Więcej

    Pociąg dla „Cebulowej sierotki”

    Janek nie był zbyt gorliwym katolikiem, ale raz do roku bywał „u spowiedzi”. Przed tym Bożym Narodzeniem ledwo zdążył „do Matulewicza”. Kolejki do spowiednic wiły się jak żmije. Cóż, takich jak on – spóźnialskich, były całe wagony…

    Czytaj również...

    Wreszcie dobrnął do zmęczonego księdza. Szybko wypalił serię swoich potknięć życiowych i już czekał na karę. Przycisnął do kratownicy swoje spocone, gorące ucho, a w myślach już przygotował gruby notes do spisania modlitw…

    „Zrób, synu, dobry uczynek…”

    Jakiś, niewidziany dotąd młody ksiądz długo myślał, a wreszcie szepnął: „Zrób, synu, dobry uczynek…” i odpukał.

    Zbaraniały, jeszcze przez kilka chwil klęczał, aż zniecierpliwiona kolejka chrząśnięciami dała mu znać, że może już iść z „Panem Bogiem”.

    Zamyślony wyszedł z kościoła. Ruszył samochodem do domu.

    Przejście. W jego stronę żwawo truchtało stadko babek.

    „O! Przepuszczę i będę miał problem – dobry uczynek z głowy!” – pomyślał radośnie, ale zaraz zabrał nogę z hamulca i przyśpieszył: „Nie, to będzie za łatwo…”.

    Nieodpokutowany rok

    Tak niezauważalnie minął rok, a Janek nie zrobił przykazanego, dobrego uczynku. Nadal był bez „zaliczonego” rozgrzeszenia, co przy sporadycznych „wizytach” w kościele jednak, ale go gnębiło…

    W korytarzu omal nie wpadła na niego zamyślona piękność firmy – Jolanta – referentka szefa. „I co się stało, kochana?” – zagadnął radośnie, a ta niemal płacząc opowiedziała o swoim kłopocie. Otóż kierownik, zazdroszcząc kolegom ich świątecznych pomysłów reklamowych, kazał jej też znaleźć jakiś wabik na klientów. I to ciągu trzech dni!

    – Spokojnie, nie rycz… – przytulił do swego ramienia zapłakaną już głowę Joli.

    I nagle – zwany w pracy kopalnią pomysłów – wypalił: „Stop, mam! Zróbmy konkurs dla dzieci. Niech napiszą, co zrobili dobrego w tym roku. A nasi chłopcy zrobią na przykład – wesołe pociążki”.

    Ich firma produkowała meble na zamówienie,

    więc było wiele odpadów, dzięki czemu czasami zdarzało się „puszczać” niestandardową linię produkcji drewnianych zabawek, np. samochodzików.

    Tym razem niech dla dzieci klientów będzie konkurs a nagrodą – małe pociągi od Mikołaja!

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Trzy pociążki z roześmianymi, kolorowymi lokomotywami-gąsienicami miały być przeznaczone dla dzieci na konkurs, a jeden – do witryny sklepowej.

    Szef był bardzo zadowolony z pomysłu: „Wszystko zgodnie z naszą filozofią – z ekologicznego drewna możemy zrobić wszystko!”

    O jeden uczynek za dużo…

    Dzieci, aby zdobyć wymarzoną zabawkę, musiały pochwalić się dobrym uczynkiem.

    I popłynęły listy! Było i o znalezieniu zagubionego psiaka sąsiada, wywołaniu pogotowia dla tonącego kolegi czy… znalezieniu zgubionych okularów dla babci.

    „Kocham swoją mamę!”

    Wreszcie wybrano trzech zwycięzców, są trzy wspaniałe nagrody i jest jedna… znowu zapłakana Jola.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    „Co tym razem?!” – ryknął Janek, ale musiał przeczytać podsunięty pod nos list: „…Mieszkam sama z mamą, bo tata przed trzema laty zginął w wypadku drogowym. Pomagam jej, jak mogę. Myję podłogi, brudne talerze. Obieram ziemniaki, marchewkę, a nawet cebulę!”. ,,I to są te dobre uczynki?’’ – najpierw zaśmiał się kpiąco Janek, ale potem zakręciła mu się łza w oku…

    Ale co robić? Pociągów już nie ma.

    Zaraz! Jest jeszcze – wystawowy.

    Była i „Cebulowa sierotka”

    Tego zaśnieżonego wieczoru w firmie była piękna, wzruszająca uroczystość. Dyrektor zwycięzców obdarował wspaniałymi pociążkami. Swój otrzymała i – jak ją w firmie ochrzcili – „Cebulowa sierotka”.

    Janek był dumny jak paw – w końcu to jego pomysł.

    Zaraz, zaraz. Dobry uczynek… On go przecież wreszcie zrobił! Nieświadomie, ale prawdziwie.

    Uf!

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Czytaj więcej: Edukacyjne prezenty gwiazdkowe dla różnych grup wiekowych 


    Opowieść prawdziwa, poza zmianą rodzaju działalności firmy i imion bohaterów.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Sejmowi „nowobrańcy” ostrożni z reprezentacyjną kasą…

    Nowi posłowie ostrożniej wydają tzw. reprezentacyjną forsę. Ciekawie, ile już wyssali z dodatkowej kasy na swoją pracę pozasejmową? A więc na co poszły pieniądze „pracy parlamentarnej”? Ano jak zawsze — na pamiątkowe badziewie, ale też na wypasione telefony, komputery i...

    SoDra o II filarze emerytalnym

    Mieszkańcy Litwy mogą sprawdzić, czy zostali włączeni do drugiego filaru emerytalnego, logując się na swoje konto osobiste na stronie www.sodra.lt/gyventojui za pomocą bankowości elektronicznej lub innego sposobu identyfikacji elektronicznej. Aleksander Borowik: Poszczególni mieszkańcy otrzymali już powiadomienia od SoDry o włączeniu do...

    Piwo nasze „nieprzyjazne”…

    Sukces jednak jest! A w 2023 r. na Litwie na jedną osobę w wieku 15 lat i starszą, przypadało już o 0,2 litra alkoholu mniej niż w 2022 r. Przeciętna osoba wypiła 11 litrów alkoholu w wartościach bezwzględnych. Eksperci twierdzą, że jest...

    Przed świętami wzrósł popyt na modną „zabawkę” — alkomat

    Owszem, Waldek w dni wolne lubi spotykać się z kolegami w barze, gdzie, jak wiadomo, nie wylewał za kołnierz. Ale w wieczór przed pracą nie pił prawie nigdy. Tego wieczoru nie doszło do kłótni małżeńskiej, choć Waldek odgrażał się, że...