnych tradycji współżycia Polaków i Litwinów w jednym państwie oraz wspólnej walki o wolność z carskim zaborcą i sowieckim totalitaryzmem, podkreślił, że Polska i Litwa mając wspólne interesy powinny ze sobą współdziałać. Nie jest to jednak możliwe, ponieważ litewskie władze dyskryminują Polaków na Litwie, łamiąc w ten sposób traktat polsko-litewski. Dlatego Prawica Rzeczpospolitej postuluje powołanie rządowo-sejmowej Komisji do zbadania realizacji postanowień Traktatu wobec Polaków na Litwie.
Następnie zabrał głos niżej podpisany, wiceprezes Federacji Organizacji Kresowych. Najpierw odnosząc się do rozpowszechnianych ostatnio tez (np.: w programie I polskiego Radia) jakoby nasze manifestacje (w Polsce i w Wilnie) nie sprzyjały dobrym stosunkom polsko-litewskim oświadczyłem, że zły stan wzajemnych stosunków jest rezultatem szykanowania litewskich Polaków przez władze litewskie, a organizowane przez nas manifestacje, zarówno dzisiejsze jak i poprzednie, służą poprawie tych stosunków, ponieważ stosunki polsko-litewskie będę tylko wtedy dobre, kiedy Polacy na Litwie będą swobodnie korzystali z przysługujących im praw.
Poinformowałem również zebranych o rozpętanej na Litwie hecy w kwestii terminu manifestacji (jakoby w 74. rocznicę polskiego ultimatum przedstawionego Litwie Kowieńskiej, a nie w pierwszą rocznicę uchwalenia ustawy o reformie szkolnictwa) oraz o reakcji posłów litewskich (postulat zmiany terminu demonstracji) i polskich (to posłowie koalicji rządowej ustalili przed rokiem termin protestu). Jako ewenement odnotowałem zachowanie władz Wilna, które nie ugięły się przed naciskiem i zezwolenia na demonstrację nie cofnęły.
Kończąc omówiłem przygotowany dla Forum Rodziców Szkół Polskich „Raport o wynikach polskich szkół (…) Wileńszczyzny”. Zwróciłem uwagę, że Raport całkowicie obala głoszone przez władze litewskie „mity” (faktycznie kłamstwa) mające świadczyć o niskim poziomie polskiej oświaty oraz podważa założenie leżące u podstaw uchwalonej przed rokiem reformy oświaty. Na zaczerpniętych z Raportu przykładach pokazałem skalę dokonywanych przez władze litewskie manipulacji.
Kolejny mówca, Aleksander Szycht — prezes Stowarzyszenia „Memoriae Fidelis” — przypomniał mniej znane opinii publicznej postanowienia reformy, których skutkiem będzie zamykanie polskich szkół niezależnie od tego, czy będą chętni do pobierania w nich nauki, czy nie. Mówił również o fiasku rozmów polsko-litewskich o reformie oświaty i przestrzegał przed bezczynnością. Zwracał również uwagę na inne problemy Polaków, tj. kradzież ziemi czy wymierzone w ich prawa polityczne próby zmian granic okręgów wyborczych.
Następnie odczytał skierowany do mieszkańców Wileńszczyzny Apel Komitetów Strajkowych Szkół Polskich na Litwie.
Krzysztof Kawęcki — wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej — wyrażając poparcie dla manifestujących w Wilnie Rodaków, odczytał „Rezolucję solidarności z Polakami na Litwie” wzywającą władze litewskie do rezygnacji z ujednolicenia wymagań maturalnych z języka litewskiego, wprowadzania nauczania po litewsku różnych przedmiotów, likwidacji polskich szkół oraz do uczciwej reprywatyzacji, umieszczania dwujęzycznych nazw miejscowości i ulic, polskiej pisowni polskich nazwisk, rezygnacji z zamiarów zmian granic okręgów wyborczych.
Uczestnicy manifestacji przyjęli Rezolucję przez aklamację — jednomyślnie i bez głosowania. Podobnie postąpili uczestnicy manifestacji i pikiet w innych miastach.
Profesor Andrzej Czachor przypomniał o silnych więzach łączących Polskę i Litwę, deklarował solidarność z walczącymi o swoje prawa Polakami na Litwie i wyraził nadzieję na poprawę ich sytuacji.
Po wystąpieniu prof. Czachora manifestacja została zakończona.
Przebieg manifestacji relacjonowały i nagrywały liczne stacje telewizyjne i rozgłośnie radiowe.
W przededniu manifestacji jej organizatorzy zwrócili się do premiera RP Donalda Tuska — Prawica Rzeczypospolitej z „Listem otwartym” (w dniu 15 marca), a Federacja Organizacji Kresowych z „Apelem” (w dniu 16 marca) — postulując w tych dokumentach powołanie rządowo-sejmowej Komisji do zbadania realizacji postanowień Traktatu wobec Polaków na Litwie. W przypadku stwierdzenia naruszeń zagwarantowanych w Traktacie praw Polaków Prawica Rzeczypospolitej domaga się podjęcia przez władze państwowe stosownych działań w stosunkach dwustronnych i na arenie międzynarodowej. Federacja Organizacji Kresowych postuluje natomiast renegocjacje Traktatu.
Adam Chajewski
wiceprezes Federacji Organizacji Kresowych