Specjaliści twierdzą, że w zasadzie mróz jest zdrowy. Ale nie zawsze i nie dla wszystkich. Z jednej strony mróz ogranicza rozwój bakterii, przez co zmniejsza ryzyko choroby, np. grypy AH1N1. Z drugiej zaś, wtedy, gdy nie stosuje się odpowiednich zachowań, może doprowadzić poprzez wyziębienie do ciężkich chorób, np. zapalenie płuc, a nawet do śmierci.
Do wyjścia trzeba się odpowiednio przygotować, a na dworze odpowiednio zachowywać:
Ciepły posiłek lub ciepły napój przed wyjściem, to obowiązek – aby zapewnić organizmowi źródło energii do wytworzenia ciepła. Alkohol surowo wzbroniony ze względu na złudne odczucie „rozgrzewania”.
Odpowiedni ubiór na tak zwana „cebulkę“ – czyli lepiej założyć kilka lżejszych rzeczy niż jedną grubszą. Ważna jest przestrzeń powietrzna miedzy jedną warstwa odzieży a drugą izolującą nas od zimna. Bardzo ważna jest czapka, ponieważ przez głowę tracimy od 25% – 30% ciepła, oraz buty, które nie mogą być zbyt ciasne, tak, aby umożliwiały krążenie krwi i nie dopuściły do odmrożeń. Obowiązkowe rękawiczki – najcieplejsze są te z dwoma palcami.
Na dworze należy pamiętać, aby się ruszać. Lepiej czasami przejść jeden przystanek niż czekać zbyt długo na autobus. Kiedy czekamy – tupać. Należy oddychać przez nos. Nie palić papierosów, ponieważ wraz z dymem wciągamy zimne powietrze.
Musimy być także przygotowani na niespodziewany pobyt na mrozie. Chodzi o sytuacje szczególnie w podróży, kiedy – co może być bardzo groźne – może nam się popsuć samochód lub spóźnić pociąg. Musimy wtedy dysponować ciepłym, dodatkowym ubraniem, termosem z gorącym napojem i czymś do zjedzenia.