Inwestorzy z Chin coraz mocniej interesują się Polską. W grze jest co najmniej pięć projektów wartych 157 mln euro.
„Obserwujemy spore ożywienie. Jest nowy impuls spowodowany zacieśnieniem polsko-chińskich relacji politycznych” — mówi Marek Szostak, zastępca dyrektora departamentu inwestycji zagranicznych w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ).
W czerwcu z wizytą w Polsce był prezydent Chin Xi Jinping. Polska i Chiny podpisały wówczas kilkadziesiąt umów handlowych i porozumień dwustronnych. PAIiIZ z chińskimi inwestorami pracuje właśnie nad pięcioma projektami o wartości 157 mln euro. Jeśli zostaną zrealizowane, w dwa-trzy lata dadzą 1 115 miejsc pracy. To projekty, które nie zostały jeszcze ogłoszone, są w różnym stopniu zaawansowania — jedni inwestorzy szukają lokalizacji, inni starają się o pozwolenie na budowę. Wśród nich jest chętny do produkcji pasz dla zwierząt. Ma to być inwestycja typu greenfield, czyli zakład zbudowany od zera. Pozostałe branże to produkcja elektroniki i oświetlenia oraz rozbudowa zakładu mobilnych skanerów do bagażu.
W tym roku chińscy inwestorzy, którym na polski rynek pomagał wejść PAIiIZ, ogłosili już dwie duże inwestycje.
Największą chińską inwestycją w Polsce było przejęcie spółki Novago z Mławy — jednej z największych firm przetwarzających odpady komunalne. Transakcja opiewała na 123 mln euro.
Czytaj również...
Afisze