Więcej

    Prof. Marek Rudnicki polonijnym kandydatem na Senatora RP

    Czytaj również...

    Prof. Marek Rudnicki (z prawej) z marszałkiem Senatu RP, Stanisławem Karczewskim Fot. Kancelaria Senatu RP

    13 października odbędą się w Polsce wybory parlamentarne. Osoby posiadające polskie obywatelstwo i uprawnione do głosowania wybiorą 460 posłów i 100 senatorów. Wśród kandydatów do Senatu RP znajduje się również reprezentant Polonii – prof. Marek Rudnicki.

    Polonia i Polacy mieszkający na całym świecie wliczają się do okręgu wyborczego nr 44, Warszawa Śródmieście. W tym właśnie okręgu kandydatem do Senatu RP z listy PiS został przedstawiciel Polonii – znany chicagowski lekarz, prof. Marek Rudnicki, prezes Związku Lekarzy Polskich w Chicago oraz członek Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu RP, działacz wielu amerykańskich i polskich towarzystw medycznych, były doradca ministra zdrowia w latach 2001–2002 oraz były wykładowca i profesor na Wydziale Medycznym University of Illinois at Chicago. W środowisku medycznym profesor zasłynął przede wszystkim dzięki założeniu Amber Coalition (Bursztynowa Koalicja), niedochodowej organizacji, która powstała w ramach Polsko-Amerykańskiego Programu Walki z Rakiem Piersi. Jest również doskonale znany środowisku polskich lekarzy na Litwie.

    – Pomimo odległości, współpraca pomiędzy środowiskiem medycznym amerykańskiej Polonii i naszym trwa już przeszło 20 lat i układa się bardzo dobrze. Obejmuje ona nie tylko medyczne projekty. Związek Lekarzy Polskich w Chicago, którego prezesem jest prof. Marek Rudnicki, współfinansował np. renowację nagrobka Stanisława Trzebińskiego, lekarza, historyka i filozofa medycyny, profesora Uniwersytetu Stefana Batorego, sekretarza Towarzystwa Lekarskiego Wileńskiego na cmentarzu na Rossie. Uczestniczymy we wspólnych projektach, stażach, czasem również spotkaniach towarzyskich – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Dariusz Żybort, prezes Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie.

    Projekt poszerzenia składu Senatu RP o dwóch senatorów reprezentujących Polaków poza granicami kraju pojawił się dwa lata temu. Jak argumentowali autorzy projektu, chodziło w nim o wprowadzenie do senatu przedstawicieli Polaków mieszkających za granicą, ponieważ obecni obywatele polscy, biorący udział w wyborach za granicą, głosują na kandydatów do senatu z okręgu warszawskiego. Realizacja projektu wymagała zmiany art. 97 Konstytucji RP, która nie została jak dotąd wprowadzona. Kandydat Polonii będzie walczył o głosy w Warszawie.

    – Z wielkim zainteresowaniem śledziłem informacje, zgodnie z którymi była mowa o nowych senatorach, którzy mają reprezentować Zachód i Wschód. Niestety, nie jest to takie proste. My, jako Polacy na Litwie, nie mamy możliwości głosowania w wyborach. Polonia na Zachodzie ma najczęściej możliwość podwójnego obywatelstwa, podczas gdy litewskie prawo nie przewiduje takiej ewentualności. Możemy jedynie wspierać kandydatów, których uznamy za godnych naszego zaufania, poprzez różnego rodzaju wypowiedzi – zauważa Żybort.

    Prezes Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie twierdzi, że niezależnie od trudności, reprezentowanie w senacie Polaków mieszkających poza granicami kraju to dobry pomysł. Oczywiście, bardzo wiele zależeć będzie od samego wybranego senatora.

    – My, Polacy mieszkający poza granicami, mamy swoje specyficzne problemy, które nie zawsze są dostatecznie rozumiane w Polsce. Taki reprezentant, wyczulony na potrzeby osób, które żyją za granicą, mógłby być świetnym pośrednikiem w ich rozwiązaniu – wyjaśnia prezes PSMnL.

    Jako przykład rozmówca „Kuriera Wileńskiego” podaje kwestię rekrutacji na studia w Polsce.

    – Niestety, od czasu, kiedy tę kwestię objęła Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej, pojawia się wiele problemów wynikających z różnic systemów edukacyjnych w Polsce i na Litwie. Myślę, że w tego rodzaju sprawach, senator z kręgów polonijnych mógłby być świetnym pośrednikiem – zapewnia Żybort.

    Jak zauważa, samo pochodzenie kandydata to jeszcze za mało.

    – Senator ze Wschodu czy z Zachodu to bardzo pojemne określenia. Między USA a Niemcami są przecież ogromne różnice, tak samo jak np. między Litwą a Ukrainą. Skuteczność działań takiego senatora zależałaby przede wszystkim od jego osobowości. Nie mam wątpliwości, że prof. Rudnicki byłby w stanie reprezentować również Polaków na Litwie, gdyż bardzo interesuje się naszymi sprawami, podtrzymuje kontakt, zna realia, w jakich żyjemy – zauważa przedstawiciel medyków.

     

     

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    „Uciekali przed sowieckim rajem”. Konferencja na temat powojennej emigracji

    Wielki exodus z krajów bałtyckich – Wspominamy dziś 80. rocznicę wielkiej fali wychodźstwa z krajów bałtyckich. W kontekście aktualnych wydarzeń, gdy nieopodal naszych granic trwa wojna, ta dyskusja nabiera innego znaczenia. Dziesiątki tysięcy uchodźców z krajów bałtyckich ruszyły wówczas na...

    Dzieje Wilna w trzech tomach

    Ponad 20 autorów Nad najnowszą „Historią Wilna” pracowało ponad 20 badaczy z Litewskiego Instytutu Historycznego. Pisząc syntezę historii miasta, starali się oni nie tylko podsumować dotychczasowe badania nad historią Wilna, ale także zaprezentować nowe osiągnięcia badawcze. Podczas prezentacji redaktorzy trzech tomów...

    LGGiRTC potwierdziło odnalezienie szczątków ks. Michała Jastrzębskiego

    Poszukiwania przywódcy wileńskich ewangelików reformowanych prowadziło Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy, a inicjatywa ich rozpoczęcia wyszła od Towarzystwa Historii i Kultury Reformacji na Litwie. – W czasie, gdy pojawiła się informacja, że szczątki Michała Jastrzębskiego mogą znajdować...

    V Międzynarodowy Festiwal Sztuk „TRANS/MISIJOS Balticum 2024”

    — Docieramy z profesjonalną sztuką do małych miejscowości, nie tylko do dużych miast. Dzięki temu wymiana kulturalna, która jest jedną z głównych idei naszego festiwalu, jest bardziej widoczna — mówi organizator festiwalu, Edward Kiejzik. Szeroka geografia W tym roku festiwal rozszerzy...