Wraz z nadejściem jesieni niepełnosprawni rejonu wileńskiego czekają nie tylko na piękne święto plonów, ale i na stałe już do kalendarza imprez wpisane Święto Sportu Osób Niepełnosprawnych Rejonu Wileńskiego „Sport i my”.
Tegoroczne, dziesiąte już, święto sportu odbyło się 25 października br. w Szkole Średniej w Zujunach. Do rywalizacji stanęło ponad 50 niepełnosprawnych osób z całego rejonu, a mianowicie niepełnosprawni z gmin: mickuńskiej, zujuńskiej, pogirskiej i bezdańskiej, podopieczni Domu Opieki Społecznej w Podbrzeziu, Centrum Usług Socjalnych Wspólnoty Gminy Czarnoborskiej, Domu Opieki Społecznej „Senevita”, Domu Opieki Społecznej w Prudziszkach oraz Centrum Dziennego Pobytu Osób Niepełnosprawnych w Niemenczynie.
Niepełnosprawni rywalizowali w jedenastu dyscyplinach sportowych: warcaby, szachy, rzuty do kosza z linii rzutów wolnych, rzuty obręczą do statywu, rzuty piłeczkami do tarczy, dart, tenis stołowy (ping-pong), strzelanie z karabinu pneumatycznego, futbol stołowy, boccia (gra polegająca na rzutach piłeczkami). Każdy uczestnik mógł wziąć udział najwyżej w trzech dyscyplinach sportowych.
Duch walki i rywalizacji pomagał nie tylko zwyciężać niepełnosprawnym, ale optymizmem napełniał również młodzież szkolną, która tego dnia chętnie wystąpiła w roli wolontariuszy. Wolontariusze ze Szkoły Średniaj w Zujunach, Gimnazjum im. K. Parczewskiego w Niemenczynie oraz Szkoły Podstawowej im. A. Wiwulskiego w Wilnie, a także przedstawiciele organizatorów święta – specjaliści Samorządu Rejonu Wileńskiego, pracownicy Centrum Dziennego Pobytu Osób Niepełnosprawnych w Niemenczynie oraz Szkoły Średniej w Zujunach dbali, by wszyscy uczestnicy wzięli udział w zaplanowanych dyscyplinach, a następnie oceniali wyniki zmagań sportowych.
Chociaż nie wszystkim tego dnia udało się zdobyć najwyższe miejsca, nie było przegranych – każdy uczestnik święta otrzymał prezent oraz dyplom z medalem za udział w zawodach z rąk mer Samorządu Rejonu Wileńskiego Marii Rekść. Zwycięzcy w poszczególnych dyscyplinach sportowych zostali dodatkowo uhonorowani dyplomami.
Niepełnosprawni, jak przystało na sportowców, wyjeżdżali z mocnym postanowieniem, że będą wytrwale ćwiczyć, by za rok osiągnąć jeszcze lepsze wyniki.