Wiceminister Edukacji Narodowej Maciej Kopeć przebywał w ubiegłym tygodniu z dwudniową wizytą na Litwie, której celem było omówienie spraw związanych z oświatą polskiej mniejszości w świetle deklaracji podpisanej w listopadzie ub. r. w Warszawie przez ministrów edukacji Polski i Litwy. Razem z przedstawicielką resortu oświaty na Litwie, Jolantą Urbanowicz, odwiedzili również dwie polskie szkoły: Gimnazjum im. Szymona Konarskiego w Wilnie oraz Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie.
W czwartek, 20 lutego, przedstawiciele resortów oświaty obu krajów spotkali się na wspólnych obradach, z udziałem przedstawicieli polskiej mniejszości na Litwie. „W czasie dzisiejszego spotkania omówiliśmy poszczególne punkty deklaracji i rozmawialiśmy o tym, jak je zaplanować szczegółowo. Rozmawialiśmy również o terminach, w jakich deklaracja może być zrealizowana” – powiedziała wiceminister Jolanta Urbanowicz w czasie konferencji prasowej po zakończeniu obrad.
Jak zauważyła przedstawicielka resortu oświaty na Litwie, jednym z ważnych problemów podjętych podczas spotkania była kwestia nauczania języka ojczystego. „Rozmowy dotyczyły zarówno nauczania, jak też i oceniania, podjęty został również temat podnoszenia kompetencji nauczycieli” – wyjaśniła wiceminister.
„Z naszej strony padła propozycja organizacji corocznej konferencji, poświęconej pytaniom dotyczącym oświaty mniejszości narodowych” – poinformowała Urbanowicz.
Jednym z najbardziej istotnych tematów, jakie podjęto w ramach rozmów, była kwestia matury z języka polskiego. Obecnie uczniowie polskich szkół na Litwie są zobowiązani do jej zdawania jedynie ze względu na decyzję szkół. Egzamin nie daje im żadnych dodatkowych punktów na studia, co nieuchronnie wiąże się zarówno ze spadkiem motywacji do nauki, jak i znaczenia samego języka.
Wiceminister Urbanowicz zauważyła, że kwestia matury z języka ojczystego została uwzględniona w ubiegłorocznej deklaracji, była również przedmiotem szczegółowych rozmów. Niestety, na razie nie można dokładnie powiedzieć, kiedy uczniowie polskich szkół na Litwie będą mogli zdawać język polski jako egzamin państwowy.
„To kwestia odnowy programów nauczania. Jeśli w tym roku podjęta zostanie decyzja, zostaną odnowione programy, zmiany w egzaminie mogłyby nastąpić najwcześniej po ok. 2-3 latach” – wyjaśniła przedstawicielka resortu oświaty.
Maciej Kopeć zauważył, że deklaracja podpisana przez strony polską i litewską stanowi dobrą podstawę do dalszych rozmów i rozwiązywania problemów mniejszości polskiej na Litwie oraz postulatów wysuwanych przez mniejszość litewską w Polsce. „Mówiliśmy o egzaminie maturalnym z języka polskiego, jego roli, nauczaniu i podręcznikach. Pojawił się również wątek nauczania języka litewskiego. Były to bardzo szczegółowe, długie rozmowy, w trakcie których zależało nam na precyzyjnym wyjaśnieniu, jak obie strony rozumieją poszczególne stwierdzenia, a także na tym, jakie istnieją możliwości wprowadzenia ich w obu krajach, uwzględniając konkretne warunki legislacyjne” – wyjaśnił przedstawiciel Polski.
