
Podczas nietypowej konferencji prasowej na miejscu budowy zachodniej obwodnicy wczoraj mer Remigijus Šimašius przedstawił sposoby walki z zatorami drogowymi w Wilnie. Mer zaznaczył, że w roku 2017, po zakończeniu III etapu budowy tysiące mieszkańców stolicy będą dojeżdżać do pracy i na naukę znacznie szybciej.
― Ten etap budowy jest szczególnie ważny dla 110 tysięcy mieszkańców z północno-zachodnich dzielnic miasta: Wirszuliszek, Justyniszek, Poszyłajć oraz Fabianiszek. Po zakończeniu trzeciego etapu budowy obwodnicy w tych dzielnicach ruch transportowy ma zmniejszyć się o 35 proc. Natomiast ruch na alei Lasvės i na ulicach Justiniškių i Ukmergės będzie bardziej bezpieczny, bo nie zostanie już tam ruchu tranzytowego oraz zostanie zwolniona część ulic, przeznaczonych dla transportu publicznego ― mówił mer Šimašius.
Wynoszący 5,4 kilometra odcinek drogi poprowadzi od ulicy Ozo w Wirszuliszkach do magistrali A2 Wilno-Poniewież (do ulicy Ukmergės). Jego budowę rozpoczęto w końcu lipca. Jak poinformowali przedstawiciele samorządu, w ciągu tego czasu wykopano 600 000 m3 gruntu, dokonano renowacji rur betonowych, zaczęto też montowanie rur ściekowych, renowację gazociągu oraz prace związanie z oświetleniem dróg.
― Dotychczas wykonane prace kosztowały około 5,4 mln euro. Koszta budowy całej obwodnicy wyniosą około 90 mln euro. Jest to inwestycja kosztowna, ale bardzo potrzebna dla miasta i po pewnym czasie wszyscy zobaczymy, jak ona ułatwi życie mieszkańcom — tłumaczył dziennikarzom Šimašius.

Mer opowiedział też o innych metodach zmniejszania korków w stolicy. Wspomniał, że na początku jesieni 14 skrzyżowań miasta zostało oznakowanych w nowy sposób — na jezdni pojawiły się żółte przecinające się linie. W ten sposób oznakowano strefy, do których nie wolno wjeżdżać, jeśli kierowca nie zdąży zakończyć manewru i w wyniku zablokuje skrzyżowanie.
― W ten sposób chcemy zachęcić kierowców, aby byli bardziej tolerancyjni i uważni na drogach ― mówił mer.
Co prawda, po kilkumiesięcznym okresie przejściowym kierowcy będą mieli jeszcze większą motywację, aby uważać na skrzyżowaniach oznakowanych żółtą „kratką”. Za złamanie bowiem przepisów drogowych w takiej sytuacji będą wystawiane mandaty od 28 do 86 euro. Na razie za to policja jeszcze kierowców nie kara.
Przedstawiciele samorządu zaznaczyli też, że na początku jesieni światła na problematycznych skrzyżowaniach zostały uregulowane w ten sposób, aby na głównych ulicach dłużej paliło się światło zielone.
Poinformowano, że jednym z planowanych sposobów zmniejszania stołecznych korków jest poszerzenie ulic oraz rekonstrukcja niektórych skrzyżowań. Jeżeli pozwoli pogoda, to jeszcze w tym roku ma rozpocząć się rekonstrukcja około dziesięciu obiektów, m. in. poszerzyć odcinek ulicy Kalvarijų (między ulicami Apkasų i Lukšio), rekonstruować skrzyżowanie ulicy Sausupio i alei Savanorių, poszerzyć odcinek ulicy Dariaus ir Girėno (między ulicą Žirnių a szosą ejszyską).
W tym roku już odbył się remont około 10 km wileńskich dróg. W roku następnym planuje się wyremontować jeszcze 12 km.