Więcej

    Na naszych łamach…

    Czytaj również...

    archiwum 06Przed 49 laty: Idzie Maciek idzie…

    Ostatnio otrzymałem list od mieszkańców Jałówka apilinki kajrańskiej w rejonie wileńskim. Czytam i oczom swym nie wierzę: ludzie siedzą bez światła. Mają żarówki elektryczne, telewizory, odbiorniki radiowe, a prądu nie ma. Wieczorami nie mogą ani książki poczytać, ani gazety. Po prostu nie do wiary.
    Wieś Jałówka jest położona w odległości zaledwie pół kilometra od centralnego osiedla kołchozu „Wilia”. Od osiedla do samej Jałówki przez pola biegnie rząd słupów. Wstępuję do pierwszej zagrody.
    — Męczymy się już od trzech miesięcy — skarży się gospodarz Z. Raszko.
    — O co chodzi?
    — Elektrycy odłączyli linię i powiadają, że słupy złe.
    Oglądam parę słupów, na których zawieszono przewody od linii kołchozowej do jego domu (jest to „prywatna” linia Raszki zbudowana za własne pieniądze). Słupy są  mocne, przy ziemi przywiązane do mocnych podpórek. Nie pojmuję, o co chodzi. Podchodzę do linii kołchozowej, którą przeprowadzono od transformatora, znajdującego się w samym centrum kołchozu, do szkoły egliskiej. Patrzę, a tu jeden słup tak przegnił, że przy dotknięciu nogą sypie się z niego próchno. Kopnąłem drugi — ledwo nogi nie złamałem, więc dobry. Krótko mówiąc, część słupów jest niezdatna, należy je wymienić.
    Tuż obok Egliska Szkoła Ośmioletnia. Okazuje się, że elektryczność w niej wyłączono od marca. Gdzieś w nowej dobudówce szkolnej nastąpiło spięcie i elektryk kołchozowy T. Lutkiewicz obsługujący szkołę odłączył prąd.
    — Dotąd nie naprawiono — skarży się inspektorka A. Czernikowa. — Wkrótce otworzymy oddział wieczorowy, w którym będzie się uczyć około 30 kołchoźników i robotników. Co mamy robić po ciemku? Z uczniami zmiany dziennej też nie możemy normalnie pracować ani w laboratorium, ani w warsztatach, ani ilustrować lekcji przy pomocy diapozytywów. Co prawda przewodniczący kołchozu „Wilia” N. Zołcew obiecał wyremontować linię, ale jak powiada przysłowie: obiecanka cacanka, a głupiemu radość. Tak więc siedzimy bez światła, cierpliwie czekając na wykonanie obietnicy.
    Linia od transformatora do szkoły jest własnością kołchozu, jednakże nie ma on pieniędzy na wymienianie słupów. W tej sytuacji z pomocą przyszły sieci elektryczne rejonu wileńskiego, których przedstawiciel oświadczył: „Sporządźcie kosztorys, projekt i po przyjęciu linii wyremontujemy ją”.
    Kołchoz zamówił projekt w Kaunaskim Instytucie Projektowania Budownictwa Wiejskiego (jeżeli mam wierzyć słowom księgowego, gdyż nie ma żadnego dokumentu na potwierdzenie). Przed półtora miesiącem przyjechało, według niego, paru projektantów. Wymierzyli, obejrzeli wszystko i potwierdzili, że projekt wykonają  prędzej, jeżeli za prace zapłaci się im w gotówce, nie zaś przelewem przez bank. Od tego czasu sprawa nie ruszyła z miejsca. Około 150 rodzin wsi Jałówka, Kajrany, Liżyszki, Paluliszki i Gajluny oraz Egliska Szkoła Ośmioletnia nadal są bez światła elektrycznego.
    — Przecież szkoła jest bez światła — wzdycha kierownik wydziału oświaty A. Ditkewiczius. — Nabylibyśmy już tych kilka słupów, ale niestety – kombinat rzemieślniczy może nam dać jedynie deski, ramy okienne, krótko mówiąc materiał do remontu szkół.
    Tak więc nawet wydział oświaty, do którego ta linia elektryczna wcale nie należy, stara się rozwiązać rebus, natomiast kołchoz, który jest bezpośrednim gospodarzem, zamówił tylko projekt i spokojnie czeka.
    To źle, że przewodniczący gospodarstwa tow. Zołotcew nie dba o potrzeby kołchoźników, że wcale nie bierze do serca faktu, iż szkoła już od ponad pół roku pozbawiona jest światła elektrycznego. I w takich warunkach rozpoczęła nowy rok szkolny. A przecież tow. Zołotcew potrafił wyremontować linię prowadzącą do obiektów produkcyjnych.
    Źle, gdy się tak tratuje sprawy bytu rolników. Czyż koniecznie jest potrzebny mój sękaty, aby zaprowadzić porządek? Żywię nadzieję, że obejdzie się bez niego i towarzysze z zarządu kołchozu „Wilia” niezwłocznie uporządkują linię elektryczną.

    Wasz Maciej
    z bijakiem za pasem
    „Czerwony Sztandar”
    25 września 1966 r.  

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Do 22 kwietnia przedłużono termin składania ofert w konkursie „Senat – Polonia 2024”

    Nabór wniosków ruszył 18 marca i potrwa do 22 kwietnia br. Cele i zasady konkursu zostały określone w Uchwale nr 3 z 6 marca 2024 r. w sprawie kierunków działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą oraz zasad zlecania realizacji zadań publicznych...

    „Diamenty polskiej chóralistyki” w Wilnie

    Koncerty odbędą się: we czwartek, 2 maja o godzinie 19:00 w kościele św. Józefa w dzielnicy Zameczek (ul. Tolminkiemio 4); w piątek, 3 maja o godzinie 19:00 w kościele św. Ducha przy ul. Dominikonų; w sobotę, 4 maja o...

    „Powstali 1863–64”. Wystawa Muzeum Historii Polski w Wilnie

    Plenerowa wystawa zorganizowana z okazji 160. rocznicy Powstania Styczniowego będzie prezentowana na dziedzińcu Muzeum Narodowego — Pałacu Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie. Pierwsza część — historia powstania 1863–1864 przedstawiona w szesnastu pawilonach Ekspozycja w litewskiej, polskiej i angielskiej wersji językowej składa się...

    Przegląd BM TV z Jerzym Wójcickim, redaktorem naczelnym „Słowa Polskiego” w Winnicy, na Ukrainie

    Rajmund Klonowski: Jak się ma „Słowo Polskie” obecnie? Jak wpływa na to sytuacja rosyjskiej agresji na Ukrainę? Zacznijmy od tego, kto jest czytelnikiem „Słowa Polskiego”? Jerzy Wójcicki: Jesteśmy jednym z trzech polskojęzycznych czasopism na Ukrainie, po „Dzienniku Kijowskim”, „Kurierze Galicyjskim”....