Przed 24 laty: O nazewnictwie ulic wileńskich
Nazwy historyczne wracają na ulice wileńskie. Powołano nawet w tym celu specjalną komisję. Nam, Polakom, szczególnie jest przyjemnie, że mamy znów w Wilnie ulicę Zygmuntowską, Wiwulskiego, że jest ulica Zamkowa, Wielka, Ostrobramska. A ostatnio w nowej dzielnicy mieszkaniowej Kairėnai (Kojrany) znalazły się ulice imienia Jana Czerskiego, słynnego badacza Syberii (zesłany za udział w powstaniu w 1863); Ignacego Domeyki, wilnianina, filarety, mineraloga, podróżnika, wreszcie prof. uniwersytetu w Chili Stanisława Jundziłła, czołowego botanika polskiego, prof. Uniwersytetu Wileńskiego, założyciela ogrodu botanicznego w Wilnie.
Spis ten można kontynuować. Powrót do nowych nazw i nadawania nowych, ale ściśle powiązanych z dziejami Grodu Giedyminowego — to poczynanie bardzo cenne, to nauka historii na bieżąco.
Dziś obchodzimy rocznicę jakże znamienną dla Polski i Litwy – 200-lecie Konstytucji 3 Maja. Kiedyś mieliśmy w Wilnie ulicę 3 Maja. Po wojnie została ona przemianowana zupełnie absurdalnie — ulicę nazwano Placem Lenina. Obecnie nosi nazwę 16 Lutego.
Zdajemy sobie sprawę, jakie znaczenie i czym jest dla narodu litewskiego data 16 lutego. Wobec wielkości tej daty i znaczenia historycznego imieniem jego powinna być nazwana jedna z ulic nowoczesnych wielkich magistrali Wilna. Być może zasługuje na to jakaś większa, bardziej znacząca. Natomiast tej skromnej, stosunkowo krótkiej ulicy wypadałoby przywrócić historyczną nazwę – 3 Maja. Byłby to wspaniały gest ojców miasta i godne uczczenie 200 rocznicy Konstytucji 3 Maja.
Halina Jotkiałło
3 maja 1991
„Kurier Wileński”
Przed 39 laty: „Przyjaźń” w nowej szacie
Nawet nie pytam o tym, czy znacie wileńską księgarnię edycji państw socjalistycznych „Przyjaźń”. Nie wątpię, że czytelnicy „Czerwonego Sztandaru” nie tylko ją znają, ale też chętnie i często ją odwiedzają. Popularność jej wśród mieszkańców naszej stolicy można wyrazić w różny sposób. Ja zrobię to przy pomocy cyfry. Ubiegłoroczny utarg księgarni wyraził się niebagatelną cyfrą 221 tys. rubli. A przecież za każdym rublem kryje się sprzedana książka. Pozycja (jak ją nazywamy) z literatury naukowej lub pięknej, która powędrowała do prywatnych zbiorów, którą czytelnik wybrał z dziesiątków innych, aby mieć ją na własność.
Ludzie przyzwyczajają się do księgarni. Mają swoje „własne” księgarnie, a te z kolei mają swoich „własnych” klientów. Nie jest wyjątkiem także „Przyjaźń”. Usytuowana jest zresztą znakomicie, w samym centrum miasta, przy ulicy Lenina. Niedługo jednak (zapewne w końcu tego roku) na krótko wyprowadzi się ze swego locum (…).
Wnętrze księgarni ulegnie rekonstrukcji. Autorem projektu rekonstrukcji jest wileński architekt Wladas Wizgirda. Wejście do nowej księgarni będzie bezpośrednio z al. Lenina. Zostanie zniesiony obecny przedsionek, oszklony boks itd.
Dzięki rekonstrukcji zostanie rozszerzona sala handlowa, której powierzchnia handlowa wyniesie ponad 100 mkw. Wystrój będzie nawiązywał do starych, ale zmodernizowanych bibliotek. Wzdłuż ścian gabloty z literaturą. Ściany i sufit wykładane drewnem (fornirowanym pod orzech). W sali tej będą cztery stoiska (…).
Remont księgarni planuje się rozpocząć w końcu roku. „Przyjaźń” w nowej szacie będzie jedną z najładniejszych księgarni wileńskich.
A. Kedikas
zastępca naczelnika Zarządu Handlu Księgarskiego
„Czerwony Sztandar”
16 lipca 1976
Przed 48 laty: na wystawę przybywają goście
Miną jeszcze dwa dni i w ulubionym miejscu wypoczynku wilnian – parku Wingis gościnnie otworzy swe podwoje wielka polska wystawa towarów powszechnego użytku, maszyn i urządzeń. Przyjdą tam liczni zwiedzający, aby zapoznać się z bogatą ekspozycją towarów ze znakiem Made in Poland. Zainteresowanie wystawą jest nadzwyczaj duże. Specjaliści z naszych zakładów i fabryk, ministerstw i resortów, telefonują już na wystawę, zwracają się do redakcji, interesują się szczegółami: co będzie na wystawie, z kim można będzie się spotkać, jakie przewiduje się imprezy.
Zobaczyć zaś naprawdę będzie można dużo. 10 wielkich polskich centrali handlu zagranicznego zaprezentuje produkcję licznych polskich zakładów przemysłowych produkujących wyroby na eksport.
Dzisiaj w parku Wingis odbędzie się konferencja prasowa, w której wezmą udział przedstawiciele prasy republikańskiej i wszechzwiązkowej, radia i telewizji, ci, którzy będą pisać i informować o wystawie.
Ł. Grejs
„Czerwony Sztandar”
4 sierpnia 1967 r.