Więcej

    Muzyczne lato w DKP w Wilnie

    Czytaj również...

    W Domu Kultury Polskiej w Wilnie dobiega właśnie końca projekt „Hej, muzyko!”, czyli – zajęcia artystyczno–muzyczne dla dzieci w wieku 6-9 lat.

    Edukacja artystyczna jest nie tylko atrakcyjną formą nauki, jest również wspaniałym sposobem na pobudzenie aktywności dziecka Fot. autorka

    „Dokładnie takiej propozycji oczekiwaliśmy” – mówią zgodnie rodzice uczestników.
    Udział w zajęciach wymagał pewnego zaangażowania rodziny. To jakby ciąg dalszy roku szkolnego. Trzeba przecież dziecko zawieźć i przywieźć, i przez cały lipiec nie można na dłużej wyjechać. A jednak chętnych do udziału w warsztatach nie brakuje. W zajęciach biorą udział dzieci z Wilna, ale także z nieco bardziej odległych miejscowości rejonu wileńskiego.
    – Według mnie to bardzo trafiona propozycja. Mój syn bardzo chętnie bierze udział w zajęciach, czeka na nie. Szkoda, że projekt trwa tylko miesiąc. Wielu rodziców pyta, czy tego rodzaju zajęcia nie można by organizować także w roku szkolnym – mówi Eleonora Mialdun, która swojego syna przywozi na zajęcia z Mickun. – Bardzo podoba mi się forma zajęć. Nie są męczące dla dzieci, właściwie przez cały czas trwa zabawa. Jako nauczycielka bardzo cenię umiejętności pani Justyny Raczyńskiej. Nigdy nie widziałam tak dużej grupy małych dzieci, która zachowywałaby się tak cicho, jak tu.

    Zajęcia odpowiadają nawet bardzo wymagającym uczestnikom.

    – Moja córeczka ma sporo trudności w kontakcie z nieznajomymi, ponieważ cierpi na mutyzm wybiórczy. Boi się nowych sytuacji, bardzo trudno jest jej się odezwać przy obcych. Tu odnalazła się bardzo dobrze, zauważyłam, że zachowuje się dużo odważniej w kontaktach z rówieśnikami. Mówi, że będzie chodzić na kółko, ale tylko do tej pani – dodaje Irina Mickiewicz.
    Dla wielu dzieci warsztaty mogą być pomocne w rozpoznaniu własnych zdolności muzycznych.
    – Myślimy powoli o szkole muzycznej. Te zajęcia są dla mnie pewnego rodzaju sprawdzianem, który pomoże nam podjąć decyzję. Moja córka może zobaczyć, na ile interesuje ją muzyka, które instrumenty są dla niej najbardziej interesujące. Myślę, że od tej strony te zajęcia są bardzo pomocne – zauważa Regina Baniukiewicz, mama Elżbiety, którą, jak się wydaje lipcowe zajęcia bardzo zachęciły do muzyki.

    – Najbardziej podoba mi się pani, która nas uczy. To, że cały czas robimy coś nowego i że gramy na instrumentach – mówi córka pani Reginy.

    Pani, o której tak życzliwie wypowiadają się zarówno dzieci, jak i rodzice, to Justyna Raczyńska, absolwentka Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie na kierunku edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej, specjalność: prowadzenie zespołów muzycznych. Po zakończeniu studiów powróciła na Litwę, gdzie pracuje rozwijając swoją pasję do muzyki.

    Justyna Raczyńska

    – Oczywiście, mogłam zostać w Polsce, jak wielu moich kolegów. Miałam zapewnioną pracę, ale zwyciężyła we mnie miłość do Wilna. Ten czas spędzony w Polsce bardzo cenię. Nauczyłam się naprawdę dużo, pracowałam ze wspaniałymi artystami. Teraz bardzo chcę się dzielić tym wszystkim, co zdobyłam i bardzo się angażuję. Ten projekt jest do tego szczególną okazją. Dziś w zasadzie dobiega już końca, bo został nam jeszcze tylko piątkowy koncert i bardzo się cieszę, że udało mi się zrealizować w zasadzie wszystkie plany. Pośpiewaliśmy sporo, tańczyliśmy, mieliśmy ćwiczenia oddechowe, rytmiczne i inne, a wszystko to oczywiście w formie zabawy – mówi.
    Justyna Raczyńska podkreśla, że w pracy najchętniej wykorzystują dwie bardzo znane metody: Emila Jaques-Dalcroze’a, w której szczególną rolę odgrywa rytm i instrumentarium Carla Orffa.
    – Dzieciom również bardzo się to podoba. Staram się dokładnie wyjaśniać polecenia i rzeczywiście, w czasie zajęć bardzo chętnie wszystko wykonują – mówi prowadząca zajęcia.

    – Podobny projekt, może nieco szerszy, bo obejmował również zajęcia plastyczne, był realizowany kilka lat temu. Wtedy również spotkał się z bardzo życzliwym przyjęciem dzieci i rodziców. Myśleliśmy o jego kontynuacji, ale, niestety, nie otrzymaliśmy dofinansowania. Cieszę się, że teraz, dzięki wsparciu Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie, mogliśmy znów zaproponować tego rodzaju zajęcia. Widać, że dzieciom sprawiają one bardzo dużo radości i mam nadzieję, że będziemy mogli kontynuować projekt w następnych latach, być może w rozszerzonej formie – mówi Krystyna Zimińska, zastępca dyrektora DKP.

    ***

    Podsumowaniem warsztatów muzyczno-artystycznych będzie uroczysty koncert dzieci w Domu Kultury Polskiej w Wilnie w piątek o 9.30. Projekt jest współfinansowany w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą.

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Prof. Stanisław Swianiewicz – patriota, naukowiec, świadek historii – doczekał się pełnej biografii

    Ilona Lewandowska: W marcu odebrał Pan Nagrodę „Przeglądu Wschodniego” w kategorii dzieła krajowe za książkę „Intelektualny włóczęga. Biografia Stanisława Swianiewicza”. Jakie znaczenie ma dla Pana to wyróżnienie?  Wojciech Łysek: Ogromne. O Nagrodzie „Przeglądu Wschodniego” słyszałem zawsze jako o prestiżowej. Dlatego...

    Biskup niezłomny

    Ilona Lewandowska: Jako jednego z patronów roku 2024 ustanowiono także abp. Antoniego Baraniaka, któremu poświęcił Ksiądz swoją książkę „Defensor Ecclesiae. Arcybiskup Antoni Baraniak (1904–1977). Salezjańskie koleje życia i posługi metropolity poznańskiego”. Co zdecydowało o wyborze takiego tytułu książki i...

    Chciałbym iść drogą Sprawiedliwych

    Ilona Lewandowska: W tegorocznych obchodach Dnia Pamięci Ratujących Litewskich Żydów zauważalnym akcentem była seria zrealizowanych przez Pana filmów „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata” (lit. Pasaulio teisuoliai). Pokazywano je w szkołach, muzeach, także podczas konferencji zorganizowanej przez Centrum Badania Ludobójstwa i...

    Kulinarna opera wielkanocna, czyli jak świętowano w dworach dawnej Litwy

    „O kulturze życia codziennego w minionych wiekach nie wiemy wiele, bo to, co codzienne, rzadko bywa przedmiotem barwnych opisów. Wydaje się, że Wielkanoc, święto obchodzone co roku bardzo uroczyście, powinna być dobrze odzwierciedlona we wspomnieniach czy innych źródłach. Tak...