Sposób był – kolejny raz zabrakło chęci… Tak można nazwać nieprzychylną decyzję 12 z 21 radnych uczestniczących we wczorajszym, 3 kwietnia, posiedzeniu Rady samorządu rejonu trockiego w sprawie reorganizacji Szkoły Średniej w Trokach. Przedstawiciele czterech partii rządzących w rejonie trockim tym razem odłożyli bardzo ważne pytanie dotyczące prawa na akredytację tej placówki.
„Nie damy zamknąć naszej szkoły! Mamy prawo na kształcenie swych dzieci w języku ojczystym. Kilkanaście osób w Radzie nie może decydować o losie naszych dzieci” – rodzice i nauczyciele pikietujący z rana przed gmachem samorządu byli kategoryczni w swych wypowiedziach dla przedstawicieli władz i dziennikarzy.
Pikietujący mieli ze sobą plakaty w językach polskim i litewskim: „Bracia Litwini nie niszczcie naszej szkoły”, „Ręce precz od Szkoły Średniej w Trokach”, „Nie dajmy zniszczyć szkoły”, „Wynaradawianiu naszych dzieci – Nie”. Do Trok przybyli również rodzice dzieci uczących się w polskiej Szkole Średniej w Połukni.
Zwłoka – charakterystyczny sposób pracy przedstawicieli władz naszego kraju. Wystarczy przypomnieć sytuację Ustawy o Oświacie, słynne spotkania ekspertów Litwy i Polski. Strona litewska ciągle potrzebowała czasu do namysłu, do analizy, do porównania, do wysłuchania wszystkich racji, poszukiwania kompromisu i jeszcze nie wiadomo czego…
Rada samorządu rejonu trockiego rządzi podobnie.
Na posiedzeniu w grudniu Szkole Średniej w Trokach nie dano szansy na akredytację i możliwości stania się gimnazjum. Kolejny raz władze przed społecznością szkolną wykazały się brakiem zrozumienia i kompetencji.
Oficjalny powód odłożenia rozstrzygania tej decyzji to brak odpowiedzi przedstawiciela rządu RL na temat zgodności projektu decyzji ze wszystkimi aktami prawnymi.
Do zebranych przed gmachem samorządu wyszedł mer rejonu trockiego Vytautas Zalieckas, dyrektor administracji Renatas Dūdys oraz kilku radnych. Zaproszono zebranych do wzięcia udziału w posiedzeniu, obiecując, że pytanie dotyczące akredytacji Szkoły Średniej w Trokach zostanie omówione jako pierwsze. Było.
Jako pierwsza do radnych zwróciła się przedstawicielka społeczności szkolnej Agneta Podgajska, do wybrańców narodu przemawiał również wiceprzewodniczący Sejmu RL Jarosław Narkiewicz oraz radna AWPL Alina Kowalewska. Kolejny raz przypomniano, że szkoła spełnia warunki potrzebne do akredytacji, że pozwolenie Rady jeszcze o niczym nie decyduje. Jedynie powołana przez Ministerstwo Oświaty i Nauki Litwy komisja może decydować, która placówka oświatowa otrzyma status gimnazjum.
Radni partii rządzących — socjaldemokraci, przedstawiciele Partii Pracy, konserwatyści i przedstawiciele Związku „Tak” nie zabierali głosu podczas omawiania tego pytania. Jedynie Romualdas Rudzys, socjaldemokrata, wypowiedział się za zachowaniem średniego nauczania w języku polskim w Trokach i uczciwie przyznał, że we własnym środowisku politycy nie mogą dojść do kompromisu.
Tuż przed głosowaniem mer zaapelował do radnych, aby głosowanie odbyło się wyjątkowo odpowiedzialnie i „odpowiednie guziki miały być wciśnięte”.
Wynik głosowania: 12 radnych uważa, że pytanie dotyczące prawa na akredytację Szkoły Średniej w Trokach należy odłożyć.
Kolejne tygodnie niewiedzy i napięcia. Tygodnie kwietnia, miesiąca, gdy w szkołach średnich już rozpoczynają się zaliczenia przed maturą. Brak pewności dnia jutrzejszego, żadnych argumentów na temat: a dlaczego nie, brak zwykłego szacunku do nauczyciela, obywatela, mieszkańca rejonu.
W następnym pytaniu — projekcie kompletowania klas szkół rejonu trockiego Szkoła Średnia w Trokach nie miała wpisanej 11 klasy, czyli szkole według projektu zabraniano otwarcia tej klasy, chociaż dyrektor posiadał 16 podań rodziców — przy wymaganych 15.
Dyrektor szkoły Marian Kuzborski w czwartek z rana już miał postanowienie sądu, które wymaga od Rady samorządu rejonu trockiego wstrzymania decyzji o nieutworzeniu 11 klasy.
Jak poinformowała „Kurier” Alina Kowalewska, projekt kompletowania klas został poprawiony i Szkoła Średnia w Trokach będzie mogła przyjmować podania do 11 klasy od 1 września 2014 roku.
Prawa do akredytacji odmówiono również Szkole Średniej w Połukni. Tej placówce jednak nie pozwolono otworzyć 11 klasy od 1 września 2014 roku.
Dowolna reorganizacja szkół, według aktów prawnych Republiki Litewskiej, ma być uzgadniania, dyskutowana ze społecznością szkolną: nauczycielami, rodzicami, uczniami. Władze, jak twierdzili uczestnicy pikiety, nie słyszą dziś ludzi, czują się bardzo ważni, zapominając, że wybory do Rad samorządowych już w następnym roku.
W przeddzień posiedzenia Rady, czyli w środę 2 kwietnia kilku radnych, dyrektor administracji oraz mer rejonu trockiego spotkali się ze społecznością szkolną. O dyskusji władz i sytuacji polskiej oświaty w rejonie trockim szerszą relację zamieścimy w magazynowym wydaniu „Kuriera”.