Więcej

    Rynek pracy zaczął się ożywiać

    Po spowolnieniu w ostatnim miesiącu ubiegłego roku, w styczniu 2024 r. na rynku pracy odnotowano wzrost aktywności. Liczba ofert pracy wzrosła w prawie wszystkich samorządach, zmniejszyła się także liczba bezrobotnych.

    Czytaj również...

    Authentic cook doing cooking show lesson on camera in kitchen, preparing gourmet meal with culinary recipe. Man recording dish preparations on camera for gastronomy television program.

    — Zazwyczaj pod koniec roku i na początku rynek pracy ulega spowolnieniu, a sezonowość prowadzi do wzrostu podaży pracy (więcej osób poszukujących pracy) i spadku popytu na pracę (mniej wolnych miejsc pracy) zimą. Zatrudnienie jest niższe zimą, ponieważ pracodawcy są bardziej ostrożni w zatrudnianiu pod koniec roku i oceniają zmianę kosztów zatrudnienia dla firmy. Inną ważną kwestią jest to, że zimą spada liczba miejsc pracy na czas określony i tymczasowy. Sezonowość ma wpływ na rynek pracy. Zazwyczaj liczba wakatów w sektorze rolniczym i budowlanym zaczyna rosnąć wiosną, od marca — mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Milda Jankauskienė, rzeczniczka prasowa Służby Zatrudnienia.

    13 100 ofert pracy

    W styczniu liczba ofert pracy wzrosła w prawie wszystkich samorządach i prawie we wszystkich sektorach działalności. Pracodawcy zarejestrowali 13 100 wolnych miejsc pracy, półtora razy więcej (4 600) niż w grudniu 2023 r. Najwięcej ofert pracy ogłoszono w największych samorządach kraju: w Wilnie — 3,2 tys. i w Kownie — 1,7 tys. Najmniej wolnych miejsc pracy odnotowano w takich miejscowościach jak Neringa (1), Kalvarija (6), Pagėgiai (12) i Rietavas (12).

    Liczba ofert pracy w styczniu 2024 była wyższa niż w grudniu 2023 we wszystkich sektorach z wyjątkiem działalności związanej z nieruchomościami. Liczba wolnych miejsc pracy jest jednak niższa niż przed rokiem. W styczniu 2024 r. było o 2,2 tys. (14,3 proc.) mniej ogłoszeń o pracę niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Liczba ofert była niższa niż rok temu prawie we wszystkich sektorach z wyjątkiem rolnictwa i leśnictwa, administracji publicznej oraz górnictwa i kopalnictwa.

    — Chciałabym zaznaczyć, że wzrost zapotrzebowania na niektóre zawody jest zjawiskiem ciągłym, podczas gdy inne są wynikiem trwających reform lub zmian w życiu społecznym. Od lat notuje się niedobór pracowników służby zdrowia, specjalistów ds. szkoleń, inżynierów. Zapotrzebowanie na nauczycieli i asystentów uczniów ze specjalnymi potrzebami wzrosło wraz z wprowadzeniem edukacji włączającej w szkołach. Zwykle jest też więcej ofert pracy dla brygadzistów i brygadzistek w produkcji i budownictwie niż osób poszukujących pracy — mówi Milda Jankauskienė.

    Popyt na producentów dań typu fast food (pizza, hamburgery, kebaby itp.) jest napędzany przez rosnące tempo życia w obszarach miejskich i popularność dań na wynos.

    Czytaj więcej: Bezrobocie wzrosło do 9,1 proc. Ekonomistka: „Bez paniki. Czekamy na ożywienie gospodarcze”

    Aktywność przedsiębiorców

    Jak informuje Służba Zatrudnienia, odsetek pracodawców przewidujących utrzymanie status quo jest najwyższy od trzech lat. Tym niemniej, odsetek tych, którzy są optymistyczni, pozostaje wyższy niż odsetek tych, którzy przewidują spadek produkcji i/lub usług oraz zatrudnienia.

    Więksi przedsiębiorcy są bardziej optymistyczni, większe przedsiębiorstwa planują zwiększyć produkcję i/lub usługi, zwiększyć liczbę pracowników, także wydać więcej pieniędzy na szkolenia i technologie oraz planują rozszerzyć swoją działalność. Mniejsze zaś firmy są bardziej skłonne do zachowania swojej obecnej sytuacji.

    Największe wyzwania, z jakimi pracodawcy będą musieli się zmierzyć w 2024 r., to rosnące płace minimalne, koszty energii i surowców. Jedna trzecia pracodawców umieściła ewentualny niedobór pracowników w pierwszej trójce najważniejszych spodziewanych wyzwań dla rozwoju biznesu.

    Wzrost płacy minimalnej, spadek sprzedaży krajowej i koszty energii są bardziej dotkliwymi wyzwaniami dla mniejszych pracodawców. Duże zaś gracze częściej niż małe przedsiębiorstwa wymieniają potencjalne braki kadrowe, cyfryzację, automatyzację i robotyzację oraz wdrożenie zielonego kursu jako najważniejsze wyzwania dla rozwoju biznesu.

    Pracodawcy uważają, że największym wyzwaniem w 2024 r. będzie niedobór wykwalifikowanych pracowników i oferowanie konkurencyjnych wynagrodzeń pracownikom i/lub osobom poszukującym zatrudnienia.

    Czytaj więcej: Wszyscy mówimy o zielonym kursie, a robimy coś odwrotnego


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Weterynarz: zawód szanowany i potrzebny 

    – Studia weterynaryjne są bardzo popularne nie tylko na Litwie, ale na całym świecie, ponieważ ludzie bardzo kochają swoje zwierzęta. Kiedyś hodowano tylko zwierzęta produkcyjne lub zwierzęta, które przynosiły jakieś korzyści, na przykład kota łapiącego myszy lub psa stróżującego....

    Śpiewam, odkąd pamiętam

    Honorata Adamowicz: Od jak dawna Pani śpiewa? Bożena Sokolińska-Krasiłowa: Muzyka idzie ze mną ramię w ramię. Odnoszę wrażenie, że śpiewam, odkąd pamiętam… Najbardziej zapamiętałam jeden moment – gdy z mamą jechałam autobusem od babci. Stojąc obok kierowcy, śpiewałam piosenkę, której nauczyłam...

    Uprawianie ogrodu się nie opłaca, mówią ogrodnicy. Dlaczego więc uprawiają?

    — Ja, odkąd siebie pamiętam, zawsze uprawiałam ogród. Jeszcze jakieś 15 lat temu sadziłam więcej, bo na kalwaryjskim rynku sprzedawałam warzywa i to się wówczas bardzo opłacało. Kiedyś z ogrodu można było przeżyć. Dziś już nie. Tak naprawdę nawet...

    Mieszkańcy nadal wymieniają lity na euro: znajdują je nawet w spalonych piecach

    — Po wprowadzeniu przez Litwę euro większość litów wróciła do Banku Litwy. Tam zostały one przeliczone, sprawdzone i zniszczone. Jeśli nadal posiadacie lub znaleźliście lita, to nie ma problemu. Bank Litwy wymienia na euro banknoty lita wszystkich emisji wprowadzonych...