Siarczyste mrozy panują w całym kraju. W końcu tygodnia synoptycy zapowiadają znaczne ocieplenie.
— Tegoroczny mróz nie jest rekordowy. W lutym 1956 r. w Ucianie słupek rtęci spadł do minus 42,9 °C. W tym sezonie zimowym temperatura w kraju nie spadła jeszcze poniżej 30 stopni. To, że mróz wydaje się jak nigdy siarczysty, spowodował wyjątkowo ciepły grudzień. Tymczasem styczeń zawsze był najzimniejszym miesiącem — powiedziała „Kurierowi” Natalija Nikołajenko, synoptyk Litewskiej Służby Hydrometeorologicznej przy Ministerstwie Ochrony Środowiska.
Jak zaznaczyła, obecnie średnia temperatura dobowa jest o 10-12 stopni niższa od normy.
Normalnie średnia dobowa temperatura w styczniu wynosi około minus 4 stopni. W tym roku spadła do minus 11-18 stopni.
— W dalszym ciągu pozostaniemy w mroźnej i suchej masie powietrza polarno-kontynentalnego, ale czas panowania najbardziej mroźnego powietrza jest już policzony. Jeszcze w środę pogoda nie ulegnie większym zmianom, będzie mroźno na terenie całego kraju, do minus 25 stopni. Potem mróz będzie coraz łagodniejszy. Prawdopodobnie od soboty rozpocznie się dłuższa odwilż — poinformowała synoptyk.
Dodała jednak, że zima może jeszcze wrócić w lutym lub na początku marca. Wtedy też może spaść śnieg.
— Kiedy temperatura na zewnątrz gwałtownie spada, nie zapominajmy, że są osoby, które mogą potrzebować naszej pomocy. Nie bądźmy obojętni i alarmujmy pogotowie czy policję za każdym razem, kiedy widzimy kogoś np. śpiącego na ławce. Wystarczy jeden telefon, aby uratować czyjeś życie — powiedziała w rozmowie z „Kurierem” Vanda Pumputienė, zastępca dyrektora Wileńskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Przypomniała, że dzwonić należy pod numer 112.
— W Wilnie podczas tej zimy na razie obyło się bez śmiertelnych ofiar mrozów. W poniedziałek do szpitala z powodu odmrożenia kończyn trafiło dwóch mężczyzn, we wtorek jedno dziecko — dodała Vanda Pumputienė.
Często ofiarą mrozów padają osoby nietrzeźwe.
— Alkohol jest w czasie mrozów szczególnie niebezpieczny. Daje złudne poczucie ciepła. Tymczasem po spożyciu alkoholu organizm jest jeszcze bardziej narażony na wyziębienie. Dużym niebezpieczeństwem jest też wychodzenie na dwór, będąc pod wpływem alkoholu. Można się pośliznąć się, wywrócić i nie mieć siły, by się podnieść — zaznaczyła specjalistka.
Najdotkliwiej mrozy zazwyczaj uderzają w ludzi bezdomnych. W Wilnie funkcjonują schroniska, które oferują nocleg. Wileński Dom Noclegowy posiada trzy filie: przy ul. Vilkpėdės 12, A. Kojelavičiaus 50 oraz T. Kosciuškos 8.
— Mamy 60 miejsc noclegowych. W poniedziałek wieczorem zgłosiły się 62 osoby. Dodatkowe dwie osoby ulokowaliśmy na materacach na podłodze. Przyjmujemy wszystkich chętnych, częstujemy ich herbatą albo gorącym rosołem. Oferujemy także pomoc pracowników socjalnych — poinformowała „Kurier” Janina Kulienė, kierowniczka schroniska przy ul. A. Kojelavičiaus w Nowej Wilejce. Wszystkich bezdomnych przyjmuje również schronisko przy ul. T. Kosciuškos.
— Jesteśmy w stanie przyjąć 30 osób. Na dzień dzisiejszy wszystkie miejsca są zajęte, ale nie możemy wypędzić ludzi na mróz, więc każdy może przenocować w naszym ośrodku — mówi Jurgita Radzevičiūtė, kierowniczka schroniska „Sala”. Podobna sytuacja jest również w Centrum Noclegowym „Caritasu” przy ul. Šv. Stepono 35/4 niedaleko dworca.
— W ciągu dnia przez Centrum Dzienne przewija się około 50 osób. W noclegowni mamy 70 miejsc, które dziś wszystkie są zajęte. Dodatkowo przyjąć ludzi nie mamy możliwości.
Nie oferujemy też posiłków, ale mamy kuchnię, w której każdy może przyszykować sobie jedzenie — mówi Rita, pracownik socjalny Centrum Noclegowego „Caritasu”.
Mrozy sprawiają wiele kłopotów także kierowcom. Niskie temperatury to wróg dla akumulatora. Dlatego specjaliści radzą zadbać o pełną sprawność auta przed nadejściem pierwszej fali mrozów. Pozwoli to uniknąć późniejszych problemów. Ze statystyk wynika, że przy mrozach minus 20 stopni pojemność akumulatorów spada o 50 procent.
Weterynarze apelują do wszystkich właścicieli zwierząt domowych. Spacer z psem podczas mrozów powinien być o wiele krótszy niż zazwyczaj, a pupil o krótkiej sierści — odpowiednio ubrany.