Więcej

    Horoskopy: wierzyć czy nie wierzyć?

    Czytaj również...

    Wiara we wróżby, horoskopy, talizmany i temu podobne rzeczy wiąże się z magią i okultyzmem Fot.Marian Paluszkiewicz
    Wiara we wróżby, horoskopy, talizmany i temu podobne rzeczy wiąże się z magią i okultyzmem Fot.Marian Paluszkiewicz

    „Poznaj, co cię czeka w 2016 roku! Przepowiednie słynnego astrologa! Już dziś poznaj, co cię czeka przez cały następny rok! Sprawdź, co cię czeka w roku Ognistej Małpy! Horoskopy roczne dla wszystkich znaków Zodiaku, przygotowane przez profesjonalnych astrologów! Zobacz, co czeka cię w miłości, rodzinie, zdrowiu, pracy i finansach…”.

    Na przełomie starego i Nowego Roku takie i inne przekazy sformułowane w trybie rozkazującym natrętnie bombardują nas za pośrednictwem rozmaitych mediów: z ekranów telewizorów, monitorów komputerów, ze stron kolorowych pism. Czy nasz los jest rzeczywiście zapisany w gwiazdach, a układ planet faktycznie ma decydujący wpływ na nasze życie? Czy przypadkiem nie wyrządzamy sobie nieświadomie krzywdy, otwierając stronę z przepowiednią dla naszego znaku zodiaku na nadchodzący rok?

    — Wiara we wróżby, horoskopy, talizmany i temu podobne rzeczy wiąże się z magią i okultyzmem i jest grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” – mówi „Kurierowi” ks. prałat Wojciech Górlicki, dziekan nowowilejskiego dekanatu i proboszcz parafii pw. Matki Bożej Królowej Pokoju w Wilnie. – Dlaczego jest to grzechem? My, katolicy, wierzymy w to, że wszystko, co jest potrzebne nam do zbawienia, Pan Bóg nam objawił. Objawił na kartach Pisma Świętego, objawił poprzez tzw. tradycję chrześcijańską. Natomiast poszukiwanie jakichś odpowiedzi czy prawd poprzez wchodzenie w działania na pograniczu magii, wchodzeniem w ogóle w magię czy różnego rodzaju przepowiednie jest narażaniem się na działanie szatana. Szatan poprzez wszystkie działania okultystyczne, magiczne, spirytystyczne (zaliczane są do tego wszystkie horoskopy) może mieć wpływ na życie i działanie człowieka.

    SONY DSC
    Wojciech Górlicki Fot. Marian Paluszkiewicz

    Ilu ludzi, tyle postaw. Niektórzy czytają tego typu przepowiednie dla zabawy, traktują je z przymrużeniem oka, ale są też tacy, którzy na poważnie odbierają zalecenia astrologów i wróżbitów.

    — Korzystając z horoskopów, ludzie mogą kierować się tym, co przeczytali, mogą nie traktować tego jako zabawy, lecz tym się kierować na poważnie. Jest to już jakiś wpływ na życie, który może mieć korzenie w działaniu złego ducha – tłumaczy ks. Wojciech. — Wierzymy, że szatan istnieje, że istnieją złe duchy, że zależy im na tym, aby człowiek nie był zbawiony. Jest to zagrożenie duchowe, poprzez które szatan może kierować człowiekiem i przez to wyrządzać szkody duchowe, często bardzo poważne. Dlatego jest to grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu.

    Jak się można przeciwstawić zalewowi podobnej informacji?

    — Najprościej zrobić sobie postanowienie, że takich rzeczy nie czytam, nie oglądam, nie biorę udziału w tego typu działaniach. To jest podstawowa rzecz, która zależy od naszej woli, od naszej decyzji, czy bierzemy w tym udział, czy czytamy podobne treści – to jest chyba najprostsze i najbardziej podstawowe, co możemy zrobić. Ten, który to napisze w prasie lub zrobi program w telewizji, może być człowiekiem niewierzącym lub dalekim od religii. Nie mamy na to wpływu. Ale jesteśmy w stanie ukierunkować swoje własne działanie – mówi duszpasterz.

    Przekaz w mediach maluje czasami katastroficzne obrazy tego, co wieszczą nam gwiazdy, a co jakoby czeka nas w przyszłym roku: zbliżają się do nas rzekomo klęski żywiołowe, plagi chorób zakaźnych niesionych do Europy wraz z uchodźcami, widzimy z wróżb obraz świata balansującego na krawędzi wojny… Czemu ma służyć taka negatywna pesymistyczna informacja?

    — Myślę, że jest to dzisiaj jakimś sposobem funkcjonowania mediów – tłumaczył ks. Wojciech. – To, co sensacyjne, co często jest złe — jest atrakcyjne do oglądania. Często się powtarza takie hasło, że „zła informacja – to dobra informacja”. Przez to oglądalność i słuchalność wzrasta, przez to są takie programy.

    Jak twierdzi ksiądz prałat, człowiek jest istotą religijną. Kiedy nie ma on prawdziwie głębokiej wiary, będzie szukał sobie namiastek wiary.

    — Tam, gdzie prawdziwej wiary brakuje, jest świetne pole do działania różnych wróżbitów, magów i tego typu rzeczy. I tak się obecnie po prostu dzieje. Obserwujemy to nieustannie – przestrzega ks. Wojciech Górlicki.

    Zanim więc sięgniemy po kolejny horoskop na następny rok, warto się zastanowić, w co wierzyć… nie warto.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Na forum rodziców i nauczycieli poruszono problemy polskiej oświaty

    Ostatnio najwięcej emocji wzbudza temat pośrednich egzaminów maturalnych w klasach 11 oraz wprowadzenie nauczania geografii, historii oraz lekcji obywatelstwa po litewsku już od pierwszego roku nauki tych przedmiotów w szkole. „Decydując się oddać dziecko do szkoły z polskim językiem nauczania,...

    Protest w Wilnie. „Nie chcemy zmiany modelu edukacji mniejszości narodowych”

    Uczestnicy akcji protestu podkreślali, że zależy im na zachowaniu istniejącego modelu szkół mniejszości narodowych oraz opowiadali się przeciwko próbom „reformowania” szkoły, mającymi asymilacyjny charakter. Pochód ruszył sprzed Sejmu RL w kierunku budynku rządu przy placu Vincasa Kudirki, po czym zatrzymał...

    Uczniowie składali egzamin pośredni z języka polskiego

    Wrażenia po egzaminie — Cieszę się z wyniku, bo udało mi się uzyskać maksymalną liczbę 40 punktów — mówi Małgorzata Cytacka, uczennica Gimnazjum im. Władysława Syrokomli w Wilnie. — Wydaje mi się, że tegoroczny egzamin pośredni był nieco trudniejszy niż...

    Zaglądając do prywatnych wnętrz Wilna

    Anna Pieszko: Pana trzytomowy album ukazał się w trzech językach: po litewsku, angielsku, ale też po polsku. Dlaczego zwraca się Pan w szczególności do polskiego czytelnika? Eugenijus Skerstonas: Nie sądzę, aby wybrane języki obce budziły zdziwienie, ponieważ obok ojczystego języka...