W miarę pogarszania się sytuacji epidemiologicznej na Litwie może powrócić ogólnokrajowa kwarantanna, jak twierdzi przewodnicząca Sejmu, Viktorija Čmilytė-Nielsen.

„Wszyscy widzimy niepokojące liczby, i jeśli co do poszczególnych punktów rekomendacje są niewystarczające, może być konieczne rozważanie i taki powrót (do kwarantanny — przyp. red.)” — powiedziała przewodnicząca Sejmu.
Kwaratnanna i maseczki
O możliwym ponownym wprowadzeniu kwarantanny w tym tygodniu wspomniała premier Ingrida Šimonytė. Uważa ona, że dla obowiązkowego noszenia maseczek w miejscu publicznym konieczne jest ogłoszenie kwarantanny.
Rząd zapowiedział, że do rozważań nad kwarantanną wróci w następnym tygodniu. Obecnie dla posiadaczy paszportu możliwości noszenie maseczek jest jedynie zaleceniem.
Przewodnicząca dodała też, że rozważa się wprowadzenie mieszanego trybu obrad. W takim przypadku praca parlamentu odbywałaby się zdalnie jak i stacjonarnie. Część posłów odmawia szczepienia lub testowania się na wirusa SARS-CoV-2.
Czytaj więcej: Co nas czeka – kwarantanna czy stan ekstremalny?
Opłacalność inwestycji
Čmilytė-Nielsen zaznaczyła jednak, że taki tryb wymagałby dużych inwestycji w technologie informacyjne.
„Mieszany tryb pracy wymaga nie tylko zmian statutu, ale także spory inwestycji w systemy IT. Takie możliwości rozważamy, jednak ważymy, czy to zasadna inwestycja w IT biorąc pod uwagę, że w większości posłowie są skłonni pracować na żywo, a gdyby sytuacja pogorszyła się, mamy dość dobre doświadczenie z pracą zdalną, gdyby było to konieczne” — wyjaśniła przewodnicząca.
Wraz ze wzrostem zachorowań, Litwa znalazła się w czarnej strefie. Według danych Departamentu Statystyki, wskaźnik zachorowalności w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców wyniósł 550,7 przypadka.
Na podst.: BNS, własne