Dziennikarze LRT przeanalizowali poselskie wydatki reprezentacyjne w czasie kwarantanny. Okazało się, że wydatki są tak samo intensywne, jak przed pandemią.
W ciągu pierwszego półrocza 2020 r. parlamentarzyści na cele reprezentacyjne wydali 6473 euro. Prawie cały swój limit wykorzystał członek frakcji „chłopów” Juozas Rimkus, którego zdaniem pompowanie pieniędzy na rynek konsumpcyjny uratował litewską gospodarkę. „Po przez wydatki uratowaliśmy praktycznie całe państwo” – skomentował polityk. Jego kolega partyjny Kęstutis Smirnovas również wydał prawie wszystkie środki z tej puli.
Kolejna przedstawicielka tej partii Asta Kubilienė na paliwo wydała 2800 euro, chociaż posiedzenia sejmowe odbywały się rzadziej niż dotychczas. Polityk odparła, że prawa nie złamała i dlatego nie widzi problemu w wydatkach. O 200 euro większą sumę wydał konserwatysta Rimantas Dagys. Najwięcej na paliwo wydał kolejny poseł Związku Ojczyzny Paulius Saudargas. Na transport poseł wydał prawie 4 tys. euro.
Członek AWPL-ZChR Czesław Olszewski na kwiaty wydał ponad 700 euro. Jego partyjny kolega Leonard Talmont na bukiety wydał ok. 50 euro.
Na podstawie LRT