Prawie 200 zbłąkanych grindwali wyrzuciło morze na brzeg na północnym zachodzie Wyspy Południowej, największej wyspy Nowej Zelandii. Kilkudziesięciu ratowników pospieszyło im z pomocą, żeby z powrotem sprowadzić je do morza. Akcja ratowania zwierząt trwa.
Ponad 20 ze 198 osobników tego gatunków zginęło, pomimo podjętych do tej pory wysiłków przez ekipy ratunkowe – podaje agencja Associated Press.
Około 80 ratowników i wolontariuszy próbowało przerzucić walenie z powrotem do morza. Jednak z tak dużą liczbą uwięzionych na lądzie zwierząt jest to mozolna praca, która może potrwać nawet kilka dni. Ssaki utknęły w rejonie płycizny Farewell Spit.
Nawet jeśli zwierzęta powrócą do wody, nie ma gwarancji, że przetrwają – mówi jeden z ekspertów.
Grindwal to gatunek walenia z rodziny delfinów oceanicznych o długości sięgającej do 6 metrów. Ich masowe osiadanie na brzegu jest dość powszechne, gdyż są to zwierzęta stadne i pływają w dużych grupach. Jednak eksperci nie potrafią wyjaśnić, dlaczego płyną one w kierunku płytkich i potencjalnie niebezpiecznych dla nich wód. Na plażach Nowej Zelandii w sezonie letnim grzęźnie nawet do 450 waleni.
(PAP)