Jak powiedział, uczniowie szkół mniejszości narodowych w Polsce i na Litwie nie są obecnie w jednakowej sytuacji.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Najlepsza szkoła. Najlepszy nauczyciel” – 25. edycja konkursu Macierzy Szkolnej
„Pierwsza różnica polega na tym, że Polacy na Litwie, rozpoczynając naukę, często nie mają dostateczniej znajomości języka litewskiego. Rozmawialiśmy o tym, że Polacy na Litwie chcą dobrze znać litewski, ale również o zmianach, jakie zaszły w litewskim prawie. Podjęliśmy również kwestię metodyki nauczania. W Polsce nie mamy tego problemu, dzieci z litewskich rodzin, idąc do szkoły, świetnie znają polski, ale również system edukacji gwarantuje wzmocnienie nauczania języka polskiego dla uczniów, którzy tego języka nie znają wystarczająco, jak Polaków przybywających z zagranicy czy cudzoziemców. W kwestii nauczania mniejszości polskie regulacje prawne przewidują szereg możliwości. Jest możliwość nauczania języka ojczystego jako dodatkowego, jest możliwość nauczania w dwóch językach, co dotyczy czterech przedmiotów, nauki pozostałych przedmiotów w języku mniejszości i przystąpienia do egzaminów w języku mniejszości” – zauważył Kopeć.
„Przedstawiciele mniejszości litewskiej korzystają z możliwości zdawania matury po litewsku, przygotowywane są dla nich arkusze egzaminacyjne. W praktyce oznacza to, że zdarza się, że maturzysta składa egzamin maturalny z biologii, chemii czy nawet matematyki w języku litewskim” – wyjaśnił wiceminister.
Józef Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”, który również brał udział w spotkaniu, uważa, że współpraca pomiędzy ministerstwami przynosi już wymierne korzyści.
– Oczywiście, najcelniejszy z problemów, o którym już rozmawialiśmy wiele razy, to obecnie podręczniki. Jestem bardzo zadowolony z tego, że ten problem został częściowo rozwiązany poprzez zakup podręczników w Polsce. Nie do końca natomiast satysfakcjonuje mnie tempo prac nad podręcznikiem adaptowanym dla klas pierwszych. Mimo że prace nad adaptacją treści zostały zakończone dosyć dawno, jak na razie nie możemy powiedzieć, kiedy podręcznik trafi do uczniów. Opóźnienia wyjaśniono mi obowiązującymi na Litwie procedurami przetargowymi. W kwestii podręczników mamy na pewno pracę jeszcze na wiele lat, gdyż poza szkołą początkową, konieczne są przecież podręczniki do poszczególnych przedmiotów – wyjaśnia Kwiatkowski dla „Kuriera Wileńskiego”.
Za bardzo ważną kwestię prezes stowarzyszenia uważa również warunki zdawania matury z języka polskiego.
– Dla nas bardzo ważne jest, by ten egzamin zyskał należne mu miejsce. Jego dowartościowanie zapewni oczywiście zdawanie go jako egzaminu państwowego. Ale w czasie spotkania z wiceministrem Kopciem uświadomiłem sobie, że powinniśmy patrzeć o wiele dalej. Jeśli rozmawiamy o sprawach polskiej mniejszości na Litwie i litewskiej w Polsce, to warto dążyć do podobnych rozwiązań. Również na Litwie uczniowie powinni mieć możliwość zdawania matury w języku ojczystym. Niekoniecznie muszą z niego korzystać, ale taka możliwość jest bardzo ważna. Dziś, niestety, zdarza się, że nauczyciele rezygnują w starszych klasach z nauczania w języku ojczystym, tłumacząc to maturą. Arkusze egzaminacyjne, tłumaczone na język ojczysty, byłyby więc najlepszym rozwiązaniem. Jeśli Polska może zapewnić taki egzamin po litewsku, nawet dla jednego ucznia, to i na Litwie powinno być to możliwe – zauważa prezes „Macierzy Szkolnej”.
W piątek wiceministrowie edukacji Polski i Litwy, Maciej Kopeć i Jolanta Urbanowicz, odwiedzili polskie szkoły: Gimnazjum im. Szymona Konarskiego w Wilnie oraz Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie. Wizyta służyła ocenie sytuacji oświatowej w polskich szkołach na Litwie i miała pomóc w próbie diagnozy problemów.
Kolejne spotkanie robocze polsko-litewskiej grupy zaplanowane jest na początek marca i będzie dotyczyło mniejszości litewskiej w Polsce. Prawdopodobnie, już pod koniec marca może się odbyć spotkanie ministrów edukacji obu krajów w Wilnie, którego owocem mają być konkretne decyzje dotyczące wprowadzenia w życie pojętych zobowiązań.
Fot. Joanna Bożerodska